Od kilku tygodni (a jestem teraz w 25) pojawiają sie u mnie bóle głęboko w pochwie, tak na wysokości szyjki macicy - ból jest silny, ostry i pojawia się tylko przy wstawaniu z łóżka, krzesła, przekręcaniu się na łóżku, zmianie pozycji, czasami przy chodzeniu. Jak leżę czy siedzę bez ruchu to nic nie boli. Kilka dni temu byłam u lekarza, szyjka nieznacznie się skróciła (wcześniej 40 mm, teraz 35 mm) ale nie ma rozwarcia. lekarz uspokajał mnie że szyjka ma prawidłową długośc a takie skrócenie to podobno normalne na tym etapie ciąży
Rozwarcia nie ma, szyjka jest twarda. Lekarz uznał że wszystko ok i nawet nie wyjaśnił skłąd ten ból. Mnie to jednak niepokoi, mam wrazenie jakby tam mi się wszystko rozrywało 
Ciężaróweczki, napiszcie proszę czy macie/miałyście może podobne objawy, co na to wasz lekarz i co to w ogóle oznacza. Może to normalne, a ja tylko niepotrzebnie się martwię.
