Wielki Mały Człowiek...
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
No to jak zagladacie to jednak coś napiszę!
No i tez dlatego, że Młody jest artysta i chciałabym uwiecznic różne jego akcje- żeby było co wspominać po latach- pamięć jest ulotna, a tu będzie zapisane!
Oj będzie z niego wybijokno
W przedszkolu co jakis czas słyszymy o jego cudnych pomysłach
Oto kilka z nich.
Psotniki za kare idą do innej grupy. Któregoś dnia Patryk przyznał się, że wylądował u średniaków. Czemu? "Bo grzebałem w kwiatkach..." W ogóle coś ma słabość do doniczek, bo ostatnio z kolegą rozpruli pluszowego słonia, wypatroszyli go i małymi łopatkami wypchali... ziemią z kwiatków...
A ponieważ pani zbeształa ich za to, więc nasze genialne dziecko w "zemście" poszalało w łazience- poprzestawiało wszystkie kubeczki ze szczoteczkami i panie miały problem- która szczoteczka czyja
W ogóle Młody jest bardzo wrażliwy na strofowanie. Ale nie reaguje poprawą, tylko obrażaniem się... Ponoć duzo sie dziedziczy po chrzestnych rodzicach . Coś w tym jest, bo moja siostra- chrzestna Patryka to był chodzacy obrazek
Kolejna akcja Małego- pani do dzieci "siadamy ładnie na dywanie", a Patryk dopowiada -"siadamy na du..."
Akcje typu rzucanie zimniaczkami w jadalni czy psocenie na spaniu to juz norma
Trwa szaleństwo na punkcie dinozaurów. Kupujemy ubrania z dinozaurami, zabawki, książki, filmy... Ostatnio wypatrzyłam ogromne naklejki na sciany- chyba też kupię...
Dowód na szaleństwo?
"Paulina, pobawimy się w czerwonego kapturka? Ja będę tyranozaurem!"
Nadal mamy- niestety- problemy ze słuchem... Teraz czekamy na kolejny zabieg- 23 lipca w Kajetanach. Poza tym zdrówko Młodemu w miarę dopisuje.
Co prawda teraz złapał jakiegos wirusa i wczoraj gorączkował i wymiotował, ale dzis już w formie obudził się o 5.15 Ale to tylko wypadek przey pracy. Generalnie Patryk cały czas chodzi do przedszkola.
Co jeszcze?
Ćwiczymy wymowę. Regularnie dwa razy dziennie, ale czeka nas jeszcze duuużo pracy...
Załapał rysowanie. Wreszczie kredka i kartka przestała być karą. Co rysuje najchetniej? Dinozaury
Przypomniała mi sie jeszcze jedna zabawna akcja.
Sklep sportowy. Dziecko zapakowane do koszyka żeby nie rozniosło wszystkiego, a starzy szukaja spodni narciarskich dla Pauliny. Młody cos tam nawija, ale nikt na niego nie zwraca uwagi, w końcu nie wytrzymuje i wrzeszczy na cały skelp: "Ej dzięcioły! Kupicie mi tą piłkę, czy nie???" Dzięcioły nie kupiły, ale im szczęki opadły...
Na razie pozdrawiam
No i tez dlatego, że Młody jest artysta i chciałabym uwiecznic różne jego akcje- żeby było co wspominać po latach- pamięć jest ulotna, a tu będzie zapisane!
Oj będzie z niego wybijokno
W przedszkolu co jakis czas słyszymy o jego cudnych pomysłach
Oto kilka z nich.
Psotniki za kare idą do innej grupy. Któregoś dnia Patryk przyznał się, że wylądował u średniaków. Czemu? "Bo grzebałem w kwiatkach..." W ogóle coś ma słabość do doniczek, bo ostatnio z kolegą rozpruli pluszowego słonia, wypatroszyli go i małymi łopatkami wypchali... ziemią z kwiatków...
A ponieważ pani zbeształa ich za to, więc nasze genialne dziecko w "zemście" poszalało w łazience- poprzestawiało wszystkie kubeczki ze szczoteczkami i panie miały problem- która szczoteczka czyja
W ogóle Młody jest bardzo wrażliwy na strofowanie. Ale nie reaguje poprawą, tylko obrażaniem się... Ponoć duzo sie dziedziczy po chrzestnych rodzicach . Coś w tym jest, bo moja siostra- chrzestna Patryka to był chodzacy obrazek
Kolejna akcja Małego- pani do dzieci "siadamy ładnie na dywanie", a Patryk dopowiada -"siadamy na du..."
Akcje typu rzucanie zimniaczkami w jadalni czy psocenie na spaniu to juz norma
Trwa szaleństwo na punkcie dinozaurów. Kupujemy ubrania z dinozaurami, zabawki, książki, filmy... Ostatnio wypatrzyłam ogromne naklejki na sciany- chyba też kupię...
Dowód na szaleństwo?
"Paulina, pobawimy się w czerwonego kapturka? Ja będę tyranozaurem!"
Nadal mamy- niestety- problemy ze słuchem... Teraz czekamy na kolejny zabieg- 23 lipca w Kajetanach. Poza tym zdrówko Młodemu w miarę dopisuje.
Co prawda teraz złapał jakiegos wirusa i wczoraj gorączkował i wymiotował, ale dzis już w formie obudził się o 5.15 Ale to tylko wypadek przey pracy. Generalnie Patryk cały czas chodzi do przedszkola.
Co jeszcze?
Ćwiczymy wymowę. Regularnie dwa razy dziennie, ale czeka nas jeszcze duuużo pracy...
Załapał rysowanie. Wreszczie kredka i kartka przestała być karą. Co rysuje najchetniej? Dinozaury
Przypomniała mi sie jeszcze jedna zabawna akcja.
Sklep sportowy. Dziecko zapakowane do koszyka żeby nie rozniosło wszystkiego, a starzy szukaja spodni narciarskich dla Pauliny. Młody cos tam nawija, ale nikt na niego nie zwraca uwagi, w końcu nie wytrzymuje i wrzeszczy na cały skelp: "Ej dzięcioły! Kupicie mi tą piłkę, czy nie???" Dzięcioły nie kupiły, ale im szczęki opadły...
Na razie pozdrawiam
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
- Haniulek
- Posty: 1705
- Rejestracja: 03 mar 2005 01:00
Witaj Waw! Dawno nie zaglądałam na bociana ale ostatnio robię to częściej Obejrzałam waszą galerię na ZP i jestem w szoku. Ale Wam dzieci wyrosły
A szczególnie mały tyranozaur
Życzę dużo zdrówka!
A szczególnie mały tyranozaur
ale się uśmiałam, tym bardziej, że Szymon też wali czasem takimi tekstami, że szczena opada"Ej dzięcioły! Kupicie mi tą piłkę, czy nie???"
Życzę dużo zdrówka!
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Matylda (05.2011)
:love:
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
Dziś mamy rocznicę.
Trzecią rocznicę poznania naszego syna...
Aż trudno uwierzyc, że tyle czasu juz minęło
Z nowości- kolejny tekst z serii "dzięcioły"
-Ej, osioły, dajcie mi cos słodkiego!
Nieeeźle! Ciekawe jak będzie do nas mówił w wieku Pauliny
Haniulek :cmok:
Rosną te tyranozaury, to prawda...
Trzecią rocznicę poznania naszego syna...
Aż trudno uwierzyc, że tyle czasu juz minęło
Z nowości- kolejny tekst z serii "dzięcioły"
-Ej, osioły, dajcie mi cos słodkiego!
Nieeeźle! Ciekawe jak będzie do nas mówił w wieku Pauliny
Haniulek :cmok:
Rosną te tyranozaury, to prawda...
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
Dzień dobry
Ależ dawno mnie tu nie było...
Kilka najważniejszych informacji z ostatnich miesięcy...
Zdrowotnie mamy się coraz lepiej- Mlody ma coraz lepsza odporność, do przedszkola chodzi w zasadzie non stopem od września- prawie bez chorób i katarów...
Mówi coraz lepiej- nieustanne męczenie go ćwiczniami logopedycznymi daje wyraźny efekt (Cztery żólte żaby szyly koszule czterem szarym żubrom, zwarty czlowiek czmychnął ). Patryk mówi BEZ PRZERWY i coraz wyraźniej.
W maju mial zakladane dreny do uszu- mialy sie trzymać jak najdlużej, a wypadly książkowo po pol roku niestety przy katarze niedosluch wraca. Ale potem sie cofa
Idzie do szkoly jako siedmiolatek, nie zdecydowalismy się na eksperyment i nie każemy mu sie uczyć w szkole przed skończeniem 6 lat (jest z października, więc chociażby ten argument przemawia przeciw eksperymentom )
Jest psotny Nie słucha Ma swoje zdanie na każdy temat I jest przemądrzały
Nadal kocha dinozaury, ale ostatnio na topie są klocki lego.Ponieważ jest w nich świetny- co mu się często mówi- więc teraz prócz bycia paleontologiem chce być też konstruktorem
Ostatnio pojawiło się ważne pytanie "kto mnie urodził?" A kilka dni później deklaracja "właśnie o takich rodzicach marzylem jak bylem maly..." Uklada sobie świat.....
A z żartów?
Kim jest z zawodu mama- wie bezblędnie.
A tata?
Handlo... Handlozaurem?
Pozdrawiam noworocznie
Ależ dawno mnie tu nie było...
Kilka najważniejszych informacji z ostatnich miesięcy...
Zdrowotnie mamy się coraz lepiej- Mlody ma coraz lepsza odporność, do przedszkola chodzi w zasadzie non stopem od września- prawie bez chorób i katarów...
Mówi coraz lepiej- nieustanne męczenie go ćwiczniami logopedycznymi daje wyraźny efekt (Cztery żólte żaby szyly koszule czterem szarym żubrom, zwarty czlowiek czmychnął ). Patryk mówi BEZ PRZERWY i coraz wyraźniej.
W maju mial zakladane dreny do uszu- mialy sie trzymać jak najdlużej, a wypadly książkowo po pol roku niestety przy katarze niedosluch wraca. Ale potem sie cofa
Idzie do szkoly jako siedmiolatek, nie zdecydowalismy się na eksperyment i nie każemy mu sie uczyć w szkole przed skończeniem 6 lat (jest z października, więc chociażby ten argument przemawia przeciw eksperymentom )
Jest psotny Nie słucha Ma swoje zdanie na każdy temat I jest przemądrzały
Nadal kocha dinozaury, ale ostatnio na topie są klocki lego.Ponieważ jest w nich świetny- co mu się często mówi- więc teraz prócz bycia paleontologiem chce być też konstruktorem
Ostatnio pojawiło się ważne pytanie "kto mnie urodził?" A kilka dni później deklaracja "właśnie o takich rodzicach marzylem jak bylem maly..." Uklada sobie świat.....
A z żartów?
Kim jest z zawodu mama- wie bezblędnie.
A tata?
Handlo... Handlozaurem?
Pozdrawiam noworocznie
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
-
- Posty: 781
- Rejestracja: 03 cze 2004 00:00
Re: Wielki Mały Człowiek...
ale fajnie.. Pozdrowienia dla całej Czwórki!waw pisze:"właśnie o takich rodzicach marzylem jak bylem maly..."