Zadziwiające, ale mam tak samoyasuko pisze:Na pewno kojarzysz to pytanie czy szklanka w połowie pełna czy w połowie pusta? Otóż dla mnie w połowie szklanki jest woda a w drugiej połowie jej nie ma - tak wygląda (według mnie) spojrzenie realistyczne. Reszta, to komentarz, złudzenia.
I to jest chyba najtrudniejsze.yasuko pisze: Widząc jak wygląda rzeczywistość i rozumiejąc na które jej aspekty mam wpływ mogę zdecydować co zrobić z tą rzeczywistością. Zmieniam, co mogę. Resztę akceptuję. I niezmiennie cenię to, co mam.
Ehh, bardzo to mądre, logicznie myśląc, WIEM o tym, ale nadal... widzę siebie głównie przez to, czego NIE MAM, czego nie mogę dać ani otrzymać.yasuko pisze:Zwłaszcza, że płodność lub niepłodność to tylko jeden aspekt mojego życia, jeden jego element. Nie definiuje mnie. Jest mnóstwo innych sfer, które też są ważne. Dopiero razem tworzą całość.
Moja bezpłodność strasznie mnie determinuje. I ciągle szukam pomysłu na to, co zrobić żeby to zmienić. Na razie nie mam. Może kiedyś.
Dziękuję.