Przedszkolaki w DD (?)

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Przedszkolaki w DD (?)

Post autor: zuzola »

Witam.
Chciałabym poznać Wasze opinię na temat wizyt przedszkolaków w DD.
Sąsiadki synek chodzi do przedszkola prowadzonego metodą Montessori. Duży nacisk kładziony jest na indywidualny rozwój dziecka i uwrażliwienie na innych. Grupy są mieszane wiekowo. Na dziś dzieci- ok 25, w wieku od 3 do 6 lat- mają zaplanowaną wizytę w DD dla Małych Dzieci- w wieku od 3 do 6 lat. Zaniosą dzieciom z DD paczki.
Co myślicie o takiej inicjatywie?
Pozdrawiam
Ka.

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Awatar użytkownika
Camparis
Posty: 226
Rejestracja: 28 gru 2006 01:00

Post autor: Camparis »

Z jednej strony fajnie uwrażliwić dzieci na krzywdę innych, ale z drugiej strony myślę o dzieciach z DD. I jakoś mnie ten pomysł nie przekonuje ...
Awatar użytkownika
monichniulek
Posty: 998
Rejestracja: 21 mar 2003 01:00

Post autor: monichniulek »

nie wiem czemu mi się to skojarzyło z pójściem dzieci do zoo, pójdą popatrzą na te dzieciaki jak na coś "innego", ciekawego.
Ale może dzieci tak małe nie mają tak "skrzywionego" spojrzenia, skojarzeń jak ja.
Pozdrawiam
Monika - mama Olgi (XI.2004) i Antka (V.2008)
AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

U nas w przedszkolu jest organizowana tylko coroczona zbiórka książeczek i zabawek z przeznaczeniem dla dzieci z DD. Nie ma wycieczek dzieci do DD.
Początkowo, zaraz po przeczytaniu, miałam mieszane odczucia co do takich wycieczek; pomyślałam podobnie jak poprzedniczki - dzieci idą ogladać "inne dzieci". Ale po chwili namysłu uważam, że to wszystko kwestia odpowiedniego przekazania dzieciom przez opiekunków/organizatorów wyjścia celu, przesłania, atmosfery i całej tej otoczki dot. DD. No i sposobu organizacji spotkania w DD (rozumiem, że celem jest zabawa z dziećmi, a nie zwiedzanie DD). Jest to może dość niestandardowy temat wycieczki przedszkolnej, ale moim zdaniem, przy odpowiednim przygotowaniu (a sądzę, że w przedszkolu montessori powinni sobie z tym poradzić) nie widzę w tym nic niestosownego.
Tak na marginesie, do niektórych przedszkoli publicznych chodza wychowankowie DD i dzieci na codzień się spotykają z dziećmi "innymi, bez rodziców".

PS. Zuzola, miło Cię widzieć na Bocianie :D
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

AGA pisze: PS. Zuzola, miło Cię widzieć na Bocianie :D
:D dzieki, mam nadzieję częściej tu zaglądać.
Mam bardzo mieszane uczucia. To DD dla dzieci, które mają świadomość swojej sytuacji, nie sądzę, żeby taka wizyta im pomogła. Ale moze przesadzam...

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

zuzola pisze:Mam bardzo mieszane uczucia. To DD dla dzieci, które mają świadomość swojej sytuacji, nie sądzę, żeby taka wizyta im pomogła. Ale moze przesadzam...
Rzeczywiście, ja spojrzałam na tą wizytę z punktu widzenia przedszkolaków-gości. Ale jak ta wizyta zostanie przedstawiona dzieciom z DD :?: Mam nadzieję, że obie strony (przedszkole & DD) dobrze przemyślały to spotkanie i należycie przygotują do niego dzieci. Może wcale nie jest to aż tak skomplikowane jak nam, dorosłym obciążonych stereotypami, się wydaje.
Awatar użytkownika
Ania71
Posty: 1194
Rejestracja: 02 lip 2002 00:00

Post autor: Ania71 »

Ja również mam mieszane uczucia :(
W szkole podstawowej 1/3 mojej klasy to były dzieci z DD. Czasami koleżanki z DD odwiedzały mnie w domu, ale niechętnie zapraszali kogoś do siebie. Czasami zachodziłam tam, ale zawsze po coś np zeszyt, nigdy tak po prostu w celach towarzyskich. Zdarzało się że DD organizował jakiś festyn i wtedy zapraszał dzieci ze szkoły, były zawody, zabawy i raz pamiętam ,,zwiedzanie DD". Pani z DD oprowadzała gości ale dzieci w salach prawie nie było :cry: , nie chcieli się chwalić swoimi pokojami jak to robią dzieci w rodzinach, chyba się po prostu wstydzili.
Napewno w pewnym stopniu ulegam stereotypom, wiem że w wielu rodzinach dzieci nie zapraszają kolegów do domu z różnych powodów bo też im wstyd.
W naszym kraju zapanowała moda na to, że w okresie świąteczno-karnawałowym wszyscy przypominaja sobie o dzieciach z DD, obdarowują je słodyczami i poprawiają sobie tym samopoczucie.
Jeśli ktoś z tego spotkania odniesie korzyści to będa to przedszkolaki, chociaż moim zdaniem nie o takie uwrażliwianie chodzi. Ale jeśli dzieci z DD zostana zaproszone do odwiedzenia przedszkola to może zmienię zdanie.
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Ja sama nie wiem, ale może to jest i dobra forma integracji. Zwykle dzieci z DD to te inne z DD, a jak dzieciaki utrzymywałyby kontakt od małego, to miałoby to szansę na zintegrowanie dzieci z rodzinami koleżanek i kolegów i szansę dla rodziców na spojrzenie na te dzieci jako koleżanki i kolegów dzieci, a nie te dzieci z DD. To samo w szkole - ineaczej by były taktowanego gdyby się już znali od przedszkola.
Jeśli to jednorazowa wycieczka to nie wiem czy jest sens...
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
nataku
Posty: 3117
Rejestracja: 01 kwie 2003 00:00

Post autor: nataku »

Nie popieram. Myślę, że dzieci powinny spotkać się na neutralnym gruncie. Niech to będzie przedszkole, plac zabaw itd. Dzieci się nie znają. Dzieci z przedszkola nie zapraszają tych z DD do siebie do domu, dlaczego miałoby być odwrotnie.
Popieram integrację dzieci, ale nie taki jest cel wizyty.
Jakie ta wizyta ma mieć znaczenie dla dzieci z DD, tych skrzywdzonych przez rodziców, życie czy fatalne zbiegi okoliczności?
Jeżeli jedynym celem wizyty ma być uwrażliwienie dzieci żyjących w rodzinach, to uważam, że można to robić w inny sposób.
Mama Kubusia i Kacperka - zdecydowanie fajnych chłopaków łobuziaków
Nina2
Posty: 781
Rejestracja: 03 cze 2004 00:00

Post autor: Nina2 »

myślę jak Nataku.
ciekawe czy ktoś pytał dzieci z DD, czy tego chcą.. ? jak by nie było, DD to ich dom, mają prawo chcieć czuć się w nim bezpiecznie

Zuzola, już tydzień po spotkaniu - jak było?
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

Koleżanka nie puściła synka,więc nie wiem. W najbliższym czasie będę się widziała z osobą, która pracuje w tym DD, więc podpytam, jak było...

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”