Ewunia nasze szczęście:)))
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Bywalczyni
- Posty: 859
- Rejestracja: 04 sty 2005 01:00
Ewunia nasze szczęście:)))
Poznałam moich rodziców całkiem z zaskoczenia miałam 10 mc. 13 marca moja opiekunka była jakaś nerwowa, mówiła mi, że dziś odwiedzą mnie moi rodzice. Nie wiedziałam jeszcze, co to znaczy mieć rodziców. Spałam sobie spokojnie, gdy ciocia z PO przyszła po mnie i powiedziała, że przyjechali rodzice z paniš z OAO. Ciocia wzięła mnie na ręce i otworzyła drzwi do nowego życia... Zobaczyłam całkiem obce mi osoby, pani, która ma być moją mamą zaczęła płakać, obok stał spokojny tato. Ja bałam się obcych, więc nie mogli się do mnie zbliżyć, choć pani z OAO nalegała, aby mama wzięła mnie na ręce. W końcu pozwoliłam, aby mama mnie dotknęła, po czym wzięła mnie na ręce. Bałam się, ale czułam, że mama to ktoś wyjątkowy.
Rodzice do mnie przyjeżdżali bardzo często, ponieważ musiałam się do nich przyzwyczaić. Byli u mnie cały dzień, bawiliśmy się, chodziliśmy na spacerki, ale rodzice odjeżdżali. Widziałam jak mama płacze, a ciocia mówi, że Ewa już niedługo będzie z Wami. O co chodzi z Wami? Chyba im chodzi, że pojadę do ich domku i będę z nimi już na zawsze....
12 maja po godzinie 8 wjechali rodzice pełni szczęścia. Mama zaczęła mnie całować i powiedziała, że dzisiaj jadę z nimi do domku. Oj, jaka radość była w ich oczach!
Dojechaliśmy do Naszego "Mojego" domu. Babcia zaglądała przez szybę od auta chciała mnie tak zobaczyć. Wchodzšc do naszego domku mama z tatą wszystko po kolei mi pokazywali. Przyjechali dziadkowie rodzice mamy i bardzo się cieszli, że wreście mnie widzą. Nie siedzieli za długo, bo mama denerwowała się, że będę się bać itp. Wieczorem tata przyniósł wanienkę i mama mnie kšpała, oj chyba się troszkę bała, ale b. Dobrze jej szło.
Codziennie ktoś nas odwiedzał i było bardzo fajnie, wcale się nikogo nie bałam. Zaczęłam stawiać pierwsze kroczki w 13 mc bardzo mi się podoba chodzenie. Ząbki wychodzš jeden za drugim, ale nie bardzo mnie to męczyło.
Dziś mija 4 mc odkąd jesteśmy razem i jest nam naprawdę dobrze. Gdy rano się budzę widzę moich rodziców i mojego pieska Fuxa, a mówię na niego "Fu"
Rodzice do mnie przyjeżdżali bardzo często, ponieważ musiałam się do nich przyzwyczaić. Byli u mnie cały dzień, bawiliśmy się, chodziliśmy na spacerki, ale rodzice odjeżdżali. Widziałam jak mama płacze, a ciocia mówi, że Ewa już niedługo będzie z Wami. O co chodzi z Wami? Chyba im chodzi, że pojadę do ich domku i będę z nimi już na zawsze....
12 maja po godzinie 8 wjechali rodzice pełni szczęścia. Mama zaczęła mnie całować i powiedziała, że dzisiaj jadę z nimi do domku. Oj, jaka radość była w ich oczach!
Dojechaliśmy do Naszego "Mojego" domu. Babcia zaglądała przez szybę od auta chciała mnie tak zobaczyć. Wchodzšc do naszego domku mama z tatą wszystko po kolei mi pokazywali. Przyjechali dziadkowie rodzice mamy i bardzo się cieszli, że wreście mnie widzą. Nie siedzieli za długo, bo mama denerwowała się, że będę się bać itp. Wieczorem tata przyniósł wanienkę i mama mnie kšpała, oj chyba się troszkę bała, ale b. Dobrze jej szło.
Codziennie ktoś nas odwiedzał i było bardzo fajnie, wcale się nikogo nie bałam. Zaczęłam stawiać pierwsze kroczki w 13 mc bardzo mi się podoba chodzenie. Ząbki wychodzš jeden za drugim, ale nie bardzo mnie to męczyło.
Dziś mija 4 mc odkąd jesteśmy razem i jest nam naprawdę dobrze. Gdy rano się budzę widzę moich rodziców i mojego pieska Fuxa, a mówię na niego "Fu"
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2006 16:06 przez Bywalczyni, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bywalczyni
- Posty: 859
- Rejestracja: 04 sty 2005 01:00
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
- Bywalczyni
- Posty: 859
- Rejestracja: 04 sty 2005 01:00
- Sasetka
- Posty: 1973
- Rejestracja: 22 lis 2005 01:00
- phonia
- Posty: 569
- Rejestracja: 20 sie 2004 00:00
Bywalczyni - ogromne wyrazy wspólczucia Wszyscy tutaj Cię wspieramy. Szkoda, że tak smutno musiał rozpocząć się ten wątek, ale w całości może być świetną pamiątką dla Ewuni a zarazem hołdem dla Twojego Taty.
Wieczny odpoczynek dla Twojego Taty... On jest teraz w "domu Ojca" i na pewno będzie wypraszał ogromne łaski dla Twojej Rodzinki. Bądź silna...
Wieczny odpoczynek dla Twojego Taty... On jest teraz w "domu Ojca" i na pewno będzie wypraszał ogromne łaski dla Twojej Rodzinki. Bądź silna...
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=1][img]http://zpo.ath.cx/b/1.png[/img][/url]