Pragnę drugiego maluszka...i nic ...
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- AnKaMa
- Posty: 49
- Rejestracja: 04 sie 2008 00:00
Kochane Kobitki
nie możemy się załamywać ani dać zwariować. Ja od ponad roku staram się o kolejne dziecko (o trzecią ciążę, 1 biologiczne) i nic mi z tego nie wychodzi. Przestałam liczyć dni, patrzyć na kalendarzyk, bo inaczej zwariuję. Przede wszystkim ma być przyjemnie a nie jak w wojsku na komendę, bo tak to nigdy nie zajdziemy
Czekam tak jak Wy na cud i nie mam zamiaru się poddać, ale łapię się na tym że powoli przestaje mi to sprawiać przyjemność
nie możemy się załamywać ani dać zwariować. Ja od ponad roku staram się o kolejne dziecko (o trzecią ciążę, 1 biologiczne) i nic mi z tego nie wychodzi. Przestałam liczyć dni, patrzyć na kalendarzyk, bo inaczej zwariuję. Przede wszystkim ma być przyjemnie a nie jak w wojsku na komendę, bo tak to nigdy nie zajdziemy
Czekam tak jak Wy na cud i nie mam zamiaru się poddać, ale łapię się na tym że powoli przestaje mi to sprawiać przyjemność
W domu długo oczekiwany Łobuziak i Królewna.
Moje Aniołki: synek XII 97 i córeczka XII 99
Moje Aniołki: synek XII 97 i córeczka XII 99
-
- Posty: 639
- Rejestracja: 27 lut 2008 01:00
Witam.
Ja staram się o 2 dziecko od jakiegoś czasu - moja córcia ma już 5 lat, chciałam dla niej rodzeństwa, zaszłam w ciążę szybko ale ciąża okazała się ciążą pozamaciczną. Teraz mam straszne problemy i boję się już próbować. Mam usunięty jajowód, przechodzę co chwilę jakieś zapalenia i prawdopodobnie drugi jajowód nie jest taki jak powinien być, do tego torbiele po zdrowej stronie. Czasami się załamuję! A mówienie, że powinnam się cieszyć z jednego dziecka, bo niektórzy nie mają wcale jest dobijające!!!
Nie wiem jak mam się pozbyć strachu przed ciążą? Ostatnio prawie umarłam - jajowód pękł, było zapalenie otrzewnej.
Pozdrawiam.
Ja staram się o 2 dziecko od jakiegoś czasu - moja córcia ma już 5 lat, chciałam dla niej rodzeństwa, zaszłam w ciążę szybko ale ciąża okazała się ciążą pozamaciczną. Teraz mam straszne problemy i boję się już próbować. Mam usunięty jajowód, przechodzę co chwilę jakieś zapalenia i prawdopodobnie drugi jajowód nie jest taki jak powinien być, do tego torbiele po zdrowej stronie. Czasami się załamuję! A mówienie, że powinnam się cieszyć z jednego dziecka, bo niektórzy nie mają wcale jest dobijające!!!
Nie wiem jak mam się pozbyć strachu przed ciążą? Ostatnio prawie umarłam - jajowód pękł, było zapalenie otrzewnej.
Pozdrawiam.
kwiecień 2004 - moje największe szczęście - córcia Emilka :)
luty 2008 - cp, usunięty lewy jajowód
cukrzyca ciążowa
Kwiecień 2014 - mały cudzik - córcia Amelka :-)
luty 2008 - cp, usunięty lewy jajowód
cukrzyca ciążowa
Kwiecień 2014 - mały cudzik - córcia Amelka :-)