Basia - nasza mała szamanka
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 9255
- Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00
-
- Posty: 1126
- Rejestracja: 21 sty 2005 01:00
Dzieki dziewczyny. Pozdrawiam wszystkich, ktorzy wciaz tu zagladaja...
U nas duzo sie dzieje. Basia ciagle gdzies wlazi, dajac powody do nerwow tacie, bo dzis np. tak jakos nieszczesliwie spadla ze ma drapnieta szrame kolo oka. Jakos o szuflade sobie to zrobila. Ja bylam w tym czasie w pracy. Bardzo sie tuli gdy przychodze. Jest coraz bardziej rozumna. Lubi jesc dzem, kuskus, chleb z margaryna (jest tutaj bezmaslowa dla alergikow - Pure). Generalnie zje wszystko, tylko zeby nie musiala gryzc... Uwielbia czytac ksiazeczki. Probowalam z nia ostatnio kolorowac, ale jedzenie kredek bylo ciekawsze i dziubanie nimi kartki na wylot.
Pozdrawiam.
U nas duzo sie dzieje. Basia ciagle gdzies wlazi, dajac powody do nerwow tacie, bo dzis np. tak jakos nieszczesliwie spadla ze ma drapnieta szrame kolo oka. Jakos o szuflade sobie to zrobila. Ja bylam w tym czasie w pracy. Bardzo sie tuli gdy przychodze. Jest coraz bardziej rozumna. Lubi jesc dzem, kuskus, chleb z margaryna (jest tutaj bezmaslowa dla alergikow - Pure). Generalnie zje wszystko, tylko zeby nie musiala gryzc... Uwielbia czytac ksiazeczki. Probowalam z nia ostatnio kolorowac, ale jedzenie kredek bylo ciekawsze i dziubanie nimi kartki na wylot.
Pozdrawiam.
wątek Basi - szamanki
http://wczesniaki.phorum.pl
-
- Posty: 1126
- Rejestracja: 21 sty 2005 01:00
Basia coraz inteligentniejsza. Dzisiaj probowala wkladac swoje plyty CD do odtwarzacza, ale ze nie wiedziala ze trzeba go najpierw otworzyc , wiec tylko probowala. Znaczy potrafi otworzyc odtwarzacz, ale nie potrafi skojarzyc jeszcze tych dwoch rzeczy.
I przelom nastepuje. Powtarza jak papuga krotkie dzwieczne slowa. Do tej pory bylo tylko mama i tata (wychodzilo czesto jak "kaka"), a teraz mowi tez Dzek (imie Jack) - bohater ksiazki... i kurcze, nie pamietam, jakies jeszcze dwa slowa .
Wyrosla juz z pierwszych butkow. Ladnie myje zeby. ZAczyna chodzic bez raczek uniesionych do gory. Lubi jesc mydlo Wdziera sie zawsze tam gdzie nie wolno, a gdy mowimy NIE i krecimy glowa, ona tez kreci glowa Ciastek nie zjada, tylko rozgniata je z rozkosza w lapkach a potem wciera w dywan
I przelom nastepuje. Powtarza jak papuga krotkie dzwieczne slowa. Do tej pory bylo tylko mama i tata (wychodzilo czesto jak "kaka"), a teraz mowi tez Dzek (imie Jack) - bohater ksiazki... i kurcze, nie pamietam, jakies jeszcze dwa slowa .
Wyrosla juz z pierwszych butkow. Ladnie myje zeby. ZAczyna chodzic bez raczek uniesionych do gory. Lubi jesc mydlo Wdziera sie zawsze tam gdzie nie wolno, a gdy mowimy NIE i krecimy glowa, ona tez kreci glowa Ciastek nie zjada, tylko rozgniata je z rozkosza w lapkach a potem wciera w dywan
wątek Basi - szamanki
http://wczesniaki.phorum.pl
-
- Posty: 1126
- Rejestracja: 21 sty 2005 01:00
Witajcie!
Basia tydzien temu miala szczepionke MMR i rozgoraczkowana jest od wczoraj. Dzis ma 38 stopni, podalam Panadol. Tuli sie bardzo, marudzi, przysypia. Nie moge isc na zakupy, bo nie do konca jestem pewna czy to to, wczoraj byla na spacerze, mocno wialo. Ale mam nadzieje ze to nie jest przeziebienie.
Jest coraz wieksza i madrzejsza. Okzuje sie ze jest alerikiem na mleko krowie i jajka. Ale tutaj sa doskonale zastepniki tego wiec wreszcie zaczela mi przybywac na wadze. Teraz ma cos kolo 10kg.
Ma opoznienie w mowie, mowi generalnie tylko mama, tata i czasami da - jako daj. To wszystko. Dobrze ze chociaz pokazuje, bo juz w ogole bylaby frustracja na calego. Pod wzgledem znakow jest przelom, uczy sie 1 znaku na dzien. Wczoraj ja polizal pies, byla zaaferowana i pokazywala caly czas "pies".
Ale nad\zwyczaj duzo rozumie. Dzisiaj rozmowa: Tata tyyyle sie Basia zajmowal - mowie ja - caly czas tylko tata i tata a mamy prawie nie bylo (pracowalam na nocna zmiane). I basia tesknila, tak? A ONA KIWA GLOWA ZE TAK I SIE PRZYTULA. I zawsze jak mowie gdzie jest X (tutaj moze pasc jakiekolwiek slowo)? to od razu sie rozglada, choc czasem nie ma pojecia o co chodzi. Wczoraj na spaecrze poznala slowo "kijek" (mowione).
Przyjezdzamy do Polski 12 kwietnia .
Aha, wczoraj w kupie znalazlam caly waciany gazik i w glowe zachodze, kiedy ona to zjadla.
Basia tydzien temu miala szczepionke MMR i rozgoraczkowana jest od wczoraj. Dzis ma 38 stopni, podalam Panadol. Tuli sie bardzo, marudzi, przysypia. Nie moge isc na zakupy, bo nie do konca jestem pewna czy to to, wczoraj byla na spacerze, mocno wialo. Ale mam nadzieje ze to nie jest przeziebienie.
Jest coraz wieksza i madrzejsza. Okzuje sie ze jest alerikiem na mleko krowie i jajka. Ale tutaj sa doskonale zastepniki tego wiec wreszcie zaczela mi przybywac na wadze. Teraz ma cos kolo 10kg.
Ma opoznienie w mowie, mowi generalnie tylko mama, tata i czasami da - jako daj. To wszystko. Dobrze ze chociaz pokazuje, bo juz w ogole bylaby frustracja na calego. Pod wzgledem znakow jest przelom, uczy sie 1 znaku na dzien. Wczoraj ja polizal pies, byla zaaferowana i pokazywala caly czas "pies".
Ale nad\zwyczaj duzo rozumie. Dzisiaj rozmowa: Tata tyyyle sie Basia zajmowal - mowie ja - caly czas tylko tata i tata a mamy prawie nie bylo (pracowalam na nocna zmiane). I basia tesknila, tak? A ONA KIWA GLOWA ZE TAK I SIE PRZYTULA. I zawsze jak mowie gdzie jest X (tutaj moze pasc jakiekolwiek slowo)? to od razu sie rozglada, choc czasem nie ma pojecia o co chodzi. Wczoraj na spaecrze poznala slowo "kijek" (mowione).
Przyjezdzamy do Polski 12 kwietnia .
Aha, wczoraj w kupie znalazlam caly waciany gazik i w glowe zachodze, kiedy ona to zjadla.
wątek Basi - szamanki
http://wczesniaki.phorum.pl
-
- Posty: 1126
- Rejestracja: 21 sty 2005 01:00
Witajcie!
Jesteśmy w Polsce. Podróż trwała dłuuuugo, bo od 9 rano do 1 w nocy. Basia podróż dobrze zniosła, choć wysiedzenie na kolanach to dla niej mordęga, i wszystko zależy od wyobraźni mamy... Ale mimo wszystko dwa dni po przyjeździe dostała tempki prawie 39 stopni. Na szczęście trwało to tylko 1 dzień.
Poza tym okazuje się bardzo wrażliwym uczuciowym maluchem. Jak jest pod opieką teściów, często płacze i woła mama, a wczoraj choc byłam, wołała męża (jego jeszcze w kraju nie ma). Co tam siedzi w tej łepetynie? Jak wracam tuli się strasznie, opowiadamy sobie co zdarzyło się jak się nie widziałyśmy, ona po swojemu. Lubi grac na flecie i ma od dawna fioła na punkcie telefonów, zawsze mi przeszkadza w rozmowie. Dlatego jak dziadkowie kupili jej taki zabawkowy za 5 zł, to jest szaaaaaaaał!
Jesteśmy w Polsce. Podróż trwała dłuuuugo, bo od 9 rano do 1 w nocy. Basia podróż dobrze zniosła, choć wysiedzenie na kolanach to dla niej mordęga, i wszystko zależy od wyobraźni mamy... Ale mimo wszystko dwa dni po przyjeździe dostała tempki prawie 39 stopni. Na szczęście trwało to tylko 1 dzień.
Poza tym okazuje się bardzo wrażliwym uczuciowym maluchem. Jak jest pod opieką teściów, często płacze i woła mama, a wczoraj choc byłam, wołała męża (jego jeszcze w kraju nie ma). Co tam siedzi w tej łepetynie? Jak wracam tuli się strasznie, opowiadamy sobie co zdarzyło się jak się nie widziałyśmy, ona po swojemu. Lubi grac na flecie i ma od dawna fioła na punkcie telefonów, zawsze mi przeszkadza w rozmowie. Dlatego jak dziadkowie kupili jej taki zabawkowy za 5 zł, to jest szaaaaaaaał!
wątek Basi - szamanki
http://wczesniaki.phorum.pl
- gosh
- Posty: 1854
- Rejestracja: 01 kwie 2004 00:00
A ja się pochwalę, że:
WCZORAJ MIAŁAM PRZYJEMNOŚC POZNAĆ MAŁĄ BASIEŃKĘ
Jest jeszcze śliczniejsza niż na zdjęciach Ma takie piękne lazurowe oczęta i podwinięte długie rzęsy
I jaka bystra
(mojemu Stasiowi też wpadła w oko i sie nawet troche pobawili razem)
Buziaki dla Basi i jej mamy :cmok:
Szczęśliwego lotu do Szkocji!!!
WCZORAJ MIAŁAM PRZYJEMNOŚC POZNAĆ MAŁĄ BASIEŃKĘ
Jest jeszcze śliczniejsza niż na zdjęciach Ma takie piękne lazurowe oczęta i podwinięte długie rzęsy
I jaka bystra
(mojemu Stasiowi też wpadła w oko i sie nawet troche pobawili razem)
Buziaki dla Basi i jej mamy :cmok:
Szczęśliwego lotu do Szkocji!!!
Gosh, szczęśliwa mama Stasia Żołnierza :love:
- Latareczka
- Posty: 62
- Rejestracja: 28 paź 2006 00:00
-
- Posty: 1126
- Rejestracja: 21 sty 2005 01:00
Witajcie!
Przepraszam, ze nie pisalam... Troche sprawy osobiste mi nie ida...
Ale o Basi: jutro bedzie miala 1.5 roku dokladnie, ale rozmiarowo ma jakis rok, umyslowo 1 rok i 3 miesiace. Mowi tylko tata, da (daj) i ta ( w zaleznosci od humoru znaczy "tam" lub " co to?"). Jest ostatnio straszny przelom. Miliony razy pyta "ta" i kaze sobie miliony razy dpowiadac: okno, lampa, drzwi, skarpetki, sufit, itp, itd... Jestem tym troche zmeczona (ile razy mozna mowic to samo ), ale bardzo mnie cieszy jej ciekawosc swiata.
Jestem zmeczona bardziej z innego powodu... Stala sie strasznie zaborcza. Nie moge pogada z goscmi w domu, bo placze, wchodzi na kolana, zeby natychmiast zejsc, marudzi, domaga sie uwagi; praca z ludzmi w domu zupelnie odpada. Nie moge sie uczyc, NIE MOGE W OGOLE NIC ZROBIC, tylko mam na nia patrzec i nia sie zajmowac. A piszczec to tak potrafi, ze az gluchne...
Poradzcie, jak sobie radzicie z malym terrorysta, odswiezcie moja wiedze, bo frustracja mi narasta...
Przepraszam, ze nie pisalam... Troche sprawy osobiste mi nie ida...
Ale o Basi: jutro bedzie miala 1.5 roku dokladnie, ale rozmiarowo ma jakis rok, umyslowo 1 rok i 3 miesiace. Mowi tylko tata, da (daj) i ta ( w zaleznosci od humoru znaczy "tam" lub " co to?"). Jest ostatnio straszny przelom. Miliony razy pyta "ta" i kaze sobie miliony razy dpowiadac: okno, lampa, drzwi, skarpetki, sufit, itp, itd... Jestem tym troche zmeczona (ile razy mozna mowic to samo ), ale bardzo mnie cieszy jej ciekawosc swiata.
Jestem zmeczona bardziej z innego powodu... Stala sie strasznie zaborcza. Nie moge pogada z goscmi w domu, bo placze, wchodzi na kolana, zeby natychmiast zejsc, marudzi, domaga sie uwagi; praca z ludzmi w domu zupelnie odpada. Nie moge sie uczyc, NIE MOGE W OGOLE NIC ZROBIC, tylko mam na nia patrzec i nia sie zajmowac. A piszczec to tak potrafi, ze az gluchne...
Poradzcie, jak sobie radzicie z malym terrorysta, odswiezcie moja wiedze, bo frustracja mi narasta...
wątek Basi - szamanki
http://wczesniaki.phorum.pl