JEST BĄBELEK!! c.d

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

Aśka, jak ty to robisz, że ciągle masz 15 lat ?
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Suuper!! Może w przypływie wycieczkowania wpadniecie do nas i potrenujecie relacje Adaś- Adaś 8)
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Aga, trzymam się tego co powiedział G.B.Show:
"W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta."
:hihi:
Kochana jesteś :caluje

Doruniu, KONIECZNIE powinnyśmy skumplować naszych Adasiów :D

Tymczasem mój syn wszystkim wkoło opowiada, że ma brata Kazika :D Widział się z Kazikiem Jędrka parę lat temu i tak go sobie upodobał i zapamiętał do dziś. Po prostu szok! :D

Dzisiaj rano opowiadaliśmy sobie, co komu sie śniło.
Adaś: Śnił mi się dom jak ten i były drzwi. I były tam potwory.
Ja: Ale nie były podobne do taty i mamy?
Adaś: Trochę były.

Adaś ogląda ulubioną bajkę. Nagle zauważa ze śmiechem: "Scooby Doo tak jak ja jest ciągle głodny."

Ciocia z wujkiem pokazują nową łazienkę. W kabinie prysznicowej zamontowali telefon i demonstrują jego możliwości: można zadzwonić, odebrać telefon, włączyć alarm w razie zasłabnięcia a nawet posłuchać muzyki. Na to Adaś:
-A gry są?

Najbardziej mi się podoba utożsamianie się Adasia z nami:
-Po mamie mam oczy a po tacie całą resztę.
:love:
Awatar użytkownika
siwaczka
Posty: 3267
Rejestracja: 14 lis 2002 01:00

Post autor: siwaczka »

Aska pisze: Najbardziej mi się podoba utożsamianie się Adasia z nami:
-Po mamie mam oczy a po tacie całą resztę.
:love:
Hmmm ..... prawdę gada :D
... a ja tańczyć chcę ...
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Aska pisze:oruniu, KONIECZNIE powinnyśmy skumplować naszych Adasiów
A może Adaś fascynuje się kosmosem, lub miał faze fascynacji?? Ja właśnie dokształcam się maksymalnie, może Adaś mi pomoże w edukacji małego Adasia 8)
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Hmmm... Adaś tak bardzo się utożsamia z nami, że któregoś dnia powiedział ze smutkiem w głosie:
-Ja to będę taki niski jak tata. :(
(Adasia fascynują wysocy ludzie, no a tata ma "zaledwie" 186 cm wzrostu :wink: )

Doruniu, a wiesz, że kosmos i samochody to jest to, co Adasia nie zainteresowało jak dotąd? Ale na pewno nasze dzieci dadzą sobie i bez tego radę :wink:

Byliśmy teraz nad morzem u rodziny. I było niestety bardzo dużo jedzenia (jak to u rodziny). Po kolejnym śniadaniu wyraźnie zadowolony Adaś pyta:
-U was zawsze są takie duże śniadania?

Poszliśmy do parku linowego ale okazało się, że Adaś, choć wybrał najniższy poziom, już na początku zrezygnował. Czuł się bardzo zdołowany. Zwłaszcza, że siostra stryjeczna (rówieśniczka) przeszła i to średni poziom.
Postanowiliśmy pójść na plażę, bo tata koniecznie chciał się wykąpać (woda była tak zimna, że pływał tylko jeden śmiałek). Ale moi chłopcy to twardziele. Tata i Bąbel rozebrali się do slipek i... do wody! Ja zanurzyłam tylko łydki i czułam jak zamarzają mi piszczele a oni się kąpali 8O
W drodze powrotnej Adaś zdecydował się zrobić jeszcze jedną próbę w parku linowym. I co prawda z pomocą instruktora ale pokonał swój lęk (tak wielki, że w pewnym momencie nawet łezki poleciały) i przeszedł całą trasę. Tak więc humorek mu się poprawił i to do tego stopnia, że chciał potem jeszcze raz pójść do parku linowego :D Ale zamiast tego miał inną atrakcję: jazdę na segway'u i tu bez problemu dał sobie radę. I tak bardzo mu się spodobało, że zażyczył sobie taki pojazd w prezencie. No ale chyba niestety będzie tak jak w poniższym dialogu :wink:

Na którymś ze spacerów usłyszałam jak Adaś pyta siostrę:
-Ty też masz takich rodziców, że nie możesz mieć wszystkiego?
-Uhm! - potwierdziła siostra.
-To tak jak ja??? - z niedowierzaniem spytał Adaś.
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Aska pisze:Doruniu, a wiesz, że kosmos i samochody to jest to, co Adasia nie zainteresowało jak dotąd? Ale na pewno nasze dzieci dadzą sobie i bez tego radę
No to zapraszam, Adaś uwielbia towrzystwo starszych chłopców, ostatnio prowadził dwu godzinną dyskusję z 11 latkiem 8)

Aska pisze:Ty też masz takich rodziców, że nie możesz mieć wszystkiego
Dokładnie mój Adaś 8O

Czy Adaś może boi się robaków?? My mamy obsesje na osy, bąki itp. gady latające, szukam wsparacia moralnego dla Adasia :roll:
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

Brawa dla Adasia za pokonywanie lęków i przeszkód. :clap1:
Moja Małgosia ma bardzo podobnie - bardzo chce coś zrobić, ale się boi; zaczyna histeryzować, ale nie chce się wycofać, bo to byłaby porażka. Gdy po jakmś czasie zachęcania, nakłaniania, wspierania itp. uda jej się pokonać lęk i zrobić to coś, jest po prostu wniebowzięta i może góry przenosić. Psycholog powiedziała, że to dobry objaw, że dziecko nie wycofuje się w obliczu strachu, ale szuka sposobów, aby tą lękową sytuację rozwiazać.
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

Wszystkiego najlepszego dla dzielnego Adasia z okazji urodzin !!!!
AGA pisze:Brawa dla Adasia za pokonywanie lęków i przeszkód. :clap1:
Wielkie brawa !!!! 8) :clap1:

:fala
Ewka
duha
Posty: 490
Rejestracja: 06 sie 2002 00:00

Post autor: duha »

Aska pisze:
Ciocia z wujkiem pokazują nową łazienkę. W kabinie prysznicowej zamontowali telefon i demonstrują jego możliwości: można zadzwonić, odebrać telefon, włączyć alarm w razie zasłabnięcia a nawet posłuchać muzyki. Na to Adaś:
-A gry są?

:love:
Adaś po prostu doskonale wie, że nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej :hihi:
AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

Aśka, skok ze spadochronem "strachliwego" Adasia robi wrażenie 8O Wyobrażam sobie (a przynajmniej próbuję) jak bardzo musiał być z siebie dumny i oczywiście jak Wy byliście dumni z syna =D>
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

AGA ja tu czekam od rana na relację ze skoku :D . Zdjęcie naprawdę jest super !! :D
Gratulacje dla Adasia !!! :D
Ewka
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Ewcia, Ty i tak najszybciej ze wszystkich wiedziałaś, że TO SIĘ STAŁO :wink:

Duha, masz całkowitą rację :D

Dziękuję w imieniu Adasia za życzenia i gratulacje :flowers:

Od czego tu zacząć? Jak już pisałam wcześniej Adaś po moim skoku ze spadochronem w tandemie powiedział, że też chciałby przeżyć taką przygodę. Uzgodniliśmy wówczas, że będzie to miało miejsce w jego 9. urodziny (czyli dzisiaj :D ).
Mijały dni a mnie zaczęły nachodzić wątpliwości, czy dobrze zrobiłam zgadzając się tak szybko na ten wyczyn. No zwyczajnie zaczęłam się bać. Ponieważ mój tandempilot od początku do końca bardzo dobrze się mną opiekował i dbał o każdy szczegół a także miał w sobie ogromną siłę spokoju, która na mnie pozytywnie działała, zdobył moje zaufanie. Chciałam żeby to on skoczył z Adasiem. Skontaktowałam się więc z nim i poprosiłam go o to a on wyraził zgodę. To niesamowity człowiek, bo mimo tego, że minęły trzy miesiące, pamiętał o nas i wczoraj do mnie zadzwonił z zapytaniem, czy Adaś skacze. Dzisiaj z kolei dbał o to, żebym się nie stresowała za bardzo i zapewniał, że wszystko będzie dobrze. I słowa dotrzymał :flowers:
Tak naprawdę nie było wiadomo czy Adaś zdecyduje się na skok. W ciągu tych trzech miesięcy bywały dni, gdy mówił, że nie skoczy i takie, gdy zapewniał, że jednak skoczy. Widząc jak się miota postanowiłam z nim o tym porozmawiać. Powiedziałam mu, że to nie jest tak, że MUSI skoczyć, bo tak wcześniej postanowił. Że przecież ten skok może wykonać w przyszłym roku albo za parę lat. Umówiliśmy się, że ostateczną decyzję podejmie w dniu swoich urodzin. Miałam wrażenie, że ta rozmowa przyniosła mu ulgę.
Już na parę dni przed urodzinami Adaś codziennie zapewniał, że skoczy choć w ogóle go o to nie pytałam.
W końcu nadszedł TEN DZIEŃ. Jubilat ostatecznie zdecydował, że jednak skoczy. Tandempilot pomógł mu założyć kombinezon, przymocował uprząż i przeprowadził obowiązkowe szkolenie.
Mnie udało się zarezerwować miejsce w samolocie jako pasażer. Dzięki temu mogłam być blisko syna do momentu jego wyskoku.
Na górze było bardzo zimno. Ktoś wyliczył, że na wysokości zrzutu a więc 4000 m jest -12 st.C. Nie wiem czy bardziej ze strachu czy z zimna ale trzęsłam się jak osika. Tandempilot dawał mi sygnały, że wszystko będzie ok. Potrzebowałam tych zapewnień.
Jubilat skakał jako ostatni. Zaraz po tacie, który też zaserwował sobie tę przyjemność.
Gdy przyszła kolej Adasia i stanął z tandempilotem przy otwartym włazie samolotu... nagle się przestraszył. Do tego stopnia, że próbował się uczepić samolotu. Usłyszałam tylko "Mamo, ja się boję!" i... wyskoczyli.
Samolot zaczął pikować a ja chciałam, żeby pikował do samej ziemi, żebyśmy jak najszybciej wylądowali i żebym zobaczyła moje dziecko.
Gdy wreszcie mogłam wysiąść z samolotu, pognałam do punktu lądowań. A tu nikogo. Na niebie też nikogo. Byłam coraz bardziej zestresowana.
Okazało się, że zaszwankowała nawigacja i pilot samolotu zupełnie w innym miejscu niż zwykle wyrzucił skoczków. Tak więc spadochroniarze musieli drałować pieszo z powrotem (po niektórych trzeba było nawet pojechać samochodem). Chciałam jak najszybciej zobaczyć Adasia, więc razem z tatą (który jako jedyny wylądował we właściwym miejscu) wyszliśmy im naprzeciw. Gdy ich wreszcie zobaczyłam, to cieszyłam się jak dziecko. Byłam ciekawa reakcji Adasia. Patrzę idzie wyprostowany z kaskiem tandempilota pod pachą jak astronauta, który dopiero co wrócił z kosmosu i woła do mnie:
-Mamo, ja chcę jeszcze raz skoczyć!
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

:D :D :D

Super przygoda!

Niech te urodziny i skok będą, dla Adasia, początkiem fajnego roku szkolnego!!!

nabieram co raz większej ochoty,ale jeszcze sie boję... 8) :D
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

Aska pisze:Ewcia, Ty i tak najszybciej ze wszystkich wiedziałaś, że TO SIĘ STAŁO :wink:
Czuję się bardzo wyróżniona, dziękuję :!: :D
-Mamo, ja chcę jeszcze raz skoczyć!
Załapał bakcyla i wcale się nie dziwię :wink: :D
Jeszcze raz wielkie brawa !!! :clap1:
Ewka
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”