WADY WZROKU / soczewki kontaktowe
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 1524
- Rejestracja: 17 maja 2004 00:00
cześć dziewczyny! cieszę się że trochę się wątek rozwija i mozemy się podzielić swoimi spostrzeżeniami w związku z uzytkowaniem soczewek.... to dla mnie bardzo ważne bo tez mam sporą wadę (-7,5 i -8,5 ), nie wyobrażam sobie życia bez soczewek i nie chciałabym zrobic teraz nic coby mi zaszkodziło... a o to w ciąży chyba nietrudno... skoro oczy robią się bardziej wrażliwe. również zauważyłam, że mam sucho w oku, a juz martwiłam się że to coś z soczewkami nie tak. również proponowano mi używać sztucznych łez, ale moja okulistka odradziła ze względu na niebezpieczeństwo uzależnienia oka od takich kropli.
Poza tym też niedawno byłam u okulisty i dowiedziałam się tam czegoś co nie przypuszczałam że jest możliwe - tzn okazuje się że nawet z taką wadą jak moja można rodzić naturalnie! Jedyny warunek - siatkówka musi być w idealnym stanie. Moja na razie jest idealna ale lekarka powiedziała mi ze to może pod koniec ciąży ulec zmianie, ale nie musi i jak nic się nie zmieni to mam rodzić naturalnie!! dobrze ze moja ginka nie wymaga zaświadczenia od okulisty o wskazaniu do CC tylko sama zaproponowała mi cesarkę gdy jej powiedziałam jaką mam wadę, bo ja z kolei chcę mieć cesarkę! tak nastawiłam się na to psychicznie ze teraz trudno mi sobie wyobrazić naturalny poród i oczywiście nie zamierzam zdejmować soczewek na czas operacji! metis, uwazam że pomysł z jednorazówkami na te okazję jest super sama musze się rozejrzeć za takimi soczewkami dla siebie.
Poza tym też niedawno byłam u okulisty i dowiedziałam się tam czegoś co nie przypuszczałam że jest możliwe - tzn okazuje się że nawet z taką wadą jak moja można rodzić naturalnie! Jedyny warunek - siatkówka musi być w idealnym stanie. Moja na razie jest idealna ale lekarka powiedziała mi ze to może pod koniec ciąży ulec zmianie, ale nie musi i jak nic się nie zmieni to mam rodzić naturalnie!! dobrze ze moja ginka nie wymaga zaświadczenia od okulisty o wskazaniu do CC tylko sama zaproponowała mi cesarkę gdy jej powiedziałam jaką mam wadę, bo ja z kolei chcę mieć cesarkę! tak nastawiłam się na to psychicznie ze teraz trudno mi sobie wyobrazić naturalny poród i oczywiście nie zamierzam zdejmować soczewek na czas operacji! metis, uwazam że pomysł z jednorazówkami na te okazję jest super sama musze się rozejrzeć za takimi soczewkami dla siebie.
Okruszek - VII.04
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
Jednorazówki zamówiłam bez problemu w osiedlowej "optyce". Wkurzyłam się za to na optyka na tyłach DT Centrum (w W-wie) - dwukrotnie wciskali mi ... 5 sztuk soczewek! A na co mam założyć sobię tę piątą??? Za pierwszym razem zapewniali, że pod koniec tygodnia będą, a jak przyszłam, to się okazało, że nie ma, mają tylko 5, które mogę kupić (nawet nie zaporoponowali, że zamówią!)
Ale odkopałam ten wątek, bo chcę Wam podać link na Forum GW, gdzie temat wad wzroku też był wielokrotnie poruszany: WYSOKA KRÓTKOWZROCZNOŚĆ
A homeopata zalecał mi branie fosforu 15 (3 gran./dzień, od ok. tyg. przed porodem), który zmniejsza krwawienie, a w przypadku osłabionej siatkówki - wzmacnia ją.
metis (33t 3d)
Ale odkopałam ten wątek, bo chcę Wam podać link na Forum GW, gdzie temat wad wzroku też był wielokrotnie poruszany: WYSOKA KRÓTKOWZROCZNOŚĆ
A homeopata zalecał mi branie fosforu 15 (3 gran./dzień, od ok. tyg. przed porodem), który zmniejsza krwawienie, a w przypadku osłabionej siatkówki - wzmacnia ją.
metis (33t 3d)
-
- Posty: 1524
- Rejestracja: 17 maja 2004 00:00
Mariejo - no to gratulacje!!
ja za 3 miesiace dopiero mam poród, ale też jestem zdecydowana na cc, widziałam 2 brzuchy ciete przez moją lekarkę, wyglądają bardzo ładnie. Lekarka jest chwalona, więc nie będę ryzykować naturalnego porodu, bo czytałam też że nawet jesli okulista zezwoli na poród naturalny a ginekolodzy przy porodzie wiedzą o wadzie wzroku rodzącej, to i tak sami próbują skrócić drugą fazę porodu stosując kleszcze jakieś i wyciągają dziecko sami brrrrrrrrrrr to już chyba lepsza cesarka.
ja za 3 miesiace dopiero mam poród, ale też jestem zdecydowana na cc, widziałam 2 brzuchy ciete przez moją lekarkę, wyglądają bardzo ładnie. Lekarka jest chwalona, więc nie będę ryzykować naturalnego porodu, bo czytałam też że nawet jesli okulista zezwoli na poród naturalny a ginekolodzy przy porodzie wiedzą o wadzie wzroku rodzącej, to i tak sami próbują skrócić drugą fazę porodu stosując kleszcze jakieś i wyciągają dziecko sami brrrrrrrrrrr to już chyba lepsza cesarka.
Okruszek - VII.04
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
-
- Posty: 1524
- Rejestracja: 17 maja 2004 00:00
Sarima, co to jest próżniociąg??
czy ty też cesarkę będziesz miała? ile Ci jeszcze zostało do godziny zero?
ja zamierzam kwestię cc mówic z moją lekarką, za tydzień na badaniu. to będzie juz 26 tydzień, wiec może na podstawie wielkości Dzieciątka (nie miałam jeszcze połówkowego usg!) będzie mogła ustalić przybliżony termin porodu nie wiem jak Wy ale ja już nie mogę sie doczekać
czy ty też cesarkę będziesz miała? ile Ci jeszcze zostało do godziny zero?
ja zamierzam kwestię cc mówic z moją lekarką, za tydzień na badaniu. to będzie juz 26 tydzień, wiec może na podstawie wielkości Dzieciątka (nie miałam jeszcze połówkowego usg!) będzie mogła ustalić przybliżony termin porodu nie wiem jak Wy ale ja już nie mogę sie doczekać
Okruszek - VII.04
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
Urodziłam naturalnie, bez żadnego znieczulenia i leków, a poród trwał 3h50min, w tym 40 min II faza. W I fazie spędziłam 45 min w wannie i w tym czasie rozwarcie powiekszyło mi się z 3 do 9 cm! Ogólnie: poród był stosunkowo łatwy i szybki, a ja nie miałam ani nacięcia, ani szwów.
Oczywiście, w czasie porodu i w szpitalu miałam soczewki i nikt mnie wcześniej o to nie pytał, ani nie zabraniał. Podczas parcia oczy w ogóle nie były napięte, ani przeciążone, ale parłam nie "na żywioł" , a zgodnie z instrukcjami położnej w czasie porodu i ze szk. rodzenia (nabrać powietrza, przytrzymać, powoli wypuścić). W ten sposób wzrok nic a nic nie ucierpiał, oczy nie były zaangażowane w parcie
Leżałam dosyć długo w szpitalu (żółtaczka synka), więc nie straczyło mi jednorazowek na cały pobyt. Potem używałam normalnych, 3-mies i też było ok, nic mi się nie przyplątało, żadne bakterie itp. Wzrok po porodzie mi się nie pogorszył.
Oczywiście, w czasie porodu i w szpitalu miałam soczewki i nikt mnie wcześniej o to nie pytał, ani nie zabraniał. Podczas parcia oczy w ogóle nie były napięte, ani przeciążone, ale parłam nie "na żywioł" , a zgodnie z instrukcjami położnej w czasie porodu i ze szk. rodzenia (nabrać powietrza, przytrzymać, powoli wypuścić). W ten sposób wzrok nic a nic nie ucierpiał, oczy nie były zaangażowane w parcie
Leżałam dosyć długo w szpitalu (żółtaczka synka), więc nie straczyło mi jednorazowek na cały pobyt. Potem używałam normalnych, 3-mies i też było ok, nic mi się nie przyplątało, żadne bakterie itp. Wzrok po porodzie mi się nie pogorszył.
- sarima
- Posty: 1390
- Rejestracja: 22 sty 2003 01:00
- ivik
- Posty: 1222
- Rejestracja: 27 gru 2004 01:00
u mnie sytuacja wyglada calkiem inaczej
mam , moze dokladniej mialam -6. w 2001 mialam korekcje laserowa wady wzroku i obecnie zostalo mi 0,5 w jednym oku.
czy taki zabieg jest dodatkowym wskazaniem do cc?
moze ktoras z was jest w podobnej sytuacji.
mam , moze dokladniej mialam -6. w 2001 mialam korekcje laserowa wady wzroku i obecnie zostalo mi 0,5 w jednym oku.
czy taki zabieg jest dodatkowym wskazaniem do cc?
moze ktoras z was jest w podobnej sytuacji.
2004 diagnoza PCO, torbiele czynnościowe, lh/fsh kiedyś 5 teraz 2,5
Karolka 08.03.2006 3 kg 54 cm
Igorek 25.07.2010 3,25 kg 53 cm
Karolka 08.03.2006 3 kg 54 cm
Igorek 25.07.2010 3,25 kg 53 cm
-
- Posty: 1524
- Rejestracja: 17 maja 2004 00:00
ivik, nie rodziłabym naturalnie po laserowej korekcji wzroku, ale to jest moje zdanie.... po prostu rozumiem to tak, że coś już w oku masz naruszone (ingerencja, choć laserowa, ale powazna) a w czasie parcia różne rzeczy mogą (choć nie muszą) się wydarzyć....
a tak na marginesie - gdzie miałaś robioną taką operację, ile kosztowała i czy była bolesna? pytam bo chociaż słyszałam same negatywne rzeczy nt takich korekcji, to może kiedyś się tym zainteresuję.....
metis, twój post jest bardzo optymistyczny, ciesze się ze twój wzrok nie ucierpiał i wszystko jest dobrze, ja też mam minus 7,5 ale tylko na prawym oku, na lewym minus 9,5 i właśnie ze wzgl. na to lewe oko nie pozwolono na natural..... a tak poza tym to mój Dzidziuś pupą odwrócony więc miałabym cc tak czy siak to już za dwa tygdnie!!!!!!!!!
a tak na marginesie - gdzie miałaś robioną taką operację, ile kosztowała i czy była bolesna? pytam bo chociaż słyszałam same negatywne rzeczy nt takich korekcji, to może kiedyś się tym zainteresuję.....
metis, twój post jest bardzo optymistyczny, ciesze się ze twój wzrok nie ucierpiał i wszystko jest dobrze, ja też mam minus 7,5 ale tylko na prawym oku, na lewym minus 9,5 i właśnie ze wzgl. na to lewe oko nie pozwolono na natural..... a tak poza tym to mój Dzidziuś pupą odwrócony więc miałabym cc tak czy siak to już za dwa tygdnie!!!!!!!!!
Okruszek - VII.04
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
Gabrielka - X.05
Arturek - IX.07
Basia - III.14
- ivik
- Posty: 1222
- Rejestracja: 27 gru 2004 01:00
Allunia, ja nosiłam soczewki już od 16 roku życia. Niestety życie jest takie, że z czasem każdy organizm uczuli się na tego typu ciŁO OBCE. u MNIE NASTĄPIŁO TO DOŚĆ SZYBKO - DOKŁADNIE NA ŚWIĘTA WIELKANOCNE 2001 ROKU - zbudował mi się wrzód na oku. Decyzja lekarza - koniec z soczewkami - okulary do końca lub zabieg. Dla mnie okulary oznaczały praktycznie koniec, więc decyzja była prosta. Problemem była jednak zniszczona rogówka przez "szkiełka". odbudowa trwała pól roku.
zabieg robiłam w Warszawie w klinice prof Szaflika na Boya Żeleńskiego 4a we wrześniu 2001 r. I była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Koztował on łącznie z wizytami ok 5 tys zł. nie jest bolesny ale nieprzyjemny, trwa ok 10 min na 1 oko.
Polecam wszystkim.
zabieg robiłam w Warszawie w klinice prof Szaflika na Boya Żeleńskiego 4a we wrześniu 2001 r. I była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Koztował on łącznie z wizytami ok 5 tys zł. nie jest bolesny ale nieprzyjemny, trwa ok 10 min na 1 oko.
Polecam wszystkim.
2004 diagnoza PCO, torbiele czynnościowe, lh/fsh kiedyś 5 teraz 2,5
Karolka 08.03.2006 3 kg 54 cm
Igorek 25.07.2010 3,25 kg 53 cm
Karolka 08.03.2006 3 kg 54 cm
Igorek 25.07.2010 3,25 kg 53 cm