BIELSKO-BIAŁA

[MATTYLDA]

ja bardzo długo nie wchodziłam na bociana, ale tylko dlatego żeby nie mysleć, nie nakręcić sie znowu.......a teraz jakoś udało mi sie z dystansem podejśc do sprawy! co ma być to będzie ! i to nie jest z mojej strony wygodnictwo , poprostu chce normalnie zyć ,pracować, kochać sie z mężem....a nie tylko myśleć czy dostanę miesiączkę.....

[muggy]

Witam Mam pytanko, czy może któraś z Was miała laparoskopię w szpitalu w Bielsku, mam cystę do usunięcia na jajniku i prawdopodobnie mój lekarz skieruje mnie tam na zabieg. Już mam za sobą jedną także operacji się nie boję tylko chciałabym zasięgnąć infromacji odnośnie szpitala i fachowości lekarzy. Niestety nazwiska lekarza, który będzie mnie operował jeszcze nie znam.
Pozdrowienia

[coffee]

muggy - ja bede miala prawdopodobnie laparo koncem maja, a lekarzy znam dwoch i obydwoje sa naprawde bardzo dobrzy, o ile oczywiscie mowimy o szpitalu wojewodzkim....

[muggy]

Acha chciałam się rówież dowiedzieć czy próbowałyście wspomagać leczenie ziołami, a konkretnie czy korzytsałyście z pomocy Pana S. Wojtulewskiego podobno sława zielarska.
pozdrowionka

[muggy]

Wiesz ja chyba też w maju, we czwartek idę do mojego lekarza to dowiem się o nazwisko który będzie mnie operował. Miaam nadzieję że cysta się wchłonie ale urosła do 9 cm - kolos i już chyba się nie wywinę. Dzięki podniosłaś mnie na duchu

[coffee]

jak bedziesz znala nazwisko lekarza to daj znac, moze akurat znam.
A o tym zielarzu pierwsze slysze...

[Inga]

Mugyy a farmokologia nie pomoże? być może przy takich rozmiarach już nie......ale.....życzę powodzenia. Ja mam laparo na początku maja;)

[muggy]

dzięki Coffee, wiesz ten zielarz przyjmuje na Konfederatów Barskich i jest to podobno lekarz medycyny ale zajmuje się ziołolecznictwem i czyta choroby z moczu. Podobno zjezdzają do niego ludzie z całego Śląska.

[muggy]

Inga chyba farmakologia już nie pomoże konsultowałam się już z trzema lekarzami i wszyscy mówią to samo wybieram się jeszcze do Bytomia na jedną konsultację, a potem to już do szpitala bo czas tak strasznie ucieka.

[coffee]

ja jakos nie wierze w ziololecznictwo...
ale jezeli tam bedziesz to napisz nam potem jak bylo i co z tego wyniklo, moze warto... w koncu jak nic nie pomaga to nie zaszkodzi sprobowac
ja bede miala laparo koncem maja, teraz mam cykl przerwy, odpoczywam sobie, a jak mi sie skonczy @ mam zadzwonic i umowic sie na termin

[muggy]

Coffi odpoczywaj sobie to podobno też dobra metoda. Chyba się kopsnę to tego zielarza,a później zdam wam relację co i jak.
Pozdrawiam serdecznie

[coffee]

bede czekac na relacje

[Inga]

na którymś tam wątku też pisali o ziołach,odpisałam sobie mieszankę.........chyba doszłam do etapu w którym łapie się wszystkiego też czekam na relację o dr Wojtulewskim

[coffee]

ja coraz bardziej jestem przekonana ze to jednak ta cholerna psychika jest temu winna....
chetnie bym sie poleczyla jakas mieszkanka ziolowa na uspokojenie, tylko nie wiem czy to dla mnie nie za slabe... straszny nerwus jestem

[muggy]

ja chyba też, podobno zioła działają ale długoterminowo, mam dwa naoczne przykłady w otoczeniu. Dla pocieszenia i wiary podam tylko jeden. Moja znajoma leczyła się konwencjonalnie 11 lat i nie dawali jej lekarze szans. Była u jakiegoś zielarza i powiedział że ma słabo ukrwioną macicę i to jest przyczyną niepłodności przepisał zióka piła pół roku a potem ..... trzy ciąże rok po roku tak że w konsekwencji musiała podwiązać sobie jajowody bo kolejne ciąże zagrażały jej życiu.
Mam pytanie czy lekarze podczas badania są w stanie określić czy macica jest dobrze ukrwiona nurtuje mnie już to od dawna.