Strona 5 z 5

moja adpocyjna droga

: 28 paź 2004 22:32
autor: bierona
Witam, ja już jestem po pierwszym spotkaniu w KOA, jutro idziemy na drugie. Na razie jestem dobrej myśli i zyczylabym sobie by moja ciąża adopcyjna trwala jak najkrócej ale jak czytam niektóre posty to zaczynam wątpić w tą szybką adopcję. :D[/img]

: 09 lis 2004 23:43
autor: KatarzynaKS
Kochane moje stworki, u mnie bagno. Ciezko. Mama odeszla, Tata bardzo chory, u kresu drogi ..... odlozylismy spotkanie w OAO i ciezko wziac sie za twarz, ale trzeba. Jetsem z wami tylko troche sobie milcze...

: 10 lis 2004 00:44
autor: kala
Kasiu to smutne......
Dużo siły dla was i waszej rodziny.

nie mogę się już doczekać!!!

: 10 lis 2004 14:17
autor: maksio22
idę 25 listopada pierwszy raz na spotkanie do ośrodka. boję się. leczylam sie na depreskje, ostatni raz bylam w poradni zdrowia psychicznego we wrzeniu. boję się, ze to może mnie wykluczyć.

: 10 lis 2004 18:08
autor: Anitusia
Kasiu, myślami cały czas jestem z Tobą

: 10 lis 2004 18:32
autor: Jo
Kasiu, bardzo współczuję..
My też zaczęliśmy naszą adopcyjną drogę - I spotkanie za tydzień..a ja już nie mogę się doczekać..jak wiele z Was mam wątpliwości - czy spełnimy oczekiwania i wymogi..jak nas tam przyjmą, co powiedzą?!!
Pozdrowiania dla wszystkich

: 10 lis 2004 22:23
autor: Jewka
Maksiu! Nie bój się. Mów szczerze i otwarcie, jak sobie radzisz z chorobą, jak teraz widzisz swój stan i jak wyobrażasz sobie przyszłość, gdyby depresja wróciła.

Powodzenia!
Trzymam kciuki.

Katarzyna! Jeśli rozpacz, to nigdy bez cichej nadziei...
Życie trwa. Trzymaj się tego!

Moja droga adopcyjna

: 10 lis 2004 22:52
autor: bierona
Kasiu bardzo Ci wspoółczuję, trzymam za Ciebie i Twojego męża kciuki. Musicie być bardzo silni, wspierajcie się nawzajem a wtedy dacie radę wszystkim przeciwnościom. Wierzę w to i w Was.

: 10 lis 2004 22:58
autor: bierona
maksio22, nie masz sie czego obawiać na pierwszym spotkaniu i oczywiście na kolejnych. Bądż zawsze sobą i bądż otwarta na ludzi. Postaraj się być aktywna na zajęciach a na pewno zyskasz sympatię i zrozumienie u innych kursowiczów i pań z ośrodka.

Powodzenia
Trzymam kciuki :)

: 10 lis 2004 23:06
autor: bierona
Jo, spotkania nie są takie straszne. Zawsze przebiegają w miłej atmosferze, pamietaj, że inni którzy w nich uczestniczą też mają ten sam problem. Jeżeli tylko kochacie się z mężem i stanowicie dobrą wspaniałą rodzinę to napewno macie duże szanse na "adoptusia".

Trzymaj się - mnie czeka w najbliższym czasie spotkanie w moim domu z paniami z ośrodka.

Pozdrawiam :P

: 17 sty 2005 20:46
autor: Anitusia
Kasiu co u Ciebie???

: 28 sty 2005 21:02
autor: Narcyzek
Witajcie ! Widzę że dawno tu nikogo nie było.
My chcemy również do was dołączyć.
Decyzję mamy za sobą. W poniedziałek dzwonię do ośrodka umówić się na spotkanie.
Strasznie się denerwuję. Odezwijcie się kochane. Co u was słychać. :cmok:
Pozdrawiam

: 14 wrz 2009 20:39
autor: norcik
KatarzynaKS pisze:Moim zdaniem nie ma sensu CZEKAC ze zbieraniem dokumentow. Nie sa one tak trudne do zdobycia (wiesz co potrzebujesz?). Nam zeszlo ok. 3 tygodni i to tylko ze wzgledu na prace i zasiwadczenia z niej wlasnie. Opinie, akt slubu ... to poszlo szybciutko (akt mielismy po 2 dniach). Jeszcze tylko moja lekarka, ale to musze poczekac. Poza tym nie mam pojecia co ona mi tam napisze, bo wlasciwie leczenia jako takiego (dlugotrwalego) nie podjelismy. Stwierdzilismy ze czas zbyt szybko plynie i nie ma go tak wiele .... poza tym nie chcielismy sie pogubic w tym wszystkim. Marzymy o malenkim Bobasku i wiem ze to potrwa ....
witam my tez jesesmy nowi po kwalifikacji w lipcu prosimy przygarnijcie nas

: 15 wrz 2009 10:07
autor: kasialu
Norcik witaj!!!!!!!!!!! teraz już tylko czekacie na "ten" telefon :) Proponuję załozyć swój wątek.

: 29 wrz 2009 16:43
autor: rabbit32
kasialu
kasialu pisze:teraz już tylko czekacie na "ten" telefon
to czekanie na TEN telefon to najtrudniejszy etap