Connie Kochana!
Ja z tych z którymi wszystko dobrze, wybadana jestem dokładnie, mąż też O.K. trzy nie udnae inseminacje, to co mi zaproponują ???? Co do emocjonalności to bardziej chodzi o jakieś głębsze, nieuświadomione uczucia często z przeszłości, które rządza naszym życiem dzisiaj, zwykła codzienna nerwowość też skądś się bierze.Polecam ksiązkę "Triumf życia"Simontona, wprawdzie dotyczy ona znaczenia różnych uczuć w powstawaniu nowotworów poprzez osłabienie układu immunologicznego i bardzo ładnie ten mechanizm pokazuje.
PRZECIWCIAŁA PRZECIWJAJNIKOWE
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
connie
- Posty: 1466
- Rejestracja: 19 maja 2003 00:00
Łezko, faktycznie pewnie kolejny krok to INV. Ale skoro tyle już przeszłaś, jesteście tak gruntownie przebadani, to może warto? Nie chcę wnikać w Twoje prywatne decyzje, z pewnością macie to już dokładnie przemyślane.
Dzięki za info o książce na pewno dowiem się nowych i ciekawych rzeczy.
:cmok:
Connie
Dzięki za info o książce na pewno dowiem się nowych i ciekawych rzeczy.
:cmok:
Connie
-
KALI
- Posty: 27
- Rejestracja: 11 lut 2004 01:00
ŁEZKO,
DLACZEGO NIE SPAWDZIŁAŚ JAKIE SĄ WYNIKI PO ENCORTONIE?
Teraz to i tak po imprezie ....
Łezko, trochę Ci potruję - bo skoro zaglądasz na tę stronę i rozmawiasz z nami to chyba wciąż coś Ciebie ciągnie do tego tematu - chociaż mówisz że to koniec Twojej walki.
Posłuchaj, ja też miałam wiele inseminacji /8/ Nic to nie dało -
teraz wiem że winna jest immunologia. W ubiegłym tygodniu rozmawiałam z moim lekarzem z novum - powiedział mi że szanse na powodzenie inseminacji po sterydach się zmniejszają - natomiast jest większa szansa na udane in vitro. Nikt nie będzie robił in vitro w ciemno - po 4 tygodniach brania sterydów robi się badania - sprawdza się czy przeciwciała /tu akurat przeciwjajnikowe/ - się "wytłukły" - jeżeli nie to już koniec bojów - ale ..... jeżeli tak to jeszcze nie wszystko stracone.
Posłuchaj - inseminacje nie rozwiązują wszystkich problemów - może oprócz immunologicznych przeszkód występować problem w np. połączeniu się komórek - i wtedy choćbyś robiła 1000 ins - to nic z tego nie będzie - zastanów się -
wiem że inv nie jest tanie - sama mam z tym problem - wściekam się że żyję w Polsce - w Innych krajach jest inaczej .... /Niemcy -4 zabiegi za darmo, Czechy -3/ .....
kali
DLACZEGO NIE SPAWDZIŁAŚ JAKIE SĄ WYNIKI PO ENCORTONIE?
Teraz to i tak po imprezie ....
Łezko, trochę Ci potruję - bo skoro zaglądasz na tę stronę i rozmawiasz z nami to chyba wciąż coś Ciebie ciągnie do tego tematu - chociaż mówisz że to koniec Twojej walki.
Posłuchaj, ja też miałam wiele inseminacji /8/ Nic to nie dało -
teraz wiem że winna jest immunologia. W ubiegłym tygodniu rozmawiałam z moim lekarzem z novum - powiedział mi że szanse na powodzenie inseminacji po sterydach się zmniejszają - natomiast jest większa szansa na udane in vitro. Nikt nie będzie robił in vitro w ciemno - po 4 tygodniach brania sterydów robi się badania - sprawdza się czy przeciwciała /tu akurat przeciwjajnikowe/ - się "wytłukły" - jeżeli nie to już koniec bojów - ale ..... jeżeli tak to jeszcze nie wszystko stracone.
Posłuchaj - inseminacje nie rozwiązują wszystkich problemów - może oprócz immunologicznych przeszkód występować problem w np. połączeniu się komórek - i wtedy choćbyś robiła 1000 ins - to nic z tego nie będzie - zastanów się -
wiem że inv nie jest tanie - sama mam z tym problem - wściekam się że żyję w Polsce - w Innych krajach jest inaczej .... /Niemcy -4 zabiegi za darmo, Czechy -3/ .....
kali
,-
KALI
- Posty: 27
- Rejestracja: 11 lut 2004 01:00
Cześć Connie,
No to fajnie wyjaśniło się - i nie miej smutnej buzi !!!!
Wszystko będzie dobrze !!! -
Dobrze że nie masz przeciwciał przeciwjajnikowych !!!!!
Zastanawiam się dlaczego masz się umówić na wizytę do Dubrawskiego - przecież leczysz się w Novum ?
Ciekawe czy czekają Cię szczepienia?
Mam koleżankę która też miała małe hamowanie /poniżej 40 %/ i została zaszczepiona - i co ? ...... ma śliczne 3 letnie bliźniaki !!!
Widziałam je na własne oczy !!! Czasami się udaje !!!
Wiem, że to loteria ale Ty chociaz trochę hamujesz !!! To dobry znak
buziak
kali
No to fajnie wyjaśniło się - i nie miej smutnej buzi !!!!
Wszystko będzie dobrze !!! -
Dobrze że nie masz przeciwciał przeciwjajnikowych !!!!!
Zastanawiam się dlaczego masz się umówić na wizytę do Dubrawskiego - przecież leczysz się w Novum ?
Ciekawe czy czekają Cię szczepienia?
Mam koleżankę która też miała małe hamowanie /poniżej 40 %/ i została zaszczepiona - i co ? ...... ma śliczne 3 letnie bliźniaki !!!
Widziałam je na własne oczy !!! Czasami się udaje !!!
Wiem, że to loteria ale Ty chociaz trochę hamujesz !!! To dobry znak
buziak
kali
-
connie
- Posty: 1466
- Rejestracja: 19 maja 2003 00:00
Kali, ja tam wcale się nie cieszę, że mi coś wyszło, bo mi to ciągle coś wychodzi. Laparoskopia - enometrioza, histeroskopia - zrosty. pierwsze INV-wysokie FSH i słabe komórki, a teraz to.
Oczywiście muszę się szczepić i o żadnej stymulacji narazie nie ma mowy. Wybierałam się do novum, ale Dubrawski stwierdził, ze teraz on będzie mnie leczył
. Dr Lewandowski potwiedził konieczność szczepień. A sama wiesz, jak zdania podzielone są na temat szczepionek. Dziewczyny się szczepią i nic z tego, dalej w ciąży nie są.
Całuję Cię,
Connie
Oczywiście muszę się szczepić i o żadnej stymulacji narazie nie ma mowy. Wybierałam się do novum, ale Dubrawski stwierdził, ze teraz on będzie mnie leczył
. Dr Lewandowski potwiedził konieczność szczepień. A sama wiesz, jak zdania podzielone są na temat szczepionek. Dziewczyny się szczepią i nic z tego, dalej w ciąży nie są. Całuję Cię,
Connie
-
connie
- Posty: 1466
- Rejestracja: 19 maja 2003 00:00
Kali, widzę że Zamorek kieruje nas na takie sama badania 
. Mnie też zasugerował histero (mimo, że nie miałam żadnych sypmtomów wskazujących na konieczność zrobienia tego badania np. gruba śluzówka, czy problemy z wejściem cewnika przy transferze) i okazało się, że miał rację! Zrosty były. Generalnie histro polega na obejrzeniu macicy od środka, czy nie masz polipów, zrostów itp. Zrosty w macicy utrudniają implementację zarodka.
Histero robiłam w W-wie u dr Koznakiewicz. Kosztuje to u niej 850 zł. Można też zrobić za darmo na NFZ, ale mnie się śpieszyło, poza tym jestem z Krakowa i bałam się, że mogę mieć problemy ze skierowaniem w W-wie. Nie wiem skąd jesteś, ale w W-wie robią to badanie w wielu miejscach. Dziewczyny polecały w szpitalu Św. Zofii. Jest kilka wątków poświęconych właśnie temu badaniu, gdzie, dlaczego robić i ile to kosztuje.
Histero wspominam w miarę dobrze, tylko trochę mnie za szybko wyganiali po przebudzeniu. Byłam jeszcze lekko nieprzytomna, a doktor już trzymał nade mną moje spodnie . Wiem, że w szpitalach trzymają pacjętki przez 3 dni.
Po zabiegu masz lekkie plamienia (po usuniętych ewentualnych zrostach).
To tyle, jak było u mnie. Jak masz jakieś pytanka to wal śmiało
Acha i jeszcze jedna rzecz, czy Ty leczysz najpierw przeciwciała a potem masz INV i dopiero późniejsz się szczepisz? Czy zamiast szczepionek robisz wlewy? I u kogo? U Dubrawskiego?
Caluski i dzięki za słowa pociechy :cmok:
Connie
. Mnie też zasugerował histero (mimo, że nie miałam żadnych sypmtomów wskazujących na konieczność zrobienia tego badania np. gruba śluzówka, czy problemy z wejściem cewnika przy transferze) i okazało się, że miał rację! Zrosty były. Generalnie histro polega na obejrzeniu macicy od środka, czy nie masz polipów, zrostów itp. Zrosty w macicy utrudniają implementację zarodka. Histero robiłam w W-wie u dr Koznakiewicz. Kosztuje to u niej 850 zł. Można też zrobić za darmo na NFZ, ale mnie się śpieszyło, poza tym jestem z Krakowa i bałam się, że mogę mieć problemy ze skierowaniem w W-wie. Nie wiem skąd jesteś, ale w W-wie robią to badanie w wielu miejscach. Dziewczyny polecały w szpitalu Św. Zofii. Jest kilka wątków poświęconych właśnie temu badaniu, gdzie, dlaczego robić i ile to kosztuje.
Histero wspominam w miarę dobrze, tylko trochę mnie za szybko wyganiali po przebudzeniu. Byłam jeszcze lekko nieprzytomna, a doktor już trzymał nade mną moje spodnie
. Wiem, że w szpitalach trzymają pacjętki przez 3 dni. Po zabiegu masz lekkie plamienia (po usuniętych ewentualnych zrostach).
To tyle, jak było u mnie. Jak masz jakieś pytanka to wal śmiało
Acha i jeszcze jedna rzecz, czy Ty leczysz najpierw przeciwciała a potem masz INV i dopiero późniejsz się szczepisz? Czy zamiast szczepionek robisz wlewy? I u kogo? U Dubrawskiego?
Caluski i dzięki za słowa pociechy :cmok:
Connie
,że Twoje przypuszczenia się potwierdziły,kurde...,trzymaj sie kochana, :cmok:-
anita200
- Posty: 3197
- Rejestracja: 28 sie 2003 00:00
Connie,
od dawna już Cię "podgladam" i jakoś tak wewnętrznie czułam,ze masz jakiś,kolejny, problem-Ty zresztą, jak piszesz sama,też to czułaś
.
Jak "wpadłaś" na badania imunologiczne? A czy wiesz, jak to jest, czy te wszystkie przeciwciała, hamowanie itp. dotyczą naszego organizmu czy reakcji naszego organizmu na konkretnego Partenera,jestem zupełnie "zielona" w tej materii.Jeszce raz, trzymaj sie dzielnie,
od dawna już Cię "podgladam" i jakoś tak wewnętrznie czułam,ze masz jakiś,kolejny, problem-Ty zresztą, jak piszesz sama,też to czułaś
.Jak "wpadłaś" na badania imunologiczne? A czy wiesz, jak to jest, czy te wszystkie przeciwciała, hamowanie itp. dotyczą naszego organizmu czy reakcji naszego organizmu na konkretnego Partenera,jestem zupełnie "zielona" w tej materii.Jeszce raz, trzymaj sie dzielnie,
-
KALI
- Posty: 27
- Rejestracja: 11 lut 2004 01:00
Connie,
u mnie plan gry jest taki :
1. Usg u Zamorka i ewentualnie histero
2. walka z przeciwciałami /stedydy/
3. stymulacja do inv + wlewy /nie wiem gdzie to bedzie robione/ + zastrzyki itd. /jak się ktoś przyjmnie oczywiście /
ja nie będę szczepiona limfocytami męża ze względu na przeciwciała przeciwjajnikowe
- co to są przeciwciała przeciwjądrowe ?
wiesz Connie dochodzę do wniosku że jestem kosmistką !!! - rany ..... te wszystkie nazwy ..... co my właściwie za świństwav produkujemy ?
dzięki za info o histero
kali
u mnie plan gry jest taki :
1. Usg u Zamorka i ewentualnie histero
2. walka z przeciwciałami /stedydy/
3. stymulacja do inv + wlewy /nie wiem gdzie to bedzie robione/ + zastrzyki itd. /jak się ktoś przyjmnie oczywiście
/ ja nie będę szczepiona limfocytami męża ze względu na przeciwciała przeciwjajnikowe
- co to są przeciwciała przeciwjądrowe ?
wiesz Connie dochodzę do wniosku że jestem kosmistką !!! - rany ..... te wszystkie nazwy ..... co my właściwie za świństwav produkujemy ?
dzięki za info o histero
kali