niedrozne jajowody

Forum poświęcone wymianie doświadczeń na temat diagnostyki niepłodności: badania i ich wyniki, zabiegi, leki (działanie, skutki uboczne); metody wspomaganego rozrodu - IUI, IVF, ICSI.

Moderator: Moderatorzy jak się leczyć

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maja31
Posty: 69
Rejestracja: 16 maja 2004 00:00

niedrozne jajowody

Post autor: maja31 »

kochane dziewczynki.czy któraś z was cierpi na niedrożne jajowody?jesli tak to prosze dajcie znać jakie leczeniezalecił wasz prowadzacy.Mój lekarz od razu wyskoczył z INV.Nie zebym miała cos porzeciw ale same wiecie,kasa,kasa,kasa.Myslałam ze laparoskopia bedzie brana pod uwage,ale on nawet o niej nie wspomniał.Proszę odezwijcie się!!!!!!
Awatar użytkownika
iza23
Posty: 167
Rejestracja: 19 kwie 2004 00:00

Post autor: iza23 »

Maja 31
ja też mam niedrożne jajowody i iestety nie iwdzę innej mozliwości jak IVF.
oczywiście pprzeszłam przez trzy laparoscopie, jedną laparotomię z plastyką jajowodu, po której miałam trzy inseminacje, ale bez skutku.
Teraz jestem po trzeciej próbie IVF (jeszcze dziś ocieram łzy, po nieudanej próbie tydzień temu) ale nie widzę szans na inne zajście w ciąże, jak tylko pozaustrojowe zapłodnienie.
Życzę Ci mniej ciernistej drogi niż moja
Powodzenia
Piepchen
Posty: 25
Rejestracja: 25 wrz 2003 00:00

Post autor: Piepchen »

Maju szczerze mowiac to nie rozumiem postepowania Twojego lekarza. Jak mozna tylko na podstawie HSG mowic pacjentce, ze jedyna szansa jest IVF ???
Niejednokrotnie podczas Lapro okazuje sie, ze jajowody wcale nie sa niedrozne (ilez to ja znam takich przypadkow !!! czasem zdarza sie, ze podczas HSG wskutek przezywanego stresu jajowod "zaciska" sie i dlatego kontrast nie przechodzi) albo, ze np. tylko ich ujscia byly niedrozne i wystarczyla "mala plastyka" zeby wszystko wrocilo do normy.
Ja na Twoim miejscu nie dalabym sobie wmowic zadnego IVF, najpierw trzeba wykorzastac inne mozliwosci a pierwsza z nich jest wlasnie Laparo.
Na wlasnym przakladzie moge Ci udowodnic, ze HSG jest badaniem nie wpelni odzwierciedlajacym faktyczna sytuacje (chociaz nie twierde, ze zawsze....) :
w grudniu mialam HSG, wynik : oba jajowody niedrozne ...
styczen Lapro : prawy niedrozny ale lewy za to calkiem o.k. (???)
Jak widac, warto bylo pojsc krok dalej i poddac sie tej operacji.
Wiem ,ze w moim przypadku szanse wynosza tylko (albo az !) 50 % ale to zawsze 50 a nie "0".
Awatar użytkownika
mONIRA
Posty: 3142
Rejestracja: 07 paź 2003 00:00

Post autor: mONIRA »

Maja31,
ja też jestem chodzącym przykładem błędu HSG.
Pech chciał że HSG pokazało że mam niedrożny lewy jajowód, a lewy jajnik był niestety ten lepszy i moje kilku miesieczne leczenie polegało tylko na oglądaniu po której stronie jest pecherzyk dominujący.
Stracone kilka miesiecy.
Potem laparoskopia i diagnoza: oba jajowody drozne.
Zanim zdecydujesz sie na ivf, wykorzystaj szansę laparo.
Moze u Ciebie też wszystko jest ok, czego ci życzę
Awatar użytkownika
Inga
Posty: 315
Rejestracja: 26 paź 2003 00:00

Post autor: Inga »

...to ja jestem wręcz odwrotnym przypadkiem - na HSG jajowody wyszły drożne (oba), ale ponieważ nie było efektów zrobiłam laparo - efekt - oba jajowody niedrożne...

Maja31 - powodzenia, pomyśl o laparo i porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem. Tylko zrób laparo w dobrym ośrodku :)
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

hey kobitki !!!
no cóż u mnie jest tak mam wspaniałego lekarza prowadzącego pan Przemek a moje zwariowane jajowody no cóż mają pechowe dni otóż miałam klinowanie jajników operacją przez nacinanie < torbiele jajników > po dwóch latach laporoskopię wynik ok drożne po następnym roku hsg wynik ok drożne więc z punktu widzenie jest spoko ale nie do końca moja jajniki lub plemnik nie mogą się piołączyć bo im się nie chce czyli jak ma dojść do zapłodnienia to potem zacina się wszystko i wyględa tak jak ciąża zgroza lekarz mi tłumaczył jest ok tylko że psychika nawala a organizm zwariował pytałam się o inne metody a on ja ten organizm doprowadzę to ciąży acha a poraz pierwszy usłyszałam życzenia od lekarza św. były takie < na nowy rok pani życzę aby organizm był już wporzędku i żebym nie musiał kombinować jak pod górkę tylko oderbrać dziecko które pani będzie nosić w łonie i oprócz tego to co kazdej mej pacjetnce aby imionka były wybrane i do pracy społecznej trzeba się zabrać aby pani się nie zapomniała po co się spotykamy>
Awatar użytkownika
violka40
Posty: 13
Rejestracja: 04 cze 2004 00:00

Cześć wszystkim

Post autor: violka40 »

Mam na imię violka chciałam wtrącić kilka słów na temat niedrożnych jajowodów. Ja osobiście przeszłam 4 laparoskopie właśnie z tego powodu, na HSG okazało się że jajowody są drożne po czasie okazało się że nie . Ale wiem nie tylko z własnego doświadczenia że w przypadku wodniaków jajowodów bywa tak że same się opróżniają i wtedy dają mylny obraz całej sytuacji. Niestety w moim przypadku 2 miesiące temu zrobiono mi laparotomię i usunięto mi jajowody w obawie że mogą wypłukać ciążę. Zresztą były bardzo zniszczone , a z tego brały się tylko bóle a leczono mnie tak kilkanaście lat. Trzeba trafić na dobrego lekarza który zastosuje odpowiednie leczenie. Życzę powodzenia violka40
anonymouse027
Posty: 1222
Rejestracja: 28 kwie 2009 00:14

Post autor: anonymouse027 »

Cześć dziewczyny.
Ja niedługo też mam mieć HSG, ale mam coraz więcej wątpliwości:
Jeśli to badanie jest zawodne, to może lepiej ominąć je i robić laparoskopię. Przeczytałam w podręczniku dla studentów medycyny,że po HSG może czasami dojść do zapaleń macicy lub przydatków. Oczywiście, jeśli będziemy się bać, to nic nie zrobimy.Ale może zafundować sobie coś od razu pewniejszego?Co o tym myślicie? :?:
Awatar użytkownika
matala
Posty: 12
Rejestracja: 26 maja 2004 00:00

Post autor: matala »

Alika! Ja zdecydowałam się od razu na laparoskopię, pomijając badanie HSG. Myślę, że laparo da pewny obraz tego, co we mnie jest nie tak, a po HSG (z tego co dziewczyny piszą) bywa bardzo rożnie. :D
Pozdrawiam :bigok:
Awatar użytkownika
matala
Posty: 12
Rejestracja: 26 maja 2004 00:00

Post autor: matala »

Alilka! Bardzo Cię przepraszam, ale chyba przekręciłam Twoje pseudo. :D Mam nadzieję, że się nie obrazisz...
Awatar użytkownika
Gablysia
Posty: 170
Rejestracja: 19 wrz 2003 00:00

Post autor: Gablysia »

Witajcie, podzielam zdanie że HSG jest duuuuuużo bardziej niebezpiecznym zabiegiem niż laparoskopia. Po pierwsze dlatego że kontrast wprowadzany jest zazwyczaj tak dla jaj, bez uprzedniego przygotowania pacjentki, czyszczenie i odkażanie pochwy a po drugie że tak jak i moje poprzedniczki HSG czesto jest niewiarygodny.
Towarzyszy mu stres przez który musisz przechodzić Maju bo daje informacje tylko czy kontrast przechodzi czy nie.
Podczas laparoskopii sprawdza się to również ale od razu można stwierdzić dlaczego nie przechodzi, można przesondować kilka razy i może się zdarzyć że w końcu przejdzie.

Umarłabym ze strachu gdyby mi ktoś zrobił HSG przed moją laparoskopią. Dowiedziałabym się też że mam niedrożne jajowody.
A tak po laparoskopii dowiedziałam się że MIAŁAM niedrożne jajowody.
Wystarczyło je przesondować.

Maju musisz poddać się zabiegowi, nie załamuj się to wcale nie musi oznaczać że nie masz szans na naturalne zajście w ciążę.

U mnie jajowód był niedrożny NAJPRAWDOPODOBNIEJ z powodu przejścia kiedyś jego zapalenia. Które lekarze chirurdzy potraktowali jak wyrostek i chcieli mnie kroić. Ból ustąpił po kilku dniach po końskiej dawce leków przeciwbólowych więc mój wyrostek został ocalony. Jajowodem niestety nikt się wtedy nie zainteresował.

Pozdrawiam.
Gabi i Dziuńki (15-09-2006- 10,30 Olaf; 10,32 Melania)
anonymouse027
Posty: 1222
Rejestracja: 28 kwie 2009 00:14

Post autor: anonymouse027 »

Kochanieńkie, na podforum Pytanie do eksperta jest moje pytanie-HSG, czy laparoskopia, przeczytajcie. Mimo, że jestem-byłam sceptyczna, to jest to drugi lekarz, który wskazuje na HSG jako badanie pierwsze, przed laparoskopią. W końcu spec!
Liczę, że nie będzie mi potrzebne, bo zamieszka w moim brzuszku dzidzia, czego sobie i Wam życzę.
Awatar użytkownika
maja31
Posty: 69
Rejestracja: 16 maja 2004 00:00

Post autor: maja31 »

dziewczynki ,dzieki za miłe słowa.ja na razie zdecydowałam sie na ziółka o których wyczytała tutaj na forum.tyle czekalam poczekam jescze chwilę,może one mi tez pomogą.Co do tej mojej laparo,lekarz mi powiedział ze ona u mnie nie ma sensu bo zrosty mam wewnatrz jajowodów a nie na zewnątrz.Ale czy to stwierdził na podst.hsg,czy hsc to juz nie wiem.Wiem natomiast ze mojej koleżance też lekarz powiedział ze bez INV nie ma szans na dziecko,zmieniła lekarza,zrobił laparo a dzisiaj dzidzia ma 4 miesiące.
Awatar użytkownika
Inga
Posty: 315
Rejestracja: 26 paź 2003 00:00

Post autor: Inga »

Milla26 myślę ż emocno przesadziłaś
HSG jest duuuuuużo bardziej niebezpiecznym zabiegiem niż laparoskopia. Po pierwsze dlatego że kontrast wprowadzany jest zazwyczaj tak dla jaj, bez uprzedniego przygotowania pacjentki, czyszczenie i odkażanie pochwy
czy myślisz że tak poważne, inwazyjne badanie robi sobie lakarz dla jaj?? chyba jednak trochę zagalopowałaś się. Przed wykonaniaem HSG musisz zrobić badanie czystości pochwy - nikt nie ma zamiaru narażać pacjentki i swojej głowy (w razie powikłań) tylko po to żeby porobić sobie jaja - to szybciej w prosektorium mogą się ponabijać z "pacjentów"...

........no chyba że mówisz o robieniu HSG u znachora.ale to już zupełnie inna historia

pozdrawiam, życzę więcej zaufania i nie strasz aż tak innych babek :wink:
Awatar użytkownika
violka40
Posty: 13
Rejestracja: 04 cze 2004 00:00

Post autor: violka40 »

Cześć dziewczyny ja równierz podzielam zdanie INGI wypowiedz MILO była dużo przesadzona, badanie pomimo wszystko bardzo pomocne w postawieniu diagnozy i nie jest to nic strasznego a już na pewno żaden szanujący się lekarz nie wykona HSG, bez odpowiednich badań wiem że w szpitalach jest to standard. Zawsze jest możliwość że laparoskopia nie będzie potrzebna violka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak się leczyć?”