czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
poziomka707 u mnie ogólnie 4 lata starań (mój M z zawodu kierowca więc różnie z tymi staraniami bywało ) w tym 2 lata leczenia - ostatecznie diagnoza: niepłodność idiopatyczna.
A mój Cud to wymarzona i wyczekana córeczka
A mój Cud to wymarzona i wyczekana córeczka
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
_blondyneczka_ no tak jak kierowcą jest, to mogło go czasami nie być jak była pora na przytulanie i wówczas wszystko się przesuwało. ja swojego mam na miejscu. to czekanie i staranie się nie myśleć o tym czy się udało jest masakryczne. też marzę o córeczce, ale i o synku tak samo. marzę, żeby już się w końcu pojawiła ta fasolka...
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
poziomka707 a można spytać o Twój wiek? I czy robiliście jakieś badania? Wspomniałaś o Pregnylu - dlaczego go brałaś?
Piszesz, że staracie się 7 m-cy - przyznam, że krótko jak na ewentualne leczenie
Piszesz, że staracie się 7 m-cy - przyznam, że krótko jak na ewentualne leczenie
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
_blondyneczka_ co do wieku, to niebawem stuknie mi 32. wiosenka
najpierw dostałam leki na regulacje cyklu, bo bardzo plamiłam przed i po okresie, co wydłużało się łącznie do 11-12 dni. wtedy to dostałam clo, progynove i luteinę. okres się wyregulował - znaczy się zniknęły te plamienia. wówczas badań żadnych nie robiłam. a żałuję, bo powinnam wcześniej wiedząc, że kiedyś miałam poważną anemię i za wysoką prolaktynę.
progynova została odstawiona, badania zrobiłam niedawno i okazało się, że mam lekką anemię i masakryczną prolaktynę. to dlatego pęcherzyki nie pękały. ponieważ jak na ostatniej wizycie byłam już z tymi wynikami pan dr dopisał mi bromergon i z racji że były dwa pęcherzyki w jednym jajniku 14mm i w drugim 15mm zapisał mi też pregnyl na pęknięcie, bo szkoda było by nie próbować, a nóż się uda. chociaż szwagierka mówiła mi, że szanse są minimalne że się uda :o(
jeśli się nie uda, to mąż musi zrobić badanie nasienia. jeśli jego plemniki są dobre to będę dalej leczona i będę mieć drożność jajowodów. a jeśli jego plemniki są kiepskie to czeka mnie to samo plus inseminacja.
szczerze powiedziawszy chciałabym bardzo, żeby się udało. ale sama nie wiem. jak znam swoje szczęście to znów będzie klapa....
najpierw dostałam leki na regulacje cyklu, bo bardzo plamiłam przed i po okresie, co wydłużało się łącznie do 11-12 dni. wtedy to dostałam clo, progynove i luteinę. okres się wyregulował - znaczy się zniknęły te plamienia. wówczas badań żadnych nie robiłam. a żałuję, bo powinnam wcześniej wiedząc, że kiedyś miałam poważną anemię i za wysoką prolaktynę.
progynova została odstawiona, badania zrobiłam niedawno i okazało się, że mam lekką anemię i masakryczną prolaktynę. to dlatego pęcherzyki nie pękały. ponieważ jak na ostatniej wizycie byłam już z tymi wynikami pan dr dopisał mi bromergon i z racji że były dwa pęcherzyki w jednym jajniku 14mm i w drugim 15mm zapisał mi też pregnyl na pęknięcie, bo szkoda było by nie próbować, a nóż się uda. chociaż szwagierka mówiła mi, że szanse są minimalne że się uda :o(
jeśli się nie uda, to mąż musi zrobić badanie nasienia. jeśli jego plemniki są dobre to będę dalej leczona i będę mieć drożność jajowodów. a jeśli jego plemniki są kiepskie to czeka mnie to samo plus inseminacja.
szczerze powiedziawszy chciałabym bardzo, żeby się udało. ale sama nie wiem. jak znam swoje szczęście to znów będzie klapa....
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
Zakaz takiego myślenia [-Xpoziomka707 pisze:szczerze powiedziawszy chciałabym bardzo, żeby się udało. ale sama nie wiem. jak znam swoje szczęście to znów będzie klapa....
Jak na tak krótki czas starań, to i tak wiele się u Ciebie dzieje
U nas po 2 latach starań zaczęliśmy od wyników nasienia męża (fatalne więc leczyliśmy), potem u mnie HSG, inseminacje, następnie laparoskopia - i to wszystko w ciągu 2 lat.
Bromergon też brałam.
Trzymam mocno kciuki i daj znać co i jak
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
:o) się okaże we wtorek co i jak. to już niebawem :o) dam znać na pewno obojętnie czy będzie sukces, czy porażka...
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
poziomka707 podczytuję i cierpliwie czekam na Twoją wiadomość - oczywiście coraz mocniej zaciskam kciuki za pozytywną
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
_blondyneczka_ zrobiłam dziś rano test, który już daje niby wynik 6 dni po zapłodnieniu, ale niestety negatywny. Więc jednak znów się nie udało dziś odstawiam luteinę i pewnie za 2-3 dni dostanę ten cholerny okres jakoś czułam/wiedziałam, że ten test wyjdzie negatywnie. słowa szwagierki się sprawdziły, że tym razem szanse są minimalne. będę musiała wysłać męża na badanie nasienia, a sama szykować się na drożność jajowodów. echhh... wiedziałam, że to mnie nie ominie. zbyt pięknie by było.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
poziomka707 dopóki nie ma okresu, to i nic nie jest przesądzone
Jeżeli jednak przyjdzie, to może rzeczywiście warto zrobić badanie nasienia i wspomniałaś o zbadaniu drożności - HSG czy Laparoskopia?
Leczysz się w klinice niepłodności czy chcesz to zrobić "na własną rękę"?
Jeżeli jednak przyjdzie, to może rzeczywiście warto zrobić badanie nasienia i wspomniałaś o zbadaniu drożności - HSG czy Laparoskopia?
Leczysz się w klinice niepłodności czy chcesz to zrobić "na własną rękę"?
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
_blondyneczka_ na razie jeszcze okresu nie ma. ogólnie dziwnie się czuję inaczej niż ostatnio przed okresem. wczoraj bolał mnie brzuch tak między jajnikami w dole takie kłucie niemiłe, a w nocy cycki mnie bolały ale też tak dziwnie. od sutków tak w głąb piersi. dziwne uczucie. ale nie robię sobie zbytnich nadziei.
na razie leczy mnie prywatnie ginekolog. ale jak się nie udało to skieruje mnie/nas pewnie to kliniki jakiejś.
na razie leczy mnie prywatnie ginekolog. ale jak się nie udało to skieruje mnie/nas pewnie to kliniki jakiejś.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
poziomka707 my też leczyliśmy się w klinice niepłodności i bardzo się z tego cieszę, że się na nią zdecydowaliśmy - bo bez tego zapewne naszej córeczki by z nami nie było
Trochę żałowałam, że nie zdecydowaliśmy się na nią wcześniej - ale widać tak musiało być - podobno nic nie dzieje się bez przyczyny
Mam nadzieję, że wam będzie ona niepotrzebna
Trochę żałowałam, że nie zdecydowaliśmy się na nią wcześniej - ale widać tak musiało być - podobno nic nie dzieje się bez przyczyny
Mam nadzieję, że wam będzie ona niepotrzebna
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
_blondyneczka_ na razie nadal nic nie ma. sama nie wiem. chwilami czuję się jakbym miała dostać okres, a chwilami nie. nic nie przeczuwam, nic nie czuję. żeby kciukasy zadziałały
nie wiem czy te luteinę odstawić całkowicie - biorę po pól tabletki rano i wieczorem. jakoś mam obawę ją całkiem odstawić.
nie wiem czy te luteinę odstawić całkowicie - biorę po pól tabletki rano i wieczorem. jakoś mam obawę ją całkiem odstawić.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
poziomka707 może warto zrobić test z krwi - on da Tobie 100% pewność czy Luteinę odstawić czy też nie.
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 lip 2014 15:23
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
_blondyneczka_ a Ty robiłaś testy z moczu, czy testy z krwi? sama nie wiem co robić.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 sty 2012 11:42
Re: czy można czuć/wiedzieć, że jest się w ciąży?
Gdy miesiączka się spóźniała, to robiłam test z krwi aby mieć 100% pewność.