Dzisiaj znów był dzień karuzeli i baloników. tym razem Gabi dostała obiecanego wcześniej kucyka pompowanego helem. Arturek mało rozumiał z tego co się wokoło dzieje ale jak szaleć to na całego - kupilismy mu wielki, zielony samolot. Balony były przywiazane do wózka ale do auta zapakowaliśmy je luzem; kucyk zaklinował się w bagażniku ale samolot trzymała Gabrysia. Gdy podjechaliśmy pod dom, Gabi "wysadziła" najpierw balonik nie wiedząc co się z nim stanie jak go puści. Piękny, zielony samolocik poszybował wysoko do nieba żegnany przeraźliwym płaczem mojej dziewczynki. Mąż chcąc ją pocieszyć, wyjął z bagażnika jej kucyka nakazując mocno trzymać. Tłumaczyłam płaczącej Gabrysi że to tylko balonik, trochę inny niż te które znała do tej pory bo uciekający.... gdy już się uspokoiła, wyciągnęła do mnie rączkę ze swoim konikiem i powiedziała:
-"Mamusiu, ja oddam mój balonik Arturkowi"....
to chyba szlachetność...? taka.... dwu-i-pół-letnia....
-"Mamusiu, ja oddam mój balonik Arturkowi"....
to chyba szlachetność...? taka.... dwu-i-pół-letnia....
Salve- od 07. 08r.
I ICSI Salve 19.09.08r. później
08/06/2008 - 07:06
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
09/06/2008 - 07:06
Pamiętam o Tobie Aniołku 23.08.2003 (')
09/06/2008 - 10:06
http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
http://agatkaboj.blogspot.com/