NOVOMEDICA Mysłowice

[ewela11]

bede bardzo dzękuję za odpowiedz, potrzebuje informacji i wsparcia bo trace siłę z tymi lekarzami.Lata lecą człowiek coraz bardziej nerwowy, a wszystko się wali.W wtorek jadę do PROVITY i zobaczę zmiany w klinikach. Mam dużo pytań i mam nadzieję, że mi na nie dają odpowiedz. Slyszałam o klinice w Czechosłowacj,podobno też mają dobre rezultaty w leczeniu.Może ktoś tam się leczył.Aha i jak tam wasze leczenieBEDE napisz proszę .całuję gorąco i pozdrawiam

[OKO50]

Uciekłem z Novomedicy po ponad 3 miesiąca leczenia. Po przejściu do Provity od razu zauważyłem, że nie chce z tą pierwszą mieć już nic wspólnego. Po pierwszej wizycie leczenie zmieniło się o 180 stopni i tak jak w N wchodziło w rachubę wyłącznie in-vitro, tak w P staramy się naturalnie z "dopalaczami".

[sanjana]

Nie czytam tego wątku od początku ,ale z ostatnich postów nie wiele piszecie dobrego o Novomedice.
W Provicie leczyłam się od ponad roku u Dr. Gretki .
Po kilku inseminacjach zdecydowaliśmy się IMSI po tym były jeszcze dwa krio - nic nie wyszło.
Wspomnę jeszcze że w Provicie badanie miał zrobione tylko mój mąż (nasienia).
Po tych niepowodzeniach ostatnią deską ratunku była wizyta w innej klinice i naprawdę żałuję, że nie znalazłam się od razu w Novomedice.
Po pierwsze bardzo profesjonalne podejście do problemu. Przyznaję, że mieliśmy dużo więcej badań niż w Provicie, ale uważam, że były potrzebne. Z początku też mieliśmy wrażenie, że te badania są zbędne i są robione żeby wyciągnąć po prostu pieniądze.
Z perspektywy czasu uważam, że w Provicie jest bardzo dużo pacjentów i przez to podejście lekarzy jest bardzo rutynowe bez specjalnego wgłębiania się w problem każdej pary.
Trzeba przyznać ,że sprzęt mają bardzo dobry (ostatnio robiliśmy tam badania prenatalne), ale podejście do pacjenta ,albo do problemu ma wiele do życzenia.
Życzę wszystkim powodzenia.

Dodane po: 4 minutach:

Nie napisałam wcześniej najważniejszego .
W Novomedice pełny sukces -po pierwszym IMSI -jest udało się.
Obecnie jestem w piatym miesiącu ciąży.

[krzysiek33]

he,he,he

[sanjana]

krzysiek33 co Cię tak bawi.
Z opowiadań słyszałam wiele miłego o tym forum .
Bardziej spodziewałam się czegoś w rodzaju "Gratulacje"- szkoda.

[ewela11]

Ja tobie bardzo,bardzo gratuluję i zarazem zazdroszczę.Ja nadal walczę z tym wszystkim i sobą do śmie.Mi wcale nie do śmiechu

[sanjana]

ewel-ciu dziękuje za post i za to że nie jest tak źle jak myślałam o tym forum.
Ja też miałam IUI -cztery nie udane.
Najpierw w Bytomiu(Bema) potem Provita.
Ale nie trać nadziei to najważniejsze.
Pozdrowienia

[krzysiek33]

nie o to chodzi..oczywiście gratulacje, tylko takie zachwalanie jest dla mnie co najmniej dziwne...no chyba ,że coś się tam zmieniło .
ja niestety nie wspominam za dobrze tej kliniki i nie tylko ja.
sanjana jeśli to tak zrozumiałaś to przepraszam.
oczywiście jeszcze raz ci serdecznie gratuluję.
pozdrawiam.

[bade]

sanjana gratuluję Wam serdecznie
niemniej po Twoim poście to zaczynam zastanawiać się jak mało badań zleca Provita, skoro w Novomedice miałaś ich więcej.. Ja przez cały okres leczenia w Novomedice miałam tylko jedno usg i to wymuszone przeze mnie po pierwszym nieudanym iui.. No nie licząc tego jednego w trakcie iui, bo monitoringiem takiego usg nazwać nie można.. Były tylko konsultacje partnerskie, Chopin w tle i biureczko ... a żadnych badań ginekologicznych... Właśnie przez to nie stwierdzono u mnie problemów z LUF.. Toatalna strata pieniędzy i czasu... Dobrze, że człowiek szybko uczy się na swoich niestety - drogich - błędach

[krzysiek33]

Zgadzam się z bade...
I dodam jeszcze ,że 100% pacjentek w N. "ma problemy "z tarczycą....tak na oko pana doktora...i KAŻDA ma przepisany euthyrox...
bez nawet podstawowych badań.

[OKO50]

Ja z żoną leczymy się w Provicie - i chyba dobrze się stało, że tam trafiliśmy gdyż przez cały okres leczenia w Novomedice u żony rósł kolejny guz na jajniku ale oczywiście w N nie ma badania ginekologicznego kobiet, usg.... nadmienię że zaczęliśmy się w ogóle leczyć, gdyż żona jest po 3 operacjach usunięcia guzów i lekarz wiedział o tym, że mają cholerne tendencję do powrotu (przynajmniej u niej) niestety nie nadzorował tego. Na szczęście przy pierwszej wizycie w P został guz zdiagnozowany i udało się go usunąć lekami - a to już żony ostatni jajnik i tak już był usuwany z niego jeden guz więc jest o co walczyć.

[ewela11]

okoto super wieści my narazie czekamy na histero ale dziś się dowiedziałam że można na NFZ zrobić i mam zamiarpopytać

[reno7]

No jasne że można zrobic histero na NFZ tak jak i laparo :P

[pszczolka_maja]

Witam ponownie:) i pozdrawiam wszystkich serdecznie i powiem tylko tyle o Mysłowicach ze to wyzyskiwacze kasy i partacze a co do pojawiających się osób które tak zachwalają klinikę a później znikają to gratuluje pani w recepcji( pogodzenia pisania na forum oraz pracy w klinice)

[ewela11]

No tak smutne to strasznie,z własnego doświadczenia to mówię strata kaski i czasu
Jestem w provicie i zbadana jestem chyba do pięt,jestem po histeroskopi tam nawet nie wiedziałam że takie badanie istnieje nawet żaden o tym nie wspomniał po 8 latach tam leczenia
Podhodzę do insemki gdzies do miesiąca i zobaczymy co dalej, ale wiem też że na prawy jajnik nie ma co liczyć i to też sukces