Jest w tym coś magicznego...

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
Lesnikowska
Posty: 251
Rejestracja: 02 gru 2003 01:00

Post autor: Lesnikowska »

Super Joasiu, to bardzo budujące, szczególnie dla tych, które nie mają jeszcze dzieci, i nie wiem co to znaczy, moga to sobie tylko wyobrażać. ALe już nie moge się doczekać. Czekamy.

Magda
Awatar użytkownika
kaczucha
Posty: 533
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

Post autor: kaczucha »

Joasiu, pięknie ubrałaś swoje emocje w słowa !
My wraz z mężem też jesteśmy w stanie zupełnego uwielbienia naszego adopcyjnego synka (+ kilka kolejnych osób w naszej rodzinie).Każde Twoje słowo jest moim, włącznie z tym , że szpitalna miłość była dla mnie jeszcze taka nierealna , coś na wzór lizania cukierka przez papierek.
Do dziś nie mogę uwierzyć w to szczęście, a wręcz powstrzymuję się przed pisaniem na n-b , bo moje odczucia i zachwyt wydają mi się czasem zbyt różowe , wręcz bajkowe. Ale fakt jest bezsporny : niemożliwe byłoby kochać bardziej, pełniej , radośniej. Czasem aż boję się myśli, która mnie ostatnio atakuje : po co ty w ogóle chciałaś być w ciąży, po co były te łzy niemocy, prośby do Boga ? droga do naszego Jaśkowego szczęścia miała wieźć przez adopcję i już !

Teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie , ale myślę , że każdy z nas musi przejść przez czas oczekiwania , bezsenne noce , podczas których jak natrętne muchy wracają te same pytania :
*czy pokocham
*czy obdarzę czułością , cierpliwością , wyrozumiałością
*czy myśl o biologicznych rodzicach nie będzie mącić spokoju i radości
*gdy pojawią się kiedyś w naszych relacjach i rozmowach z dzieckiem "tamci nieznani " czy będę umiała przekazać synowi mądrość życiową, dzięki której mimo, iż był kiedyś odrzucony i niechciany będzie się czuł kochany i ważny, nie tylko dla nas, ale także sam wobec siebie ???
Te i tysiąc innych pytań przemęczyłyśmy z moją bocianową koleżanką Dorcią , za co jestem jej bezgranicznie wdzięczna. Teraz mam nowe pytania , ale nie emocjonuję się już nimi tak bardzo, bo mamy synka, naszą radość ogromną , sens naszego życia.
Jestem przesadną realistką i nie mogłam uwierzyć w to, że miłość do naszego synka ogarnie mnie tak błyskawicznie , lecz stało się !

Dziewczyny , czekajcie na swoje dzieci niecierpliwie , rozmyślajcie , bójcie się ,gdybajcie- to są klasyczne objawy ciąży (adopcyjnej)! A miłość i tak Was powali !
Kaczusia - mamusia
Awatar użytkownika
asti
Posty: 153
Rejestracja: 16 gru 2003 01:00

Post autor: asti »

Joasiu, jestem pod ogromnym wrażeniem.....
Poruszylaś do gębi moje skolatane serduszko :D
Jestem Ci wdzięczna za to, że podzielilaś się z nami swoimi uczuciami, to bylo naprawde wspaniale :flowers: :flowers: :flowers:
Ja czekam na swoje male szczęście i czuję, że jest ono już tuż, tuż....a przynajmniej mam taką maleńką nadzieję :telefon:

Joasia
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 699
Rejestracja: 11 maja 2002 00:00

Post autor: Gosiek »

Asiu ... gdy zobaczyłam zdjęcie Waszej trójeczki pomyślałam dokładnie tak samo jak w tytule " w tym jest coś magicznego " :-)))) POzdrawiam Was cieplutko .
Napisałaś również :
"Jestem przeszczęśliwą, spełnioną kobietą. Jestem podwójną mamą (rany nawet nie wiecie jak ja sie fantastycznie czuję jako podwójna mama...dwoje dzieci - to jest coś!" Jak ja Ciebie rozumiem :-) :cmok:
Awatar użytkownika
Lesnikowska
Posty: 251
Rejestracja: 02 gru 2003 01:00

Post autor: Lesnikowska »

Joasiu najlepsze życzenia urodzinowe. :flowers: :flowers: :flowers::flowers: :flowers: :flowers:

Magda
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

Joasiu, jateż życzenia

z tego zakręcenia nie zauważyłam wcześniej!!!

Duzo MIŁOŚCI!!!!!!
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Agna »

Joanno - kochana - wszystkiego dobrego urodzinowego :)

A co do tematu tego wątku to mogę napisać jedno AMEN. :)
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
joanna17
Posty: 2148
Rejestracja: 22 sty 2003 01:00

Post autor: joanna17 »

Agna, Kasia i jak to wygląda u Was?

Ja, no cóż...jestem zakochana w Matim co raz bardziej, choć wydaje się to niemożliwe...Po prostu Go uwielbiam, do szaleństwa (właśnie mój mąż stwierdził, że chyba wpadam w lekki obłęd, kiedy zaczęłam się zachwycać paznokciami Matika, ze taki piękny mają kształt :lol: ).

I jestem taka szczęsliwa...
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)
Awatar użytkownika
Moon
Posty: 643
Rejestracja: 10 sty 2003 01:00

Post autor: Moon »

Typowe....
matka-wariatka

Mamy taką znajomą M. i ma syna I, późne, trzecie dziecko -zakochana w nim do szaleństwa. Jeszcze jak ich zapraszaliśmy na ślub byl taki synuś-mamusi. Spotkałam ją ostatnio zimą w parku. Pytam jak tam I, a ona "Daj spokój, wpada do domu, zjada tyle co pułk wojska, pytam -synku jak w szkole- spoko mama - no to siemka mama idę na siłkę- i już go nie ma :( " Dla niezorientowanych "To do widzenia kochana mamo, wybieram sie na siłownię celem ulepszenia mojej kondycji :wink: "
Gośka-mama Pawełka (marzec 2001) i Karolinki (styczeń 2005)
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Agna »

co i nam się prędzej czy później zdarzy... zatem łapmy chwile zachwycania się kształtem paznokietków naszych dzieci :)

nasz Szymonek ma śliczne paluszki u stópek :) i dł€gie rzęsy - śliczne, jak śpi :)

i wogóle wydaje się mi, że jest z nami od zawsze - jak wczoraj świętowaliśmy ukończenie przez niego pół roczku to miałam wrażenie, że właśnie tyle spędziliśmy razem :) a może nawet więcej :)

a to dopiero 26 dzień się znamy 8O
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Tama_
Posty: 5034
Rejestracja: 29 lis 2003 01:00

Post autor: Tama_ »

Joanna....przecudowny post...dziekuje...
Awatar użytkownika
age
Posty: 213
Rejestracja: 18 lut 2004 01:00

Post autor: age »

Cześć Dziewczyny :!: :!: :!:

Wzrószyła mnie ta cała opisana historia :bawling:

Kiedy Misiaczki są małe lgną do nas np. na kolana jak przylepki, a jak są większe wybierają swoją drogę a my i tak dalej jesteśmy przy nich, jakie to wspaniałe uczucie,

Ta historia pobudza człowieka i dodaje siły do dalszego oczekiwania,

Pozdrawiam :flowers:
Awatar użytkownika
korcia
Posty: 360
Rejestracja: 07 gru 2003 01:00

Post autor: korcia »

Asiu :cmok:
Wspaniale opisałaś Swoje uczucia. :love: Mam taką ukryta nadzieję, że tez przeżyję to w tak wspaniały sposób. Nie mamy dzieci więc przeżyjemy coś podobnego poraz pierwszy. Ale wiem, że choć jeszcze nie znamy naszej niuni to kochamy je ponad życie :loving: :lov2: :love:

Pozdrawiam bardzo cieplutko i wiosennie :flowers: :flowers: :flowers:
Kasia /Korcia/
w ciąży adopcyjnej od 8 grudnia 2003r.
Awatar użytkownika
paulinka
Posty: 1027
Rejestracja: 03 lip 2003 00:00

Post autor: paulinka »

Wyciagam watek, trafilam przypadkiem, Joana17 przepieknie cudownie napisalas :cmok:
Aniołeczki 30/03/2005 i 24/08/2005
mamy wymarzonego synka
...nasze oczy w końcu się spotkały jak odbicia zagubionych gwiazd....
Awatar użytkownika
joanna17
Posty: 2148
Rejestracja: 22 sty 2003 01:00

Post autor: joanna17 »

:oops:
cóż mogę poiwedzieć...
nic się nie zmieniło...
urosło toto, nabrało charakterku a niezmiennie zjadłabym go z miłości :mrgreen:
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”