Tekst ku pokrzepieniu serc List Aniolka do Mamy

[aniaitalia]

Piekny list, dopiero dzisiaj go przeczytalam...chyba szukalam czegos takiego...Minelo 6 tygodni od kiedy stracilam moje malenstwo, nadal jest mi ciezko, tym nardziej teraz, w te dni...Zapalilismy wczoraj swiatelko dla naszego Aniolka, choc nie mamy jego grobu...
Przepraszam Cie synku...pewnie znikaja Ci skrzydelka, bo plakalam...juz nie bede... dziekuje za ten list, teraz juz wiem, ze jest Ci tam dobrze...jestem spokojna...czuwaj nad nami...zawsze bedziesz w naszych serduszkach i zawsze bedziemy Cie kochac Krzysiu...

[*] swiatelko dla Ciebie Aniolku ukochany...

[linda888]

łzy same ciekną.....Lenka odeszła w 35 tygodnu ciązy ....6 grudnia ..miesiąc temu....jest moim Aniołeczkiem ...

[Gość]

Istra
dziekuje za list.Piekny.....rycze jak bóbr , serce krwawi
Stracilam swoje dziecko 2 dni temu... .
Mojego wyczekanego, najpiekniejszego,najukochanszego skarba.
Kocham sie aniolku,\Twoja mama.

[quassi]

Przeczytałam, siedzę i beczę. Nie wiem, czy bardziej nad listem czy nad wszystkim, co się stało...
Nasz drugi maluszek właśnie nas opuścił. Pierwsza kruszynka odeszła ponad półtora roku temu.
Nigdy o nich nie zapomnę i wierzę, że kiedyś jeszcze będziemy razem. W jakimś innym świecie.

[polenka]

wierzę, że kiedyś jeszcze będziemy razem. W jakimś innym świecie.

bo kiedyś bedziemy znów razem.
W to wierzyć mi bardzo trzeba...

Ja już nie wierzę, ja WIEM, że to prawda ...

[0704magda]

list przepiekny....lży same leca......

[malgocha1978]

dopiero teraz przeczytam ...i uśmiecham się przez łzy do mojego aniołka

[1212]

piękny list...

[Anulka_82]

list przepiękny... kocham cie mój Aniołku i nigdy o tobie nie zapomne

[asiarem]

Aż się popłakałam Ja straciłam mojego aniołka tydzień temu, piękne serduszko przestało mu bić

[lilka87]

Hej..Ryczałam jak głupi czytając ten list..
19 listopada 2009 w 11tc straciłam jednego aniołeczka, a niedawno 18 lipca bieżącego roku w 9 tc straciłam drugiego..Nie da się zapomnieć i pewnie nigdy nie zapomnę..Jedynym moim światełkiem w moim życiu jest moja niespełna 5 letnia córeczka..

[asiunia98754]

piękny list czytając go myślałam że to naprawdę nasz Aniołek do mnie pisze..jak zaczynam płakać to mój narzeczony tak mnie właśnie pociesza, że nasza dzidzia jest w niebie i nas pilnuje, że bawi się tam z pradziadkami..i dobrze jest tak właśnie o niej myśleć że jest tam u góry gdzie jej dobrze i czeka na nas....

[malutka816]

Przepiękny list... łzy same poleciały. Rany w sercu jeszcze świeże, bo niecałe 3 tygodnie po zabiegu. Ale dopiero teraz spojrzałam na naszą stratę z innej strony. Wyobraziłam sobie, że to moje maleństwo do mnie pisze...
Postaram się już nie smucić, ale na pewno nigdy nie zapomnę naszych maleńkich kruszynek (03.2006 ; 11.2010)