Krzesełka-ceny-oceny!!!:-)
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Ania71
- Posty: 1194
- Rejestracja: 02 lip 2002 00:00
Ja miałam ogromne dylematy jeśli chodzi o cenę krzesełka, szukałam używanych ale nie udało mi się ,,upolować". Szukałam miesiąc, w tym czasie Agata, która strasznie brudzi się przy jedzeniu wypaćkała kołyskę samochodową i leżaczek. Pod jedno i drugie trzeba było podkładać książki żeby dziecko się nie bujało i dało sobie trafić łyżką do buzi.
Więc doszłam do wniosku, że skoro używane sprzedają sie tak dobrze to kupię nowe a później najwyżej odsprzedamy i wyjdzie prawie na to samo.
Argument o rozłożeniu drewnianego dla przedszkolaka odpadł, bo Agata już używa stolika i krzesełek do zabawy i rysowania niezależnie od tego do karmienia.
Zdecydowanie nie warto kupować leżaczka dla półrocznego dziecka.
Więc doszłam do wniosku, że skoro używane sprzedają sie tak dobrze to kupię nowe a później najwyżej odsprzedamy i wyjdzie prawie na to samo.
I tu właśnie jest główna przewaga tych ,,exclusive" nad drewnianymi. Można regulować oparcie do pozycji półleżącej. Za to właśnie zdecydowałam się zapłacić.tosca pisze:Amri - nawet NIE WOLNO sadzać tak małego dziecka, kt nie siedzi do krzesełka! polecam ci leżaczek typu chicco, gdzie możesz bezpiecznie regulowac oparcie do pozycji prawie siedzacej
Argument o rozłożeniu drewnianego dla przedszkolaka odpadł, bo Agata już używa stolika i krzesełek do zabawy i rysowania niezależnie od tego do karmienia.
Zdecydowanie nie warto kupować leżaczka dla półrocznego dziecka.
-
- Posty: 482
- Rejestracja: 18 sty 2003 01:00
My nawet nie wiem co mamy, chyba markowy, ale to był prezent wiec sie nie pamięta, drewniany, ale planujemy zakup innego. Mianowicie model marki IKEA, plastikowy. Znajoma ma i podoba nam sie w nim to, że jest jednoczęściowy, a nasz obecny jes dwu i mamy z tym problem, bo powoli karmienie przy stole, czyli w wariancie jedna część na drugiej robi się niebezpiecznie, ale przede wszystkim plastik jest dużo bardziej higieniczny, no i blat ma wysokie "bandy" co utrudnia jedzeniu jego opuszczanie w kierunku podłogi. No i co też istotne do 26-go jest w cenie bodajże 25 złociszy (tylko, że nie ma na stanie w IKEII we Wrocku
Buniek mąż Pysi, tata Małgosi i Mikiego
- joanna17
- Posty: 2148
- Rejestracja: 22 sty 2003 01:00
Hmm...my mamy Chicco Mamma już chyba od miesiąca. Ja brałam pod uwagę tylko to krzesełko, Peg Perego Prima Pappa lub podobne Bebe Comfort. Wybrałam właściwie kolor (bo funkcje sa prawie identyczne) i cena podobna. Jestem bardzo zadowolona, mimo kosztów (kupiłam w internecie, wyszło taniej). I w tym wypadku uważam, ze warto, bo to naprawdę sprzęt na długo i chyba najintensywniej używany. A Mati...siedzi w nim od początku i to zdecydowanie w pozycji siedzacej a nie półleżacej (na razie za bardzo z niej nie korzystmy, bo On się bawi na stoliczku)...On po prostu bardzo lubi w nim siedzieć i jest mu wygodnie własnie dzięki tej wkładce redukcyjnej. Ja sie spieszyłam z krzesełkiem właśnie ze względu na rozmiary zniszczeń jakie niosło karmienie gdzie indziej. Poza tym warto uczyć dziecko od początku gdzie ma jeść (mozna uniknąc problemów na przyszłość).
Nie kupiłabym juz krzesełka 2 w 1 (stolik i krzesełko). Marta trakie miała (bo że bęzdei kiedyś miała stolik i krzesełko). Tak naprawdę jak bęzdie później potrzebowac stolika i krzesełka to mu kupię A takie krzeselko jest niewygodne (no i oczywiście raczej żaden 6-miesięczniak w nim nie usiądzie), potwornie ciężko się je myje, ma mały "stoliczek" - trudno oczekiwac, ze wystarczy go na lądowanie : wyplutego, wyrzuconego, przewróconego jedzonka.
Mój mąż zazwyczaj sceptyczny do wieeeelkich wydatków, uważa, że to doskonały zakup!
Nie kupiłabym juz krzesełka 2 w 1 (stolik i krzesełko). Marta trakie miała (bo że bęzdei kiedyś miała stolik i krzesełko). Tak naprawdę jak bęzdie później potrzebowac stolika i krzesełka to mu kupię A takie krzeselko jest niewygodne (no i oczywiście raczej żaden 6-miesięczniak w nim nie usiądzie), potwornie ciężko się je myje, ma mały "stoliczek" - trudno oczekiwac, ze wystarczy go na lądowanie : wyplutego, wyrzuconego, przewróconego jedzonka.
Mój mąż zazwyczaj sceptyczny do wieeeelkich wydatków, uważa, że to doskonały zakup!
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)
- majka28
- Posty: 788
- Rejestracja: 06 mar 2003 01:00
A czy warto dla 4,5 mies. ?Ania71 pisze:Zdecydowanie nie warto kupować leżaczka dla półrocznego dziecka.
Co do stoliczków i krzesełek "oddzielnie" , ja wymysliłam ,że jak będzie potrzebny taki zestaw Dominisi to kupię jej w IKEI. Są takie sliczne kolorowe , poza tym z plastiku więc lekkie.
Majka,[url=http://b4.lilypie.com/pltmp1/.png]Dominisia[/url] (11.02.2004) i [url=http://b1.lilypie.com/ybPpp2.png]Zuzanka[/url](03.08.2007)
- 2MAMA
- Posty: 40
- Rejestracja: 22 maja 2003 00:00
Ja tak joanna17 mam Chicco Mamma dla mlodszego a dla starszego jakies wloskie na kolkach. Ale chcialam tu cos powiedziec o Chicco, kupilam je jak Antos mial niespelna 6 mies bo karmienie w lezaczku oznaczalo ogromne spustoszenie wokol i zmiane garderoby 4 razy dziennie. Wybralam go dlatego bo mam juz doswiadczenia z innym prostszym modelem i wiedzialam co mi bedzie potrzebne a czego nie mialam w poprzednim np zmiana pozycji krzeselka, funkcjonalny blat oraz mozliwosc zlozenia. Przy tym krzeselku mozna sobie darowac kupno lezaczka. Jedyna jego wada jest cena. Kupilam to krzeselko z ogloszenia o wiele taniej i jeszcze na gwarancji. Trzeba duzo wczesniej sledzic ogloszenia najwiecej jest w GW w piatek ale chyba tylko w wydaniu Warszawskim.
Tez jestem zdania ze kupowanie krzeselka ze stoliczkiem rozkladanym to raczej nietrafiony wybor.
Tez jestem zdania ze kupowanie krzeselka ze stoliczkiem rozkladanym to raczej nietrafiony wybor.
- MO
- Posty: 2168
- Rejestracja: 10 lut 2004 01:00
A nasz ma taaaaaki duuuuży blat!joanna17 pisze:A takie krzeselko jest niewygodne (no i oczywiście raczej żaden 6-miesięczniak w nim nie usiądzie), potwornie ciężko się je myje, ma mały "stoliczek" - trudno oczekiwac, ze wystarczy go na lądowanie : wyplutego, wyrzuconego, przewróconego jedzonka.
MO-mama
- joanna17
- Posty: 2148
- Rejestracja: 22 sty 2003 01:00
No, chyba że masz na myśli stolik, bo ten przy krzesełku wielki raczej nie jest (ale karmienie przy stoliku wymaga siedzenia na podłodze czy podobnych gimnastyk).MO pisze:A nasz ma taaaaaki duuuuży blat!joanna17 pisze:A takie krzeselko jest niewygodne (no i oczywiście raczej żaden 6-miesięczniak w nim nie usiądzie), potwornie ciężko się je myje, ma mały "stoliczek" - trudno oczekiwac, ze wystarczy go na lądowanie : wyplutego, wyrzuconego, przewróconego jedzonka.
Dodam jeszcze kilka "plusów" krzesełek typu chicco mamma:
- regulacja wysokości (niezaleznie od tego gdzie usiądę - będzie mi wygodnie a przyszłościowo Mati może jeść z nami przy stole)
- możliwośc złożenia jak się go nie potrzbuje (zajmuje niewiele miejsca, co więcej na miejsce "spoczynku", może pojechać, nie trzeba go dźwigać)
- pasy - korzyść oczywista przy małych wiercipiętach
- ogromna frajda gdy siostra wozi po całym salonie z przyległościami
Ostatnio zmieniony 24 cze 2004 16:07 przez joanna17, łącznie zmieniany 1 raz.
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)
- Violon
- Posty: 55
- Rejestracja: 12 cze 2003 00:00
W każdym asortymencie można kupić malucha , mercedesa lub coś pomiędzy- wszystko zależy od możliwości finansopwych. Cena krzesełek z najwyższej półki jest dla mnie zbyt wysoka, więc rozglądaliśmy się za czymś tańszym. Poza tym nasze gniazdko jest małe, więc szukaliśmy mebelka niewielkiego, wielofunkcyjnego, ładnego i łagodnie komponującego się z krajobrazem naszego mieszkania.
Nabyliśmy zdruzgotane na forum dwuelementowe krzesełko (z powiększonym blatem) firmy Drewex za 220 zł i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Nie ma pasów ,to fakt, ale dokupiłam je za 10 zł i gdy mały będzie bardziej ruchliwy, to wtedy pasy zamontujemy.Krzesełko nie ma też regulowanego oparcia, ale nie stanowi to dla nas problemu, bo mały zaczyna już dobrze siedzieć
Nasz synek uwielbia jeść , nie ma więc "ubytków w materii" w postaci rozlanych zupek, które trzeba by " łapać " w wyprofilowany blat - owszem, czasem coś fiknie piętro niżej , bo Jasiek tak się garnie do jedzenia , że macha z zachwytu rączkami.
Mamy małe mieszkanie ,więc odpada przyjemność jeżdzenia krzesełkiem po salonie , czy składania sprzętu , bo i nak nie byłoby miejsca na takie fanaberie - dlatego brak kółek nie doskwiera nam aż tak bardzo.
Na pewno są w sprzedaży lepsze / bardziej funkcjonalne krzesełka , ale my mamy Drewex i dla nas jest do optymalny wybór.
pozdrawiam, Kaczucha z konta siostry
Nabyliśmy zdruzgotane na forum dwuelementowe krzesełko (z powiększonym blatem) firmy Drewex za 220 zł i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Nie ma pasów ,to fakt, ale dokupiłam je za 10 zł i gdy mały będzie bardziej ruchliwy, to wtedy pasy zamontujemy.Krzesełko nie ma też regulowanego oparcia, ale nie stanowi to dla nas problemu, bo mały zaczyna już dobrze siedzieć
Nasz synek uwielbia jeść , nie ma więc "ubytków w materii" w postaci rozlanych zupek, które trzeba by " łapać " w wyprofilowany blat - owszem, czasem coś fiknie piętro niżej , bo Jasiek tak się garnie do jedzenia , że macha z zachwytu rączkami.
Mamy małe mieszkanie ,więc odpada przyjemność jeżdzenia krzesełkiem po salonie , czy składania sprzętu , bo i nak nie byłoby miejsca na takie fanaberie - dlatego brak kółek nie doskwiera nam aż tak bardzo.
Na pewno są w sprzedaży lepsze / bardziej funkcjonalne krzesełka , ale my mamy Drewex i dla nas jest do optymalny wybór.
pozdrawiam, Kaczucha z konta siostry
Ostatnio zmieniony 28 cze 2004 15:39 przez Violon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3728
- Rejestracja: 29 sty 2003 01:00
Widziałam dziś to krzesełko Chico Mamma bardzo mi się podobało.
Mam katalog Bebe konfort i też jest takie krzesełko. Krzesełko Omega jest przeznaczone dla dzieci od 4 m-ca do 4 roku. Można je ustawić niżej bez blatu, w pozycji półleżącej i wygląda jak w leżaczku. Super za kilka m-cy też takie zakupię.
Mam katalog Bebe konfort i też jest takie krzesełko. Krzesełko Omega jest przeznaczone dla dzieci od 4 m-ca do 4 roku. Można je ustawić niżej bez blatu, w pozycji półleżącej i wygląda jak w leżaczku. Super za kilka m-cy też takie zakupię.
-
- Posty: 9255
- Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00
foczka pisze:Widziałam dziś to krzesełko Chico Mamma bardzo mi się podobało.
Mam katalog Bebe konfort i też jest takie krzesełko. Krzesełko Omega jest przeznaczone dla dzieci od 4 m-ca do 4 roku. Można je ustawić niżej bez blatu, w pozycji półleżącej i wygląda jak w leżaczku. Super za kilka m-cy też takie zakupię.
Obydwa krzesełka są zbliżone ceną i mają takie same funkcje, ja najpierw chciałam koniecznie krzesełko Omega, bo kolorystyka mi się spodobała, ale w sumie dostaliśmy rabat na Chicco Mamma i takie kupiliśmy jak dla mnie zakup suuuper.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!