KLINIKA OVUM W LUBLINIE
Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć
- funfel
- Posty: 418
- Rejestracja: 03 paź 2007 00:00
Witam!
aniaradek, to jest mój pierwszy cykl w Ovum, więc póki co mogę powiedzieć jedynie o pierwszych wrażeniach w klinice. Poczekalnia w klinice jest malutka (brak intymności przy rejestracji), ale personel miły, lekarz (jestem u dr Wdowiaka) rzeczowy i zainteresowany pacjentką, gabinet lekarski-standard. Do inseminacji tutaj jeszcze nie podchodziłam, więc nie wiem, jakie są warunki. Poprzednio byłam w Ab Ovo ( 3xIUI-fajny różowy pokoik) u prof. Putowskiego - fajny lekarz, ale ma mało czasu dla pacjentek, bo jest ich tak dużo. W Ab Ovo mimo większej poczekalni jeszcze mniejsza intymność ze względu na dużą liczbę pacjentek, czasami nawet nie było gdzie usiąść. Wizyty żadko o umówionej godzinie (kiedyś czekałam prawie 3 h!!!), a w Ovum jak na razie wszystko jak w rozkładzie. Zmieniłam klinikę i na razie jestem z leczenia zadowolona, bo wreszcie od dłuższego czasu coś się u mnie ruszyło.
annama, skąd taka ocena? Czy miałaś jakieś przykre doświadczenia z tą kliniką?
Pozdrawiam
aniaradek, to jest mój pierwszy cykl w Ovum, więc póki co mogę powiedzieć jedynie o pierwszych wrażeniach w klinice. Poczekalnia w klinice jest malutka (brak intymności przy rejestracji), ale personel miły, lekarz (jestem u dr Wdowiaka) rzeczowy i zainteresowany pacjentką, gabinet lekarski-standard. Do inseminacji tutaj jeszcze nie podchodziłam, więc nie wiem, jakie są warunki. Poprzednio byłam w Ab Ovo ( 3xIUI-fajny różowy pokoik) u prof. Putowskiego - fajny lekarz, ale ma mało czasu dla pacjentek, bo jest ich tak dużo. W Ab Ovo mimo większej poczekalni jeszcze mniejsza intymność ze względu na dużą liczbę pacjentek, czasami nawet nie było gdzie usiąść. Wizyty żadko o umówionej godzinie (kiedyś czekałam prawie 3 h!!!), a w Ovum jak na razie wszystko jak w rozkładzie. Zmieniłam klinikę i na razie jestem z leczenia zadowolona, bo wreszcie od dłuższego czasu coś się u mnie ruszyło.
annama, skąd taka ocena? Czy miałaś jakieś przykre doświadczenia z tą kliniką?
Pozdrawiam
- emka29
- Posty: 47
- Rejestracja: 18 kwie 2007 00:00
Witajcie dziewczynki, ja również odradzam tę ,,klinikę" miałam w ovum 2x iui i nic...nie podobało mi się podejście do pacjenta,więc zmieniłam...i po kolejnym iui w innej klinice(novum) mam moją upragnioną kruszynkę-już 25 tydzień...tak bardzo bardzo juz kocham mojego Kubusia... bałam się zmiany, a te dojazdy...ale się opłaciło...bardzo polecam...
ps.jak chcecie coś więcej wiedzieć piszcie na pw...
pozdrawiam
ps.jak chcecie coś więcej wiedzieć piszcie na pw...
pozdrawiam
- annama
- Posty: 59
- Rejestracja: 17 lip 2006 00:00
- envy
- Posty: 507
- Rejestracja: 02 paź 2005 00:00
aniaradek popieram w 1000% annamę szkoda czasu i pieniędzy na Ovum, lepiej wydać je gdzie indziej. Żaden z lekarzy moim zdaniem nie ma profesjalnego podejścia do pacjentek, co z tego że wydaje sie miły jak i tak Ci nie pomoże. Straciłam u nich dużo czasu, pieniędzy i nawet zdrowia ponieważ leczenie przyniosło więcej szkody niż pożytku.
- funfel
- Posty: 418
- Rejestracja: 03 paź 2007 00:00
Dzięki za odpowiedzi. Jako że jestem nowy, to mam jeszcze kilka pytanek Byliśmy na wizycie w Novum. Przed zabiegiem inseminacji nasieniem dawcy, trzeba jak wiadomo zrobić szereg badań. Jednym z nich jest badanie cytogenetyczne. W związu z tym pytanko: jaki jest koszt takiego badania, co to wogóle jest i gdzie się takowe wykonuje? I drugie pytanko: Co Sądzicie o Novum jako o klinice wykonującej zabieg inseminacji? Polecacie ją, czy może jakąś inną? Dziękuję z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam
- envy
- Posty: 507
- Rejestracja: 02 paź 2005 00:00
funfel jakoś sobie poradziłam z dojazdami, czasem trzeba brać urlop niestety. Ja miałam odrazu program IVF więc wiedziałam kiedy następna wizyta. Napewno jeśli chodzi o przygotowanie do IUI jest gorzej bo nigdy nie wiadomo kiedy pęknie pęcherzyk itp ale jak widać emka29 jakoś sobie poradziła z IUI i ciąża jest. emka29Trzymam kciuki!
Jesli chodzi o ceny wizyt to są podobne jak u nas, jeśli chodzi o badania to są droższe ale ja prawie wszystkie robiłam u nas wLuxmedzie, niewiele w Novum.
Jesli chodzi o ceny wizyt to są podobne jak u nas, jeśli chodzi o badania to są droższe ale ja prawie wszystkie robiłam u nas wLuxmedzie, niewiele w Novum.
2 poronienia, endometrioza, 2 laparo, 2 IUI
29.06.2007 IVF/ICSI Novum-ciąża biochem.
10.06.2008 synek - ciąża naturalna
29.06.2007 IVF/ICSI Novum-ciąża biochem.
10.06.2008 synek - ciąża naturalna
- emka29
- Posty: 47
- Rejestracja: 18 kwie 2007 00:00
jeżeli chodzi o przygotowanie do iui to nie jest gorzej:musicie w swoim mieście znaleźć zaufanego i dobrego gin.który będzie obserwował rozwój komórki pod usg-ja tak zrobiłam;
w drugim dniu cyklu biegłam zrobić usg czy wszystko jest ok i czy nie rośnie ,,jakieś coś"-np. torbiel, wszystko było ok, dostałam wcześniej receptę z lek.który pomaga powstać i rosnąć pęcherzykom, brałam go przez kilka dni pod kontrolą usg-byłam w w 6 dc,10.dc, 16dc, i tak obserwowaliśmy pęcherzyk-był tylko jeden ale za to jaki...umówiłam się z lek.Starosławską, że będę do niej dzwonić i zdawać relację, jak nasz pęcherzyk...i tak jak miał już ok.20mmm zrobiłam sobie pregnyl na pęknięcie i na drugi dzień pojechaliśmy do w-wy. był piękny ale jeszcze nie pękł...dopiero po 2-3 godz.od iui czułam, że pęka-bolało...ale było warto!!!
to że jest tyle kilometrów, to nic...niech Was to nie przeraża...musicie sobie to wszystko zorganizować...mój plan się powiódł...i Wam tego życzę...pozdrawiam
w drugim dniu cyklu biegłam zrobić usg czy wszystko jest ok i czy nie rośnie ,,jakieś coś"-np. torbiel, wszystko było ok, dostałam wcześniej receptę z lek.który pomaga powstać i rosnąć pęcherzykom, brałam go przez kilka dni pod kontrolą usg-byłam w w 6 dc,10.dc, 16dc, i tak obserwowaliśmy pęcherzyk-był tylko jeden ale za to jaki...umówiłam się z lek.Starosławską, że będę do niej dzwonić i zdawać relację, jak nasz pęcherzyk...i tak jak miał już ok.20mmm zrobiłam sobie pregnyl na pęknięcie i na drugi dzień pojechaliśmy do w-wy. był piękny ale jeszcze nie pękł...dopiero po 2-3 godz.od iui czułam, że pęka-bolało...ale było warto!!!
to że jest tyle kilometrów, to nic...niech Was to nie przeraża...musicie sobie to wszystko zorganizować...mój plan się powiódł...i Wam tego życzę...pozdrawiam
- kotfilemot
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 lut 2008 01:00