Nocnik?

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
Jorgo
Posty: 154
Rejestracja: 31 lip 2004 00:00

Post autor: Jorgo »

Netka, nakładka była i ... nic. A brawa i okrzyki radości są prawie za każdym razem. Zresztą niuniuś sam się ich domaga. Jak tylko zrobi siusiu do nocnika, krzyczy: mama bije (w domyśle brawo). Jak moje brawa ucichną to mały krzyczy: tata bije ... potem baba bije itd :hihi:

Jest dokładnie tak jak piszesz, Bywalczyni. On płacze, a się stresuję, że zaparcia itd. Wiec faktycznie mam nadzeję, że będzie tak jak mówisz - samo przyjdze.
Pamiętasz może jak długi okres to u was trwało?
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=69][img]http://zpo.ath.cx/b/69.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
Bywalczyni
Posty: 859
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: Bywalczyni »

Jorgo troszę to trwało z 3 tygodnie :? ale dokładnie nie pamiętam :wink:Głowa do góry wkrótce się unormuje
Awatar użytkownika
Beata1
Posty: 1844
Rejestracja: 22 sie 2004 00:00

Post autor: Beata1 »

To i ja opiszę własne doświadczenia z edukacją nocnikową :wink:
Iza miała niespełna 1,5 roku,jak zaczęła korzystać z nocnika...wyglądało to tak,że sama przynosiła nocniczek jak chciała siku i czekala na ściągniecie pampersa...trwało to może z tydzień,góra dwa i koniec-nocnik stał się wrogiem nr 1...ponieważ czytałam,że nie należy zmuszać dziecka do korzystania z nocnika po prostu go schowałam...wyciągnęłam dopiero 2 tygodnie temu,gdy Iza miała 25 m-cy...a to z tego powodu,że Iza na wczasach goniła po polu w samych majteczkach i juz drugiego dnia nauczyla się kucać pod drzewkiem i sikać.Sama.Po powrocie do domu w dzień zaczęłam zakładać Izie majteczki,postawiłam nocniczek i wytłumaczyłam,że jeśli będzie chciała siku ma zawołać i zrobić na nocnik :wink: Załapała od razu...od tego dnia,jak chce siku to sama siada na nocniczku i robi (niestety nie zawsze radzi sobie ze zdejmowaniem majteczek i sika przez nie,ale to kwestia dni :wink: ).Kupkę wczoraj już też zrobiła do nocniczka...zdarzają jej się wpadki,gdy np ogląda bajkę i zapomni o bożym świecie,wtedy cieknie po nóżkach,ale nie karam,nie krzyczę,bo i tak jest dobrze! Teraz Papmki zakładam tylko na noc i na podróz autem... i pomyśleć,że jeszcze niedawno wydawało mi się,że Iza nigdy z Pampków nie wyrosnie :roll:
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8ba157ed5654dbeb.html]córeczka Iza ur.8.07.2005[/url]
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/445611389b195265.html]nasz synek Piotruś ur 23.06.2008[/url]
Awatar użytkownika
Jorgo
Posty: 154
Rejestracja: 31 lip 2004 00:00

Post autor: Jorgo »

Dziewczyny - sukces ... Dziś była pierwsza kupka do nocniczka :DDD:

Może teraz będzie już "z górki" :fala

Dodane po: 4 minutach:

A swoją drogą ... kto by pomyślał, że mała kupka przyniesie tyle radości :hihi:

Gdyby mój post przeczytał ktoś mało wtajemniczony w rodzicielstwo, to pewnie postukał by się w głowę - tym młoteczkiem :judge:
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=69][img]http://zpo.ath.cx/b/69.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

Wyciagam bo właśnie zaczynamy oswajanie z nocnikiem - Madzia ma 15 m-cy i jest z nami miesiąc, drugi dzień siada z chęcią na nocniku, na razie tylko 3 lub 4 razy dziennie, żeby się przyzwyczaić do sprzętu. Obok siada na małym nocniczku jej lalka. I to się Madzi spodobało, że ma kompana w posiedzeniu:)
Awatar użytkownika
Bywalczyni
Posty: 859
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: Bywalczyni »

Veranillo trzymam kciuki za szybki sukces :lol:
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

Bywalczyni dzieki:) Dzisiaj rano udało się Madzi zrobić kupę na nocnik:))
Ale była zadowolona..
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

Witajcie,
od kilku dni sadzamy naszego prawie dwulatka (22 miesiące) na nocniczek. W ciągu dnia nie zakładamy w ogóle pieluszki, chodzi w majteczkach i rajstopkach. Staramy się regularnie co godzinkę sadzać młodego na nocniku lub kibelku. Jednakże zauważyłam, zdarzyło się to chyba ze dwa razy, że jak zrobił siusiu w majteczki to zaraz strasznie sie rozpłakał i histeryzował :( Nie wiem skąd taka reakcja :roll:
Pierwszego dnia mały był zadowolony że chodzi bez pieluszki, teraz już jakby nawet nie bardzo chciał siadać na nocnik. Marudzi.

Oczywiście zaraz przejżę cały wątek i na pewno znajde tu szereg przydatnych informacji i wskazówek, ale bardzo prosze o podanie w skrócie zasad uczenia czystości. Plizzz
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

A ja mam problem, bo Elizka za żadne skarby nie chce usiąść na nocniku ( ma 2 lata) z powodu tego że .... jest on zimny 8O NA urodziny dostała lalkę Agatkę co siada na nocniku i siusia do niego, ale to też nie pomogło - nie chche usiąść i koniec. Może macie jakiś pomysł, jak taką fobię przezwyciężyć?
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
kokolino
Posty: 497
Rejestracja: 06 paź 2006 00:00

Post autor: kokolino »

naszą Agnieszke wysadzałam od 9 miesiąca,z rezultatem takim że jak skończyła 1.5 roczku to wołała si,si,si i co najśmieszniejsze w nocy wychodziła po cichu i siadała na nocnik w piżamce,nie kiedy nie słyszałam i kimała na nim obudził mnie dopiero huk jak spadła z niego:baffled
Krzyś 10 lip skończył roczek od 8 miesiąca robi zawsze rano "krebet"a siku jak złapiemy ,jemu kupiłam grający żeby go nie przetrzymywać bo jest bardzo ruchliwy i na bank myślałam jak zacznie chodzić to będzie uciekać ale siedzi,na razie to cianko widza nie pójdzie mi tak łatwo jak z Agnieszkom
wczoraj była taka akcja myślałam że padne
po obiedzie krebeta nie było i jak wróciliśmy z placu zabaw o 18 Krzyś stoi przy trampolinie i ciśnie
Agnieszka
-Krzysiu co ty robisz
-Krzysiu co ty zrobiłeś
-mamooooooooooooooooooooooszybko
-Krzyś patrzy na Agnieszke i mu wyszło
-ee ee
myślałam że sie posikam ze śmiechu
-Agnieszka powąchała mu kuper fujjjjjjjjjjjj ja już tego nie wytrzymie
Veranillocześć :cmok: pisz jak u ciebie perypetie nocnikowe i przypomnij ile Madzia ma teraz ,ale jak dobrze pamiętam to skończyła już dwa latka :oops:
deliza pisze:z powodu tego że .... jest on zimny
jedna z mam też miała takie perypetie i jakiś czas wspólnie suszyły suszarką do włosów żeby się troche ocieplił.
ciesze się że znalazłam ten wątek :D
i mały apel do mam piszcie co teraz sie dzieje :wink: jakie postępy na dzień dzisiejszy
ale się rozpisałam :oops: choć marna ze mnie pisarka :wink:
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”