radość, matczyną miłość, pełnię szczęścia, wartość życia, treść życia. Brak mi słów, by opisać stan mego umysłu, czuję to wciąż mimo zmęczenia, mimo chęci odpoczynku, czy snu. Czuję to 24 godziny na dobę, czułam to w czerwcu, w lipcu, w listopadzie i czuję w grudniu. Teraz jednak pytanie: \\"co czujesz?\\" słyszę z większym nasileniem i zaczęłam się go bać. Dlaczego wciąż go słyszę? Czy robię coś nie tak? Czy jestem aż tak inną mamą?
Co czuję zabierając dziś Lolka do teatru na spotkanie z Mikołajem? Co czuję ubierając dla niego choinkę, co czuję lepiąc z nim pierniki? Co czuję pomagając mu się wieczorem myć? Co czuję gdy jest chory? Co czuję gdy przedszkolanka mówi, że jego nie da się ukarać, bo ją przegada? Co czuję gdy straszy Dunię? Co czuję gdy w nocy się budzi ze strachu? Co czuję gdy siedzę z nim na fotelu dentystycznym? Co czuję gdy mówi: \\"kocham cię mamo\\" ?
Co czuję zabierając dziś Lolka do teatru na spotkanie z Mikołajem? Co czuję ubierając dla niego choinkę, co czuję lepiąc z nim pierniki? Co czuję pomagając mu się wieczorem myć? Co czuję gdy jest chory? Co czuję gdy przedszkolanka mówi, że jego nie da się ukarać, bo ją przegada? Co czuję gdy straszy Dunię? Co czuję gdy w nocy się budzi ze strachu? Co czuję gdy siedzę z nim na fotelu dentystycznym? Co czuję gdy mówi: \\"kocham cię mamo\\" ?
Wiesz co ja będę czuła - radość i spełnienie i myślę, że tak się czujesz.
Pozdrawiam Cie serdecznie
Gadzik
06/2007 Laparoskopia - Endometrioza
09/2008 walka z torbielami i bakteriami
01/2009 i 03/2009 inseminacje bez efektów