Forum Nasz Bocian

MałŻonka pisze:Nie, o przebiegu ciąży nic tam nie ma. Jest za to karta pobytu w szpitalu, wyniki wszystkich badań itd.

w naszej książeczce nie ma nic na temat ciąży,porodu...nic...kompletnie...Same dane tylko córki

k.amil.a pisze:my mamy wklejony tylko certyfikat badania słuchu

certyfikat mamy zamazane stare dane...

łosica pisze:idzie karta szczepień, jej nie przepisują

My wszystko zamazaliśmy,stare dane dziecka

Dziewczyny, ja myślę, że można poprosić w OA o pomoc w załatwieniu odpisu książeczki. U nas przy obydwu adopcjach nie widzieliśmy oryginału i do książeczki dostaliśmy przepisaną kartę szczepień. Nazwisko i imię wpisałam sama. Jeżeli dziecko jest prosto ze szpitala, myślę, że może to zrobić lekarz, wystarczy tylko jej/jego dobra wola. Pediatra zajmująca się naszymi dziećmi sama pilnowała tego, by rodzice zabierali dzieci już z czystą kartą.
Zdarzyło mi się, że przy szczepieniu pielęgniarka krzywo spojrzała na mnie i skomentowała, że jest to ważny dokument i nie można go zgubić (po zauważeniu notki ODPIS), ale na tym się skończyło.
Pozdrawiam

Już mamy nową, śliczną książeczkę syna Zamówiłam nową na allegro i wymieniłam strony ze starymi danymi. Wymieniłam też certyfikat z badania słuchu, tyle że tam nie ma podpisu, ale to nie problem.

Nie wytrzymaliśmy i udaliśmy się do ośrodka, w poniedziałek dostarczamy życiorysy itp. Mamy się nastawić na mniej więcej dwa lata czekania, wiosną będzie jedno spotkanie dla rodzin, które chcą adoptować drugie dziecko, kwalifikacja, wizyta itp. No i zacznie się fiś czekania

jaityka trzymam zeby sprawnie poszło.

My już zakwalifikowani, oficjalnie czekamy na rodzeństwo. Zapowiada się długie czekanie...

Ja się łudzę, że dwa lata były powiedziane trochę na wyrost i do końca 2018 już będziemy w czwórkę.

Najśmieszniejsze jest to, że jadąc do ośrodka myślałam sobie, że wiadomo, że to potrwa, że już nie będę wariować itp. A tu niespodzianka: jestem podekscytowana i nie mogę się doczekać Nawet nie chcę myśleć, co będzie po kwalifikacji...

Od kiedy macie kwalifikacje?

Go30 pisze:jaityka trzymam zeby sprawnie poszło.

My już zakwalifikowani, oficjalnie czekamy na rodzeństwo. Zapowiada się długie czekanie...

Za krótkie czekanie

jaityka pisze: Od kiedy macie kwalifikacje?

od tygodnia

Aglaia dzięki, a jak u Was? Cos sie ruszylo?

Go30, gratuluję A może u Was już wcale nie tak długie czekanie, za co trzymam kciuki.

dziewczyny powiedzcie mi proszę czy jak już zabraliście dzieci do domu to od tego momentów szłyście już na macierzyński czy dopiero po ostatecznym postanowieniu sadu ?

Od momentu powierzenia pieczy. W sądzie poprosiłam o zawiadczenie, że ją mamy, dostaliśmy od ręki.

dziękuje bardzo za odpowiedz , pytałam bo okazało się ze przy pierwszym dziecku wprowadzili mnie w błąd i poszłam na urlop macierzyński dopiero po drugiej rozprawie a do tego czasu musiałam wykorzystywać urlop wypoczynkowy tak mi w mojej pracy w kadrach powiedzieli A ja się martwiłam że mi urlopu nie wystarczy teraz będę mądrzejsza

bogna008 mi w pracy pani kadrowa powiedział,że nawet urlop macierzyński się nie należy Tylko nam na sprawie o powierzeniu pieczy od razu sędzina mówiła,że mogę iść na macierzyński...Dopiero musiałam uświadomić kadrową

Go30 gratuluje szybkiej adopcji

Barbara86 pisze:Go30 gratuluje szybkiej adopcji

na razie to tylko kwalifikacji