A ja tylko z uporem maniaka sprostuję, jak to musiałem prostować już niejednokrotnie, zawodowo i niezawodowo, w tym co najmniej drugi raz na tym forum.OAO Rzeszów pisze: (...). Z kolei art. 7 Konwencji strasburskiej ratyfikowanej w 1996r przez Polskę wskazuje na wiek przysposabiającego nie niższy niż 21 lat i nie wyższy niż 35 lat.
Powoływany wyżej przepis art. 7 Konwencji brzmi:"Dziecko może być przysposobione jedynie z przypadku, gdy przysposabiający osiągnął określony w tym celu wiek minimalny, który nie może być niższy niż 21 lat i wyższy niż 35 lat". Podkreślam, wiek MINIMALNY!
Przepis powyższy jest skierowany do organów państwa - strony Konwencji, i nakłada na to państwo obowiązek określenia MINIMALNEGO wieku przysposabiających. Tak określony MINIMALNY wiek rodziców adopcyjnych musi się zawierać w przedziale od 21 do 35 lat. Ustawodawca nie może zezwolić na to, by rodzic adopcyjny mógł mieć mniej niż 21 lat. Ustawodawca nie może również zabronić adopcji rodzicom młodszym, niż 35 lat, choć starszym, niż lat 21. Dlaczego? Otóż np. art. 343 Kodeksu Napoleona zezwala na adopcję tylko takim rodzicom, którzy osiągnęli co najmniej... 50. rok życia.
O maksimum wieku rodzica adopcyjnego w art. 7 Konwencji strasburskiej ŻADNEJ wzmianki nie ma.
Poza tym gdyby Konwencja zawierała jakiekolwiek regulacje w tej materii, ustawodawca musiałby dostosować przepisy prawa wewnętrznego do przepisów konwencji. Owszem, kilka lat temu wniesiony został projekt zmian do Kodeksu rodzinnego i Opiekuńczego, określający maksimum, ale przepadł w komisjach. Tyle że określał on to minimum, zapewne petryfikując praktykę... na lat 40.
OK, już więcej nie będę.