Genetyczne problemy- przyczyny poronien
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 1318
- Rejestracja: 01 lis 2005 01:00
- Vega007
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 lip 2006 00:00
Ja tez mam transloakcje zrownowazona. Co dalej?
iwcia80 pisze:Dziewczyny nie wiem czy tu jeszcze zaglądacie.
Własnie złapałam doła po tym jak odebrałam wyniki kariotypu: 45XX t(13;14)
byłam na wizycie u genetyka i w sumie dowiedziałam się tyle co nic, a dr napisał ze wzrasta ryzyko niepowodzen.
Ach!! zycie jest okropne i strasznie niesprawiedliwe.
Sama teraz się zastanawiam jak mam się do tego ustosunkowac.
POzdrawiam Iwona
Ja tez mam transloakcje zrownowazona 13 i 14 chromosomu. Jestem po 2 obumarlych ciazach. Tak bardzo chcialabym sprobowac jeszcze raz zajsc w ciaze droga naturalna.....
Tylko czy jest sens? Czy znowu nie strace dzidziusia? Czy moze od razu poddac sie zaplodnieniu in vitro?
Czy jest szansa na urodzenie zdrowego dzidziusia? Dodam, ze z zajsciem w ciaze nie mialam problemu. Pierwszy raz stracilam blizniaki na poczatku 4 miesiaca trzy lata temu, dwa lata temu serduszko przestalo bic dzidziusiowi pod koniec 3 miesiaca.
Od tamtej pory boje sie probowac..........
- iwcia80
- Posty: 541
- Rejestracja: 06 sie 2005 00:00
Widze ze mnie cytujesz, napisze Ci coś na pocieszenie.
Co prawda jestem po in vitro ale nei z mojego powodu. Tak czy innaczej jestem w ciązy a dokładniej w 33 tyg i mam zdrową coreczke a jej kariotyp to 46 XX. Poczatkowo ciąza była blizniacza ale pozostało ze mną jedno zdrowe maleństwo.
Cuda się zdazają, nie poddawaj się
Buziaki
Iwona
Co prawda jestem po in vitro ale nei z mojego powodu. Tak czy innaczej jestem w ciązy a dokładniej w 33 tyg i mam zdrową coreczke a jej kariotyp to 46 XX. Poczatkowo ciąza była blizniacza ale pozostało ze mną jedno zdrowe maleństwo.
Cuda się zdazają, nie poddawaj się
Buziaki
Iwona
I ICSI w Novum
22.12.2005 I transfer
Zosinek ur.15 września 2006r
22.12.2005 I transfer
Zosinek ur.15 września 2006r
- Monikk
- Posty: 2154
- Rejestracja: 03 mar 2005 01:00
czesc dziewczyny,
Podciagam watek, może ktoś zaglada tutaj..?
Jestem po 3 poronieniach na bardzo wczesnym etapie (ciaza biochemiczna, 2 x pusty pecherzyk ciązowy). Kariotyp mam prawidłowy, immunologia tez w porzadku, badałam mutacje V Leiden na wrodzona trombofilie-OK, w ciąży brałam clexane i acard i NIC nie pomogło. Nie ma zadnych przeszkód anatomicznych w macicy itd.
Zastanawiam sie co można jeszcze przebadac?
Czy kariotyp raz przebadany mógł już wtedy wykazać jakies nieprawidlowosci?
Czy pozostaje tylko preimplantacyjna diagnostyka zarodków (jestem po ICSI)- ale czy Ona pomoze wyeliminować problem?
Gdzie najlepiej pójść do genetyka w Warszawie?
Dzieki i Pozdrawiam
Podciagam watek, może ktoś zaglada tutaj..?
Jestem po 3 poronieniach na bardzo wczesnym etapie (ciaza biochemiczna, 2 x pusty pecherzyk ciązowy). Kariotyp mam prawidłowy, immunologia tez w porzadku, badałam mutacje V Leiden na wrodzona trombofilie-OK, w ciąży brałam clexane i acard i NIC nie pomogło. Nie ma zadnych przeszkód anatomicznych w macicy itd.
Zastanawiam sie co można jeszcze przebadac?
Czy kariotyp raz przebadany mógł już wtedy wykazać jakies nieprawidlowosci?
Czy pozostaje tylko preimplantacyjna diagnostyka zarodków (jestem po ICSI)- ale czy Ona pomoze wyeliminować problem?
Gdzie najlepiej pójść do genetyka w Warszawie?
Dzieki i Pozdrawiam
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 27 gru 2006 01:00
- ilonka
- Posty: 4366
- Rejestracja: 02 lis 2004 01:00
niebieska331 śląska Akademia Medyczna Zabrze pl. Traugutta 6 tel. 032-276-60-03 032-271-44-21
dr. Angelika Witkowska
W B-B nie można zrobić tak specjalistycznego badania, czas oczekiwania na badanie 1-2 mc wynik po 3 tyg.
Musisz mieć skierowanie dla siebie i męża.
powodzenia
Dodane po: 3 minutach:
Vega007
dr. Angelika Witkowska
W B-B nie można zrobić tak specjalistycznego badania, czas oczekiwania na badanie 1-2 mc wynik po 3 tyg.
Musisz mieć skierowanie dla siebie i męża.
powodzenia
Dodane po: 3 minutach:
Vega007
mój i męża kariotyp jest OK... a i tak poroniłam 3 razy... lekarz powiedział że tak baprawdę jak w gre wchodzi genetyka to jak losowanie 1 dobrej kuli w milionie złych zawsze szansa jest ...Ja tez mam transloakcje zrownowazona 13 i 14 chromosomu. Jestem po 2 obumarlych ciazach. Tak bardzo chcialabym sprobowac jeszcze raz zajsc w ciaze droga naturalna.....
[url=http://images50.fotosik.pl/125/a306678e7281bea1med.jpg][b]Julia 6.11.2008r [/b][/url]
- Vega007
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 lip 2006 00:00
Mam nadzieje, ze wylosowalam ta dobra kule Jestem w 9,5 tygodniu ciazy i mam nadzieje, ze tym razem sie uda. Lekarze nie dawali mi zbyt duzych szans na naturalne zajscie w ciaze ze wzgledu na niedrozny jajowod, dwurozna macice, translokacje i Bog wie co jeszcze.
W cyklu ktory sobie z mezem odpuscilismy zaszlam w ciaze (nie kochalismy sie w dniach teoretycznie plodnych). I jak nie wierzyc w cuda
Ciaza jest zagrozona bo caly czas plamie plus przyplatalo sie zapalenie pecherza na ktory dostalam antybiotyki. Biore tez codziennie zastrzyki w brzuch (clexane)+aspiryne. Mieszkam i lecze sie w Anglii a tutaj nie traktuja ciazy jak ‘’choroby’’ wiec nawet nie kazali mi lezec. Ja na wszelki wypadek wzielam tydzien zwolnienia.
Wczoraj po kolejnym plamieniu wyladowalam w szpitalu na USG. Dzdziusiowi serduszko bije mocno a lekarze rozkladaja rece skad ta krew. Nikt nie przepisal mi luteiny ani duphastonu jak jest to praktykowane w Polsce. Lekarze powiedzieli, ze od tego juz dawno sie na swiecie odchodzi. Nawet pare dni temu czytalam na bocianie wypowiedz eksperta, ze odchodza od tego w Polsce.
W kazdym razie dwa razy zaufalam lekarzom w Polsce (luteina, duphaston) niestety nic nie pomoglo, tym razem zdam sie na angielska sluzbe zdrowia.
W cyklu ktory sobie z mezem odpuscilismy zaszlam w ciaze (nie kochalismy sie w dniach teoretycznie plodnych). I jak nie wierzyc w cuda
Ciaza jest zagrozona bo caly czas plamie plus przyplatalo sie zapalenie pecherza na ktory dostalam antybiotyki. Biore tez codziennie zastrzyki w brzuch (clexane)+aspiryne. Mieszkam i lecze sie w Anglii a tutaj nie traktuja ciazy jak ‘’choroby’’ wiec nawet nie kazali mi lezec. Ja na wszelki wypadek wzielam tydzien zwolnienia.
Wczoraj po kolejnym plamieniu wyladowalam w szpitalu na USG. Dzdziusiowi serduszko bije mocno a lekarze rozkladaja rece skad ta krew. Nikt nie przepisal mi luteiny ani duphastonu jak jest to praktykowane w Polsce. Lekarze powiedzieli, ze od tego juz dawno sie na swiecie odchodzi. Nawet pare dni temu czytalam na bocianie wypowiedz eksperta, ze odchodza od tego w Polsce.
W kazdym razie dwa razy zaufalam lekarzom w Polsce (luteina, duphaston) niestety nic nie pomoglo, tym razem zdam sie na angielska sluzbe zdrowia.
- milenka_
- Posty: 18
- Rejestracja: 10 maja 2007 00:00
dziekuje, zapytam, mam nadzieje, ze masz racje bo zyje w strasznym strachu. Mialam rozwarcie szyjki, zalozony szew, a potem infekcje, ktora byla podobno ostateczna przyczyna. W czasuie ciazy pare razy mialam krwawienie, zawsze robiono mi USG i bylo wszystko dobrze. A czym rozni sie USG genetyczne od zwyklego? Ja chyba mialam to drugie.ilona