Autor:

Tykrokylek

Data publikacji:

30.09.2010

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Baletka…

Baletka… Wczoraj udało mi się kupić ładny woreczek na buty… Skompletowałam już cały strój na warsztaty teatralno – muzyczne. Białe getry, białe bluzeczki i baletki, ale kupiłam różowe… Szukałam białych, ale dopiero, gdy kupiłam różowe znalazłam białe! Szkoda… Bo WCTD wymaga białych baletek… Pełna radości pokazałam Madzi wszystko a Madzia złapała worek i z radością zaczęła tańczyć i wołała: - Będę baletką! Będę baletką! - Madziu, będziesz się uczyła! Dopiero zaczynasz. - Kiedy mamo idziemy? - We wtorek! - We wtorek to jutro?? Tak mamo??? - Nie. To jest za 6 dni, za 6 dni rozpoczynasz swoją przygodę z tańcem! Cieszysz się! - Tak mamo! Hurra! Będę „Baletką” !! I od tej pory woreczek ze strojem towarzyszy Tygryskowi w jej codziennym życiu. Myje się z nim, śpi z nim, niesie do przedszkola… A ja stoję z boku i patrzę na ten entuzjazm małego dziecka. Jest powalający. Sama myśl, że niebawem coś się zacznie napełnia Tygrysa taką radością, że szok! Cieszy się niebywale, że będzie mógł tańczyć! W tym roku Tygrysek będzie chodził: - Na muzykoterapię. - Na rytmikę. - Na karate. - Na warsztaty taneczne. - Na język angielski. To w ramach przedszkola. Na warsztaty teatralno muzyczne w ramach WCTD. Na zajęcia z ceramiki w ramach MDK. W przedszkolu był jeszcze basen, ale nie wierzę w dokładne wysuszenie włosów Tygryskowi! Raz, że ma ich sporo, dwa, to on nie lubi ruszania swoich włosów. Panowie solennie zapewniali, że po basenie dzieciaczki wracają do przedszkola suche… Nie zaufałam im. Do tego należy doliczyć ćwiczenia rehabilitacyjne – dwa razy w tygodniu. Tak, więc plan zajęć mamy ambitny. Trochę nie mam kontroli nad zajęciami w przedszkolu. To jest wada tego przedszkola. Ja oddaję im dziecko a oni chcą się wszystkim zająć i w zasadzie nie mam żadnej informacji zwrotnej. Inne dzieci mówią swoim rodzicom o tym, co było w przedszkolu a Tygrys nic!!! Nawet nie wycisnęliśmy od niego, kto go za uchem podrapał! Czasami coś bąknie, ale to są tylko króciutkie informacje! I oczywiście najważniejsza wiadomość „dziś pani na mnie nie krzyczała” – to, co jakieś 2 tygodnie! Tygrys ma taką naturę – wychodzi z przedszkola, to, co było w przedszkolu zostawia za sobą, wychodzi na ulicę i szuka nowych przygód! Kiedyś czytałam, że dziecku należy pokazywać różne formy aktywności, tak, aby poznało, co może w życiu robić i aby wybrało sobie coś, co mu bardzo odpowiada. Tygrysa ciągnie do muzyki, do instrumentów… Na razie zaczynam o zajęć ruchowych, niech się wyskacze, wytańczy, wykrzyczy! To pomoże mu budować ładną postawę ciała. Po 1,5 roku ćwiczeń mamy już wyprowadzone przykurcze wokół głowy! Stopy ładnie się nam kształtują. Zostały nam koślawe kolanka i wiotka mięśniówka. Ale mam nadzieję, że za rok, wszystkie te defekty będą wygładzone. Ja późno zaczęłam rehabilitować Tygryska, ale pilnuję tego i mam w końcu pierwsze rezultaty! W przyszłym tygodniu zaczynamy balety… Ciekawa jestem, czy to się Tygrysowi spodoba najbardziej??? Czy ćwiczenia i dyscyplina go nie zniechęcą?? W końcu balet wymaga sporo żmudnych ćwiczeń. Chciałabym, aby Tygrys miał w życiu jakąś pasję. Może to być balet, gra na perkusji czy nawet zbieranie znaczków! Chciałabym, pokazać Madzi wiele ciekawych pasji! Niech robi cokolwiek, aby nie spędziła swojego życia przed telewizorem czy garując w kuchni! Chciałabym, aby jej życie nie ograniczyło się do chodzenia do pracy, zarabiania na chleb i zjadania go z rodziną. Będę popierać Madzię w rozwijaniu pasji, cokolwiek sobie wybierze! Zaczynamy od baletu. Czas pokaże, czy dobrze??? Na razie się cieszę radością Tygryska!

Komentarze

  • netka

    30/09/2010 - 11:09

    Zosia swoją przygodę z baletem zaczeła rok temu i jak na razie pasja trwa...zna mnóstwo "figur' o których ja nie miałam pojęcia, rozrózna fragmenty muzyki z zajęć, tańczy nawet na ulicy, ale co mi się podoba to ladnie prosto siedzi i chodzi...i "zasady" panujące na zajeciach wcale jej nie zniechęcają... Pozdrawiamy więc koleżankę- baletnicę :-)
    Dwoje Rozrabiaków :-)
  • avatar
    Pisklaczek78

    30/09/2010 - 11:09

    Życzę sukcesów małej baletnicy ;)
    staranka od 2008
    HSG- ok jajowody drożne,
    armia słaba- brak przeciwciał, brak bakterii,
    Polmed- decyzja- przygotowania do IUI
    20 września- niespodzianka dwie piękne krechy,
    Maluszek rośnie jak na drożdżach ;)
    Dominik ur 30.05.2011r
  • avatar
    martencja

    30/09/2010 - 15:09

    Tygrysek na pewno będzie świetną baletnicą!Karolci się też to marzy,ale u nas zajęcia dopiero są od 5 lat :( Szkoda!Powodzenia dzielny Tygrysku!!!!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • avatar
    sina

    30/09/2010 - 15:09

    No nie wiem jak na grę na perkusji zareagowaliby sąsiedzi ;) Pasję w życiu trzeba mieć. Trzymam kciuki za pasję Tygrysa - cokolwiek to będzie. Balet brzmi ciekawie :)

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • avatar
    MonikaGCK

    30/09/2010 - 15:09

    Oj, ambitny plan! Tygrysku powodzenia na pierwszych zajęciach :)

    niedrożne jajowody
    I ICSI 29.01.2011.- SET- IGNAŚ :loving:

  • avatar
    rybulenka

    30/09/2010 - 17:09

    Tygrysku a gdzie będzie energia na psikusy rodzicom ?!,,,,,,,,,,,,,,,,,,, powodzenia :)
    długie staranka
    2008-2009 wizyty w Novum
    PCOS
    nasienie m ok
    listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
    kolejne starania od listopada 2011
    marzec 2012 II krechy:)
    7.11.2012 Adaś
  • avatar
    Agatka

    01/10/2010 - 13:10

    No to powodzenia na baletach! Piękne tańce i ruchy zachęcą i może nie będzie zwracała uwagi na niedogodności ;-)

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/