Kubuś i Kacperek c.d przygód!!!

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

Madźka pisze:Bocianowicze, Módlcie się, myślcie ciepło i trzymajcie kciuki za zdrowie Kubusia i Kacperka!
Tak robię, mam nadzieję, że już jest lepiej i chłopcy lada dzień wrócą do domu...
Renatko, Piotrku, ściskam Was mocno!

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Awatar użytkownika
kasiag
Posty: 1348
Rejestracja: 16 gru 2002 01:00

Post autor: kasiag »

Chłopaki CZMP to nie jest dobre miejsce dla Was.Proszę szybciutko zdrowieć i wychodzić do domku tam jest dużo, dużo lepiej.
Modlę się i trzymam kciuki i życzę Wam dużo cierpliwości i sił.Będzie dobrze.Musi być :D
Awatar użytkownika
Ania71
Posty: 1194
Rejestracja: 02 lip 2002 00:00

Post autor: Ania71 »

Chłopaki, kończcie juz ta szpitalna przygodę, w domu jest dużo fajniej.
Nataku, Piotrek trzymajcie się.
Awatar użytkownika
Doris
Posty: 1478
Rejestracja: 17 cze 2002 00:00

Post autor: Doris »

Nata,
Może trochę spóźnione, ale za to bardzo szczere:

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :DDD: :DDD: :DDD: :DDD: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po prostu nie mogłam uwierzyć - Ty i Piotrek to naprawdę prawdziwi szczęściarze :D :D .

Nie martw się Maluszku o swoich kochanych synków - oni szybciutko wyzdrowieją i zaraz będziecie razem w domku sobie razem mieszkać :D .

Bardzo ale to bardzo mocno trzymam kciuki za Wasze zdrówko i aby te 3 tygodnie minęły jak najszybciej :wink:
Całuski dla Cudownej Rodzinki :cmok:
Doris
Awatar użytkownika
kostesia
Posty: 1054
Rejestracja: 01 gru 2002 01:00

Post autor: kostesia »

NATAKU: przede wszystkim olbrzymie, olbrzymie gratulacje i całusy....Spóźnione ale ze szczerego serca.

A teraz kilka słów otuchy: wyobrażam sobie co przeżywacie, bo przez pierwszy miesiąc zycia dziewczynek tez kursowałam miedzy szpitalem i domem. Zapalenie płuc i oskrzeli dopadało nas na zmianę u jednej, a potem u drugiej. Ale wierz mi, że to sie da opanować. Mimo zmeczenia, niewyspania i takich tam.... Postarajcie sobie jakos tak to wszystko zorganizować, żeby jak najwiecej rzeczy wykonywac przy nich równolegle. Np postaraj sie może wypracowac jednoczesne karmienie - ja układałam dziewczyny na wielkich poduchach, pod katem i wsuwały razem jednoczesnie. Nawet jak na poczatku to nie bardzo wychodziło, regulowałam iloscią podawanego jedzenia.
Mozna tez jednoczesnie kąpać, usypiać i budzic na jedzenie....Moze to drastyczne metody, bo ja wiem, że na poczatku by sie chciało wszystko naraz, najlepiej i najszybciej. Ale padniesz Kobieto za chwile z wyczerpania, a im jestes potrzebna silna, usmiechnieta i wyspana :) Tym bardziej, że im bedą starsze, tym wiecej energii beda z was wyciągać.
I pamietajcie z Piotrkiem o jednym: ( a jak to napisze to niektórzy mnie pewnie znienawidzą :wink: ) - generalnie przy bliźniakach niestety czesto jest tak, że któreś płacze - z róznych powodów.Bardzo szybko tez ucza sie od siebie na wzajem co przynosi efekt w "ustawianiu" rodziców :wink: Dlatego, mimo tego, że ma minkę taką że serduszko peka i łzy sie rzewnie leją, niech chwilke popłacze, bo Ty akurat przewijasz brata.Czuły głosik, spokój i usmiechy robia cuda, a podwójne szczęścia niestety od poczatku muszą sie uczyc życ w symbiozie.W końcu obok leży JEGO BRAT - NAJFAJNIEJSZY CZŁOWIEK NA SWIECIE:).

Zyczymy Wam powrotu do zdrowia i spokoju, spokoju, spokoju....Szybkiego, ale spokoju....A bliźnieta to najfajniesza sprawa pod słońcem:)
Awatar użytkownika
nataku
Posty: 3117
Rejestracja: 01 kwie 2003 00:00

Post autor: nataku »

Kochani - dziękuję wszystkim za kibicowanie nam i naszym chłopaczkom...

No ... jeszcze leżymy, bo chłopaki mają słabą krew tzn. układ krzepnięcia i boją sie nas wypuścić.
Towarzystwo się Kostesiu niestety rozpuściło.... :roll: chcieliby być tylko na rączkach. Płaczą tak głośno, że aż pielęgniarki się dziwią - bo mieli chore płuca ( :roll: podobnież... :wink: ).
Ostatnio coś wymiotują i mają zalecone tzw. wysokie ułożenie.
Wymiotują z tzw. przeżarcia, bo jedzą non stop (szczególnie w nocy apetyty im dopisują). I jak w ciągu minutki od kwęknięcia nie dostaną mleka, to jest koncert...

Z dobrych informacji to ta, że Kubuś nie ma już bakterii w gardle :D W związku z tym wczoraj zrobiliśmy "eksperyment" i włożyliśmy gościnnie Kacperka do Kubusia. I ............... przezyliśmy szok 8O 8O chłopaki, leżeli daleko od siebie i tak zaczęli się momentalnie wiercić, że nagle znaleźli się jeden na drugim. Kacperek położył się na Kubusiu, a Kubuś (wiecznie naburmuszony) miał pierwszy raz taką radosną i zdziwioną minę. Wcale przy tym nie płakali tylko coś tam mruczeli i kwękali.....
Kacperek zaczął "dotykać" tzn. drapać Kubusia.
Kubuś mnie zaskoczył - ta jego mina 8O 8O 8O

W ogóle, to Kubuś to już taki maly chłopczyk (urósł 3 cm.), a Kacperek to jeszcze dzidziuś...
Może wyjdziemy w tym tygodniu, jak obędzie się bez toczenia osocza :roll: :roll:

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie - wykończona mamusia Kacperka i Kubusia.
Mama Kubusia i Kacperka - zdecydowanie fajnych chłopaków łobuziaków
Awatar użytkownika
kasiag
Posty: 1348
Rejestracja: 16 gru 2002 01:00

Post autor: kasiag »

Nataku bardzo się cieszę,że chłopaki maja się lepiej i oby tak dalej. Sama przeleżałam z Kacprem połowę jego krótkiego życia w CZMP i wiem,że to miejsce nie napawa optymizmem ale skoro trzeba.
Życzę Wam dużo sił i cierpliwości a z czasem wszystko sie poukłada.
Trzymaj się mocno dla Kubusia,Kacperka dla męża i dla siebie.
Będzie dobrze.Musi być. :D
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Nata życzymy DUŻO, DUŻO ZDRÓWKA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Trzymajcie się cieplutko :!: :!: :!:
:cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
Agusia
Posty: 1315
Rejestracja: 30 lis 2002 01:00

Post autor: Agusia »

Nata!!! No, nie mówiłam, że będzie OK????!!!!! :lol:
Agusia
NAJSZCZĘŚLIWSZA NA ŚWIECIE MAMUSIA WERONIKI I MARTY
[url=http://foto.onet.pl/eakyg,488fsgw44gf0]moje skarby[/url]
Awatar użytkownika
Tygrys
Posty: 5091
Rejestracja: 29 maja 2003 00:00

Post autor: Tygrys »

Nata, co tam słychać u chłopców? Kiedy wracacie do domku? :love: i w ogóle jak żyją zmęczeni RODZICE :?:

buziaczki dla chłopców :cmok:
Aniołki 10.10.2006, 11.2008,12.2010
06.2010. cb
Novumowy Maciuś ur. 17.06.2009r. i Kacperek ur. 01.08.2011r. oraz
naturalny cudzik Szymon ur. 01.10.2012r.
Awatar użytkownika
Masi
Posty: 468
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Masi »

Nata, trzymam kciuki Za Wasza rodzinkę... Wierze, że wszystko się unormuje i chłopaki zdrowiutkie będa. Daj znac co słychać w wolnej chwili :)
Pozdrawiam.
[b]Masi[/b][color=grey]ak[/color] mama [url=http://www.snugglepie.com/ezb/123951.png][color=indigo][b]Zuziaczka Kwiatuszka ukochanego[/color] [/b][/url]
Awatar użytkownika
Klara35
Posty: 621
Rejestracja: 11 lut 2002 01:00

Post autor: Klara35 »

Tak intensywnie o Was myslalam na urlopie, ze przysnila mi sie Nata, Kubus i Kacperek. Mialam nadzieje, ze juz jestescie w domku :( Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze i zebyscie szybko wyszli ze szpitala. Nata, wyobrazam sobie, jak musisz byc zmeczona, wytrzymaj jakos :cmok: , juz niedlugo bedzie lepiej.
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Masi pisze: Daj znac co słychać w wolnej chwili :)
Taaaaaaaaa...... :hihi: :hihi: :hihi: :hihi:
No bez przesady, nie bedziemy czekać 5 lat :wink:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

natabocian pisze:
Masi pisze: Daj znac co słychać w wolnej chwili :)
Taaaaaaaaa...... :hihi: :hihi: :hihi: :hihi:
No bez przesady, nie bedziemy czekać 5 lat :wink:
:help: :hihi: :draai:
Mam nadzieję, że wszystko jest już w porządku, że chłopcy zdrowi, rodzice wypoczęci, rodzina szczęśliwa :cmok:

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Awatar użytkownika
nataku
Posty: 3117
Rejestracja: 01 kwie 2003 00:00

Post autor: nataku »

No ... i wyszliśmy dzisiaj do domu... Kubuś cały czas głodny... je prawie bez przerwy od godz. 17 :roll: :roll: :roll:
napiszę kiedy indziej więcej bo nie mam siły :oops: a przed nami długa noc...
Mama Kubusia i Kacperka - zdecydowanie fajnych chłopaków łobuziaków
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”