sinusoidalne zachowanie u adoptusia

Magdalena Kruk-Rogucka - doktor nauk społecznych, psycholożka i psychoterapeutka z wieloletnim doświadczeniem pracy dla Ośrodka Adopcyjnego TPD w Warszawie, wykładowczyni Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie

Moderator: Osoby zatwierdzające - po adopcji

Zablokowany
Awatar użytkownika
jaion
Posty: 85
Rejestracja: 11 cze 2013 11:54

sinusoidalne zachowanie u adoptusia

Post autor: jaion »

Witam
Od pół roku jesteśmy rodzicami drugiego adoptusia, który ma teraz dwa lata. Początkowo oczywiście były problemy typu płacz w nocy, niepozwalanie na dotknięcie go wtegu itp. Myślę, ze wiekszośc rodzin przez to przechodziła. Po jakimś czasie sytuacja się wyprostowała i syn zachowywał się po prostu jak dwulatek, nie był aniołem, ale też nie było wiekszych wybryków. Po paru tygodniach jego zachowanie znów się zmieniło i to diametralnie, w syna choćby wstąpił szatan i kusił go na robienie wyłącznie rzeczy których nie wolno, albo nawet takich, którymi może zrobić sobie krzywde. Z w miare pogodnego dziecka stał się znów wiecznie rozpłakanym, wszystko negującym urwisem. Każde najmniejsze zdanie kierowane do niego spotyka nie z wrzaskliwym "nieeee", a gdy próbuje mu cos tłumaczyć wpada w płacz i wręcz histerie, tupie nóżkami i biega jak oszalały nie chcąc wysłuchac do końca. Nic do niego niedociera, a powiedzenie, że czegoś nie wolno robić bo go bedzie bolało, czy zrobi sobie krzywde, łączy sie z pewnością, że za chwile znów to zrobi. Synek nawet wyglada wtedy inaczej, inną ma mimikę wydaje inne dzwieki. Gdy jest "normalny" potrafi logicznie powiedzieć kilka słów, gdyjest niegrzeczny rzuca bez sensu słowami do nikogo. Mniej chetnie się przytula i jeśli już to na chwile i idzie sobie. Spokojne tłumaczenie daje tyle samo co krzyk - nic, a właściwie negację i foch :)
Po kolejnych kilku tygodniach takiego zachowania syn znów sie uspokoił, oczywiście broi czasem, ale to takie brojenie dwulatka, usłucha gdy czegoś nie wolno, nawet sam powie że nie wolno "ty, ty" , uśmiecha sie ,porzytula, nie płacze tyle, no poprostu inne dziecko. Po kolejnych kilku tygodniach znów diabełek.
Tak więc czuję sie jakbym miała w domu troje dzieci, pierwszego syna i bliżniaków, którzy wychodzą na wierzch drugiego syna na zmiane, a różnica jest o 180 stopni.
Czy takie huśtawki zachowań są typowe?? Pierwszego syna mamy od bobasa i nie było nigdy takich problemów. Po jakim czasie jest szansa na unormowanie sie jego zachowań?? Czy może jest to objaw czegoś innego?? Będę wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam
Magdalena Kruk
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 174
Rejestracja: 24 lip 2012 15:50

Re: sinusoidalne zachowanie u adoptusia

Post autor: Magdalena Kruk »

Dzień dobry,
bardzo przepraszam za opóźnienie w odpisywaniu. Wydaje mi się, że zachowania Synka są związane z jego historią (niektórzy twierdzą, że dzieci, które doświadczyły straty opiekunów potrzebują 2 razy tyle czasu, który spędziły poza rodziną, aby nadrobić deficyty związane z relacjami i emocjami; on miałby zatem do nadrobienia 3 lata - jest to zdecydowanie więcej, niż Państwa starszy Syn). Sinusoidalność tych zachowań wynika najprawdopodobniej ze stopniowego otwierania się w relacji z Państwem i obaw o kolejną stratę, a te powodują z kolei testowanie. Na to wszystko nakładają się zachowania typowe dla dzieci w jego wieku, związane z negacją, buntem i wyrażaniem siebie w nie zawsze akceptowany sposób :) Jeśli Dziecko nie miało w historii poważnych nadużyć, czy zaniedbań, powinno to za jakiś czas minąć. Być może warto rozwiać obawy poprzez kontakt z ośrodkiem, który Państwa prowadził lub psychoterapeutą, choć ma Pani rację, wiele rodzin, które przyjmuje dzieci, przechodzi przez takie i inne historie.
Pozdrawiam, proszę pisać w razie dalszych wątpliwości,
Magda Kruk-Rogucka
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Po adopcji - pytania do eksperta”