INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

Awatar użytkownika
aknalb
Posty: 1780
Rejestracja: 11 maja 2004 00:00

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: aknalb »

Nie myślałam, że kiedyś wrócę na ta tematykę.
Pierwsze dziecko straciłam 7 lat temu, w lipcu. Dziecko po IUI, wyczekane, wymodlone. W 11 tyg. zaczęły mi się plamienia i wtedy od razu wiedziałam, ze to koniec, wcześniej żadnych złych przeczuć. jedynie co to dziwiłam się że tak świetnie się czuję, że nic mnie nie boli, nawet piersi sie nie bardzo powiększyły. Nie mam mdłości ani nic. Ale wtedy byłam niedoświadczona i nie przeczuwałam nic.
Po 3 miesiącach zaczęłam nowe starania i od pierwszego cyklu się udało i tak urodził się Antoś (tez IUI)
potem za niecałe dwa latka Blanka a po kolejnych 3 Nikodem.
Nie planowaliśmy więcej dzieci. Ale Bóg chyba tak. w czerwcu przyśniło mi się że mam córeczkę. Ona mi się przyśniła i choć wydawało mi się że nie ma szans na poczęcie bo się pilnujemy to miałam ta dziwną pewność że jestem w ciąży. I że oczywiście test pokazał II kreski. Co czułam? Przede wszystkim panikę. Jak sobie damy radę, jak zniosą to dzieci które już teraz walczą o mamę i takie tam. Płakałam dwa dni, prosiłam żeby to nie była prawda, nawet przez myśl mi przeszło że u Boga będzie temu dziecku lepiej niż tu.
Cholera, dziś wiem, że trzeba się zastanowić o co prosi sie Boga bo z nim czasem nie ma żartów. Jestem w końcówce 7 tyg,. od dwóch tyg. czuje że coś jest nie tak. Ten dziwny niepokój o którym mówicie. To przerażenie które przychodzi po czasie kiedy już oswoisz się z myślą o kolejnym cudzie życia, że może wyprosiłaś sobie coś złego.
Nalegałam na wizytę w 7 tyg aby sprawdzić czy bije serduszko. Pojechaliśmy razem z mężem. Nie bije. Czułam to od razu. Zrobiłam bete za mała jak na ten tydzień ciąży. Jutro albo pojutrze powtórze ale nie mam złudzeń. Co czuję?
Wstyd. Jaka ze mnie matka, że nie chciałam własnego dziecka. dziś wiem że jest nie tylko syndrom poaborcyjny ale być może syndrom matek dzieci niechcianych. W myślach nazywam się cichą morderczynią. W sensie, że tak bardzo przeraziła mnie wizja 4 dziecka w tak krótkim czasie i tego co powiedzą inni, że w myślach go nie chciałam. teraz zas leje łzy tęsknoty za moją córeczką i dałabym wszystko aby odwrócić czas.
czekam chyba do poniedziałku bo nie mam siły aby już w tym tygodniu zegnać się z moja kruszynką.
Wrogośc śluzu
____________________________
lipiec 2004 Aniołek iui
lipiec 2005 Antoś iui
kwiecień 2007 Blanka natural
styczeń 2010 Nikodem natural
lipiec 2011 aniołek Kubuś 8 tyg.
Awatar użytkownika
Gość

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: Gość »

Ja też przeczytałam.
Moja historia jest jak wiele innych dziewczyn, w ciążę zaszłam w pierwszym cyklu starań, od początku byłam jakaś nerwowa, wszystko mnie drażniło. W 6 tc usłyszałam bicie serduszka mojego dzidziusia, lekarz mi pogratulował jeszcze. Kolejną wizytę miałam mieć za 3 tygodnie. Jednak poszłam trochę wcześniej, za dwa, ponieważ zaczęłam śnić, że poroniłam swoje dzieciątko, śnili mi się zmarli, błoto, ogólnie same złe sny i już przeczuwałam, że coś nie jest tak. Na kolejnym usg, jeszcze przed badaniem powiedziałam lekarzowi o swoich złych przeczuciach i podczas badania usłyszałam tylko... ciszę.
Potem płacz, szukanie winy, trochę badań.
Teraz czuję, że znowu jestem w ciąży, jeszcze nie robiłam testu, ale intuicja mi podpowiada, że jednak dzidzia jest.
Mam nadzieję, że tym razem się uda:)
Awatar użytkownika
ania11975
Posty: 64
Rejestracja: 20 lis 2010 19:41

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: ania11975 »

moja córeczka rozwijała się prawidłowo, 2 tyg temu zaliczyłyśmy badanie połówkowe - znowu wszystko ok
w ostatnią niedzielę rano maleńka skakała jak zwykle, kilka godzin później poczułam, że MUSZĘ sprawdzić, czy wszytsko w porządku - nie miałam żadnych niepokojących objawów, nic - tylko to cholerne przeczucie
okazało się, że mała nie żyje
tak po prostu
za 3 dni pochowam moją córeczkę

przeklinam intuicję
syn ur V.1996
aniołek 16.11.2010 [*] 6tc
Milenka ur.i zm.26.10.2011 - kocham Cię Maleńka :*
azz
Posty: 3
Rejestracja: 04 lis 2011 19:43

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: azz »

odpowiedż na to pytanie w moim przypadku brzmi "Tak, niestety...".
poczułam że przestały mnie boleć piersi - to byl 4ty tydzien- i poczyłam straszny niepokój. Naprawdę straszliwy. 2 dni pózniej juz zaczeło się krwawienie.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
KasikK
Posty: 1390
Rejestracja: 27 sie 2010 19:12

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: KasikK »

W moim przypadku intuicja nie kłamała. Za każdym razem było to uczucie strasznego niepokoju, nagły, nie wiadomo skąd wielki smutek i przestałam być głodna (jadłam średnio co 2,5-3 godziny).
Nasz Ślub
01.2010 r Aniołek [*] 9tc
07.2010 r Aniołek [*] 10tc
i Małgosia
Sławek
Awatar użytkownika
oolka
Posty: 202
Rejestracja: 15 gru 2006 01:00

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: oolka »

Witam
Ktoregos dnia przestaly bolec mnie piersi i sie wystraszylam,przeczuwalam ze cos jest nie tak.Mialam delikatne zabrudzenia przez 2 dni ale nawet nie czerwone.Pozatym nie mialam zadnych boli brzucha,zadnych skurczy,wiec bylam pewna ze wszystko jest w pozadku ale w podswiadomosci czulam strach..... W 8 tygodniu moje dzieciatko zmarlo w moim brzuszku nie dajac mi zadnycgh sygnalow. :(
vbetiv
Posty: 109
Rejestracja: 12 kwie 2012 08:54

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: vbetiv »

miałam nadzyczaj uciążliwe mdłości, leżałam w ubraniu pod dwiema kołdrami i było mi zimno!! zasnęłam... rano obudziałm się jak gdyby nigdy nic się nie stało...w jednej chwili zniknęły mdłości, awersja na zapachy i jedzenie, czułam, że coś jest nie tak i niestety się potwiedziło
I. 27 lutego 2013 Piotruś :)
II. 31 grudnia 2014 Kamila :D
MamaAniołka
Posty: 4
Rejestracja: 15 cze 2012 19:50

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: MamaAniołka »

Ja też wiedziałam. Nagły napad histerii, płacz, ryk tydzień przed śmiercią maleństwa. Tydzień później przestałam czuć się matką...
Awatar użytkownika
Marika89
Posty: 988
Rejestracja: 13 mar 2012 09:27

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: Marika89 »

Mnie też przestały boleć piersi ale pomyślałam że przecież całą ciążę nie muszą boleć ,mdłości miałam nadal. Czułam jednak straszny niepokój i niestety moje obawy potwierdziły się w 12tyg . Moje dwa aniołki odeszły. To tak strasznie boli , minął dopiero tydzień ale ja z każdym dniem czuję się coraz gorzej. Czy ten ból w końcu minie?
starania od 2007., endo 2 st, PCOS, HSG-ok
2012 2*IUI - :(
2012 ICSI- 8tc dwa aniołki
01.2013 crio :(
04.2013 crio :D
M ur 31.12.2013r
Ja:35 lat
Lena169
Posty: 1
Rejestracja: 11 sie 2012 00:06

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: Lena169 »

Witam, mam 19 lat, jestem tutaj pierwszy raz, a także to miało być moje pierwsze dziecko... ciężko mi pisać ręce mi się trzęsą. Ja właśnie przechodzę przez ten koszmar. W poniedziałek 6 sierpnia byłam u ginekologa. Powiedział że jestem w 10 tygodniu ciąży ale... zarodek przestał się rozwijać w 5 tygodniu ciąży, powiedział że niedlugo poronie... 14 sierpnia mam iść do niego jeszcze raz, żeby sprawdzić czy może zdarzy się cud i serduszko będzie bić. Cały czas mam chorą nadzieję że zobacze jak mojemu Aniołkowi bije serduszko, cały czas się łudzę. Nie potrafię się z tym pogodzić, czuję się jakby to był mój najgorszy koszmar. Mój świat się wali... Przed oczami w każdej sekundzie mojego życia mam ten obraz z USG, w głowie słyszę jego bijące serduszko... Już nie panuję nad sobą, nie wytrzymuję sama ze sobą. Tak bardzo Je pokochałam, stalo się dla mnie całym swiatem, moim calym życiem, dla mojego chłopaka rownież stało się wszystkim, bardzo je pokochał. Pamiętam jaki był szczęśliwy kiedy powiedzialam mu że będzie ojcem. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale i moi i jego rodzice chcieli nam pomagać. Wierzyliśmy że damy radę i że nie jesteśmy z tym sami. To dziecko stało się dla nas największym skarbem. Co noc mam koszmary, nie mogę spać, jestem wykończona fizycznie i psychicznie, nie mam już nawet sił płakać. Po wizycie w przyszłym tygodniu dostane od ginekolga skierowanie do szpitala, tylko nie wiem czy dostanę jakąś tabletkę, czy będę miała zabieg wyłyżeczkowania. I tutaj mam pytanie czy wiecie może czy będę miała ten zabieg wyłyżeczkowania i ile bym musiała być w szpitalu? Nie wiem jak ja tam wytrzymam, boję się tego, znowu wszystko przeżywać od nowa... ja tam zwariuje...

-- 11 sie 2012 12:38 --

Czułam, że coś jest nie tak, czułam lęk od ponad miesiąca jak nie więcej, dlatego chciałam jak najszybciej iść do ginekologa a wszyscy dziwili się czemu mi się tak śpieszy, miałam także bóle w podbrzuszu i piersi przestały mnie pobolewać. Podczas tej wizyty u ginekologa, kiedy czekałam na swoją kolej serce mnie strasznie kuło, biło jakby miało zaraz połamać mi żebra, przy wcześniejszej wizycie u ginekologa nie czułam się tak. Wiedziałam że coś się stanie, zawsze tak się czuję kiedy coś sie dzieje - kłucie w sercu, szybko i mocno bijące serce, ogarniający mnie lęk rozchodzący się po całym ciele. Kiedy tak się zaczynam czuć zawsze coś się dzieje, nigdy ta ,,intuicja'' mnie nie zawiodła. Nie wiem od kiedy tak się zaczęło, ale początkowo nie zwracałam na to uwagi wmawiając sobie, że to nic takiego, że to kolejny przypadek po prostu, czego później żałowałam... rok temu wraz z moim chłopakiem, moją siostrą i jej chłopakiem mieliśmy jechać na zakupy. Kiedy mieliśmy wsiadać do auta zaczęłam to czuć... ten ogarniający mnie lęk, moje serce zaczęło wariować. Nie chciałam wsiadać, zaproponowałam żebyśmy poszli na piechote, ale nikomu sie nie chciało poza tym bylo sporo do kupienia. Pojechaliśmy... mieliśmy wypadek, ale nikomu nic się nie stało, moja siostra kulala bo stlukla kolano a jej chopak udeżył się w głowę, mnie coś uderzylo w bok w żebra ale to nie było nic poważnego, w szpitalu powiedzieli że wszystko jest w porządku. Miałam jeszcze wiele innych przypadków które się sprawdziły, ani razu to ,,przeczucie'' mnie nie zawiodło. Nauczyłam się że nie powinnam tego ignorować
sylwia_0606
Posty: 4
Rejestracja: 05 wrz 2012 15:42

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: sylwia_0606 »

ja mialam ciąże obumarłą 4 lata temu. w 12 tygodniu dowiedziałam się że nigdy nie zaczęlo bic serduszko. Nie miałam złych przeczuć, niepokojące było tylko to że nie miałam żadnych, ale to żadnych objawów oprócz zatrzymania miesiączkowania. Ani bólu piersi, ani mdłości ani nic co byłoby inne niż do tej pory. Nawet sobie wmówiłam że brzuszek mi urósł... Rok po zabiegu zaszłam w ciąże i po wielu komplikacjach, po wielu pobytach w szpitalu urodzilam zdrowego synka. A teraz znów jestem w ciąży. W 10 tygodniu. Dwa tygodnie temu byłam na usg, serduszko biło. Ale ciagle przesladuje mnie strach ze cos sie stanie, ze jak pójde na nastepne usg na początku października to już nie będzie bić. Przestały mnie boleć piersi, może to już na to czas a może cos sie stało. Mdłosci nie mialam wcale. Nie krwawie, nie mam bóli. Czuje się zdrowo. Ale paraliżuje mnie strach... Ostatnio pod koniec 8 tygodnia miało 17 mm. Urosło 7 mm przez 7 dni. To chyba dobry wzrost... Ale nie potrafie się uspokoić, odprężyć. Cały czas wydaje mi się że będzie źle, że nie będę mamą dwójki dzieci... Nie wiem czy to intuicja czy nieuzasadniony strach. Nie wiem, sama ze sobą sobie nie radze. Maż też ze mną nie wytrzymuje, nie rozumie.
sylwia_0606
Posty: 4
Rejestracja: 05 wrz 2012 15:42

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: sylwia_0606 »

pisalam jakis czas temu. Ale z moją ciąża nadal jest ok :) to juz koniec 12 tygodnia, prawie 13. pomimo zaniku objawów w 8 tygodniu jest dobrze, serduszko bije, dziecko rośnie. A byłam przygotowana na najgorsze... wcale nie czuje sie jak w ciąży. nie czuje nic. A mimo to ono nadal żyje. Tak bardzo sie cieszę, nie wytrzymałam do wizyty, poszłam na usg tydzień wcześniej... Przez ani jeden dzień nie czułam się ciążowo... brzuch płaski, piersi nie urosły i głowa podpowiadająca wszystko co najgorsze... Ale zaczynam mieć nadzieję. Teraz już największe zagrożenie chyba minęło.
ania1987
Posty: 21
Rejestracja: 05 paź 2012 15:58

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: ania1987 »

Wydaje mi się, że kobieta może coś takiego wyczuwać. Ja od 1 wizyty w 4-5 tc miałam objawy takie jak brak miesiączki, ból piersi, częste bieganie do łazienki, ale moją zmorą były myśli ze zarodek się nie rozwija. Mąż mówił do mnie "co Ty gadasz?". Ale okazało się, że moja ciąża się nie rozwijała, a zarodek nawet nie zdążył się wykształcić.
Awatar użytkownika
rene11
Posty: 46
Rejestracja: 05 mar 2010 01:00

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: rene11 »

witajcie ! pierwsza stratę nie pamiętam odczuć ale w drugiej nagle pewnej nocy nie mogłam spać i było mnie tak smutno i ciągle płakałam potem jak zastanawiałam się jakiej kim będzie bo bardzo chciałam chłopca to coś mi powiedziało że jestem twoim chłopcem... i usg obumarcie...
trzecia ciąża jeszcze ją noszę w sobie ale nie żywą... pewnej nocy było mnie strasznie zimno pomimo ich śpię pod kaloryferem odkręconym na maksa i dodatkowym kocem trzęsłam się z zimna do tego sen mój zmarły dawno tata on zawsze mnie się śni jak ma się coś strasznego wydarzyć...i coś co mówiło imię Ksawer ... teraz czekam na zabieg bo już prawie 2 tydzień nie żyje
a odczucia cielesne to zawsze piersi robiły się miękkie i przestawały boleć i dół brzucha też nic nie bolał jak wcześniej
mad_max
Posty: 1263
Rejestracja: 21 lis 2011 21:18

Re: INTUICJA KOBIETY - czy kobieta czuje że ciąża obumarła ?

Post autor: mad_max »

Poroniłam ciążę w 20 tc. Przyśnił mi się pogrzeb, grób mojego brata, który zmarł przy porodzie. Pamiętam, że nie zrozumiałam tego snu, wydawał mi się zupełnie nierealny. Zawsze uspokajałam się po usg, ale tym razem już po minie lekarza wiedziałam, że dzieje się coś złego. Dokładnie to co mi się przyśniło się wydarzyło. Kiedy umarł mój synuś, miałam wrażenie, że to nie dzieje się naprawdę, nie mogę się z tym pogodzić, nie umiem sobie z tym poradzić. Zamknęłam się w sobie, prawie nie wychodzę z domu. Próbowałam dla mojego męża wrócić do życia, ale zwykle byle drobiazg wystarczy, abym się rozpłakała i wtedy już ciężko mi się uspokoić. Jak patrzę na noworodki to sprawia mi to ból prawie fizyczny, myślę o tym jaki byłby mój syn. Nie umiem usnąć, budzę się o 5.30 i po prostu wiem, że to jest ta godzina.

-- 06 cze 2013 17:38 --

Nic nie boli bardziej niż śmierć spełnionego marzenia.
IMSI grudzień 2012 13dpt beta 315 synuś [*] 20tc :cry2:
3 ICSI grudzień 2014 11dpt 144,8 12dpt 213 14dpt 549,7 23dpt pęcherzyk 32dpt mamy piękne serduszko
10.02 Maleństwo ma 1,5 cm rośnij Maleństwo
25.08 2015 35 tc Zosia jest już z nami :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”