Skrajny niejadek w DD - czy to się zmieni po adopcji?
Moderator: Osoby zatwierdzające - po adopcji
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 maja 2013 12:43
Skrajny niejadek w DD - czy to się zmieni po adopcji?
Poznałam niedawno bliźnięta 9-letnie przeznaczone do adopcji. Przebywają jeszcze w DD. Dziewczynka nie ma żadnych problemów poza całkowitym brakiem zdolności do nauki. Chłopiec natomiast wykazuje patologiczną niechęć do jedzenia - w porze posiłku opiekunka musi karmić go łyżką, na ogół na siłę, sam za nic w świecie nie weźmie jedzenia do ust. Z czego może to wynikać? Czy to mu przejdzie po adopcji? Poza posiłkami zachowuje się w miarę normalnie, jeśli nie liczyć tego, że bez ustanku biega po całym budynku, a jeśli na chwilę usiądzie, to tylko przed komputerem, aby sobie pograć w tzw. "strzelanki" - gry militarne.
Kore-Demeter
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 174
- Rejestracja: 24 lip 2012 15:50
Re: Skrajny niejadek w DD - czy to się zmieni po adopcji?
Witam,
powodów, dla których chłopiec tak się zachowuje może być wiele, od pór posiłków, czy sposobu karmienia, tego, co je, po wady anatomiczne w układzie pokarmowym (które na tym etapie pewnie były weryfikowane), czy zachowania opozycyjne wobec opiekunów. Jest mi niezwykle trudno odpowiedzieć na Pani pytanie bez znajomości dziecka i jego historii, ale zachęcałabym Panią do szczegółowych rozmów z personelem DDz, który ma możliwość ocenić potencjał rozwojowy dzieci i przyczyny ich zachowań.
Jeśli mogę jakoś pomóc, proszę pisać.
Pozdrawiam,
Magda Kruk - Rogucka
powodów, dla których chłopiec tak się zachowuje może być wiele, od pór posiłków, czy sposobu karmienia, tego, co je, po wady anatomiczne w układzie pokarmowym (które na tym etapie pewnie były weryfikowane), czy zachowania opozycyjne wobec opiekunów. Jest mi niezwykle trudno odpowiedzieć na Pani pytanie bez znajomości dziecka i jego historii, ale zachęcałabym Panią do szczegółowych rozmów z personelem DDz, który ma możliwość ocenić potencjał rozwojowy dzieci i przyczyny ich zachowań.
Jeśli mogę jakoś pomóc, proszę pisać.
Pozdrawiam,
Magda Kruk - Rogucka