Bohaterka jednego z moich wpisów, w sprawie której prosiłam o modlitwę, doczekała się dzieciątka kilka dni temu urodziła zdrową, śliczną córeczkę Kalinę. Dzięki modlitwie która cały czas ją i jej dziecko otaczała, dzięki lekarzom którzy zabezpieczyli jej ciążę jak umieli "mechanicznie" i farmakologicznie, dzięki temu że sama Agnieszka dzielnie poddała się rygorowi bezwzględnego leżenia aż do rozwiązania, doczekała terminu (!!!) i teraz cieszy się macierzyństwem. Cieszy się tym bardziej że wie ze jest to jej pierwsze (żyjące) i ostatnie dziecko bo na następne nie ma szans... a ja cieszę się tym bardziej że mogłam jej ofiarować ubranka i wózek dla maleństwa i dostałam dzisiaj od szczęśliwej Mamusi wiadomość że Kalinie w wózeczku bardzo wygodnie a Mamusi bardzo dobrze się go prowadzi nie dziwię się, wioząc w nim takie cudowne szczęście.... wymodlone przez tylu ludzi, szczęście które było tak blisko śmierci, jednak pojawiło się na świecie!!!
Kalinko, dobrze ze jesteś, może Twoja Mama zawita kiedyś na bocianku i sama się Tobą pochwali
Kalinko, dobrze ze jesteś, może Twoja Mama zawita kiedyś na bocianku i sama się Tobą pochwali
Starania od 2004 roku
Diagnoza; Azoospermia
4 ICSI
Transfer 2 okruszków: 9dpt beta 57, 11dpt beta 169
Dziękujemy Provito!
28.11.2014 przyszła na świat wyczekana córeczka Sophie.
28.07.2018 Crio 1A czekamy ...