Karolinka-nasza dzielna dziewczynka i przyjaciele
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Pysia1
- Posty: 3437
- Rejestracja: 01 lip 2002 00:00
Karolinka-nasza dzielna dziewczynka i przyjaciele
22 grudnia w 28 tygodniu ciazy przyszla na swiat Karolinka, coreczka Anielskiej mamusi Martencji.
Dziewczynka bardzo dzielnie walczy, rosnie, je mleczko swojej mamusi i przybiera na wadze.
Wszyscy czekamy na radosny post kiedy to malutka zamieszka w swoim domku i opusci szpital.
Teraz trzymamy za nia kazdego dnia i kazda dobra wiadomosc cieszy wirtualne ciocie.
Zapraszam wszystkich do trzymania kciukow i wpisywania sie ku radosci Martencji i jej meza, zakochanych w swojej malutkiej coreczce.
Dziewczynka bardzo dzielnie walczy, rosnie, je mleczko swojej mamusi i przybiera na wadze.
Wszyscy czekamy na radosny post kiedy to malutka zamieszka w swoim domku i opusci szpital.
Teraz trzymamy za nia kazdego dnia i kazda dobra wiadomosc cieszy wirtualne ciocie.
Zapraszam wszystkich do trzymania kciukow i wpisywania sie ku radosci Martencji i jej meza, zakochanych w swojej malutkiej coreczce.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2007 10:07 przez Pysia1, łącznie zmieniany 2 razy.
Mama Antosia- 24.05.2006 najwspanialszy dzień w życiu oraz:
2002- Aniołka Groszka- 8 tc, cp
2004- Aniołka Biedroneczki- 10 tc
2009- Aniolek Maluszek- 9 tc
2002- Aniołka Groszka- 8 tc, cp
2004- Aniołka Biedroneczki- 10 tc
2009- Aniolek Maluszek- 9 tc
- anna0771
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 wrz 2006 00:00
Witam!
Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu śledzę losy Martencji i innych bocianowiczek, sama to przechodziłam. Gdy przeczytałam o szybszym przyjściu na świat córeczki, nogi się pode mną ugięły. Trzymałam kciuki zą tą ciążę, a teraz trzymam za malutką Karolinkę. Dziewczynka jest bardzo dzielna i silna, jestem pewna, że sobie poradzi. Życzę również Rodzicom dużo siły, aż trudno sobie wyobrazić co teraz przeżywają.
Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu śledzę losy Martencji i innych bocianowiczek, sama to przechodziłam. Gdy przeczytałam o szybszym przyjściu na świat córeczki, nogi się pode mną ugięły. Trzymałam kciuki zą tą ciążę, a teraz trzymam za malutką Karolinkę. Dziewczynka jest bardzo dzielna i silna, jestem pewna, że sobie poradzi. Życzę również Rodzicom dużo siły, aż trudno sobie wyobrazić co teraz przeżywają.
- martencja
- Posty: 1125
- Rejestracja: 18 sie 2005 00:00
Dziekuję Pysiu!!!!Łezki mi poleciały ze wzruszenia.
Bocian najpierw mi pomogł przejść przez dwa poronienia,potem przez upragnioną ciążę,a teraz jesteście ze mną w tej trudnej sytuacji gdy Maleńka walczy o zycie...
Bocian to oczywiście WY-wszystkie które tak ciepło o nas myślicie.
Poprawie tylko troszke dane ktore Pysia napisała.
Nasza Mała Córeczka nazwana przez mojego męża małą Pomarańczką przyszła na świat 22 grudnia o godz. 17:10 w 27 tyg. i 5 dniu ciąży.
Gdy padała decyzja o cesarce czułam jakby mieli mi zaraz wyrwac serce.Dlaczego???Przeciez wszystko było dobrze...
Potem strach,smutek,żal.Mój mąż tylko wciąz sprowadzał mnie do poziomu slowami, że ona już JEST i musimy się tym cieszyć.
Najtrudniejsze było, że nas rozdzielili,ona 100km od nas i ta niemoc...Potem Wigila i Święta z przezyte zapuchnietymi oczami.
Kazdy dzień nie jest łatwy.Idąc do szpitala każdego dnia boję się co zastanę,jak ona się czuje w jakim jest stanie.
Minęły wczoraj dwa tygodnie.Nasza Mała Iskierka żyje i z tego najbardziej się ciesze i jestem dumna, że jest taka odważna.
Nie mam wiele czasu na pisanie,ale dziękuję jeszcze raz,że jesteście!!!
Bedę napewno Was informować o wszystkim i opowiem Karolince jak wiele osob o niej myśli.
Bocian najpierw mi pomogł przejść przez dwa poronienia,potem przez upragnioną ciążę,a teraz jesteście ze mną w tej trudnej sytuacji gdy Maleńka walczy o zycie...
Bocian to oczywiście WY-wszystkie które tak ciepło o nas myślicie.
Poprawie tylko troszke dane ktore Pysia napisała.
Nasza Mała Córeczka nazwana przez mojego męża małą Pomarańczką przyszła na świat 22 grudnia o godz. 17:10 w 27 tyg. i 5 dniu ciąży.
Gdy padała decyzja o cesarce czułam jakby mieli mi zaraz wyrwac serce.Dlaczego???Przeciez wszystko było dobrze...
Potem strach,smutek,żal.Mój mąż tylko wciąz sprowadzał mnie do poziomu slowami, że ona już JEST i musimy się tym cieszyć.
Najtrudniejsze było, że nas rozdzielili,ona 100km od nas i ta niemoc...Potem Wigila i Święta z przezyte zapuchnietymi oczami.
Kazdy dzień nie jest łatwy.Idąc do szpitala każdego dnia boję się co zastanę,jak ona się czuje w jakim jest stanie.
Minęły wczoraj dwa tygodnie.Nasza Mała Iskierka żyje i z tego najbardziej się ciesze i jestem dumna, że jest taka odważna.
Nie mam wiele czasu na pisanie,ale dziękuję jeszcze raz,że jesteście!!!
Bedę napewno Was informować o wszystkim i opowiem Karolince jak wiele osob o niej myśli.
Serduszko-13.06.05r [*]7/8t Kruszynka- 07.04.06r[*] 7/8t Słoneczko-09.04.09[*]9/10t
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
- bolsz
- Posty: 2630
- Rejestracja: 09 sie 2006 00:00
Martencjo- przeczytalam,ze mala juz sama oddycha i sie poplakalam z wrazenia. to najpiekniejsze wiesci jakie w ostatnich dniach uslyszalam. tak bardzo sie ciesze. choc nie odpuszcze i bedziecie z Karolinka w mojej modlitwie jeszcze przez dlugi czas. ale to tak cudowne wiesci. ciesze sie z wami. i bede odwiedzac,zeby czytac dalej sam dobre rzeczy. pozdrawiam
Aniołek 24.07.2006
XI'06 zdiagnozowany zespół antyfosfolipidowy
X'08 trombofilia-mutacja V Leiden
Kruszynka 24.05.2011
Filip Jan ur.29.07.2007r. i Szymon Tadeusz ur.9.03.2009r. i Zuzanna Marianna ur.23.04.2012r.
koralikibeaty.blogspot.com
XI'06 zdiagnozowany zespół antyfosfolipidowy
X'08 trombofilia-mutacja V Leiden
Kruszynka 24.05.2011
Filip Jan ur.29.07.2007r. i Szymon Tadeusz ur.9.03.2009r. i Zuzanna Marianna ur.23.04.2012r.
koralikibeaty.blogspot.com
- Mariola28
- Posty: 197
- Rejestracja: 12 cze 2005 00:00
Witajcie dziewczyny!!!
Droga Martencjo bardzo sie ciesze ze u Was juz lepiej i ze wszystko wyglada na to ze bedzie dobrze i oby tak dalej!!!Czytalam Twoje posty i lzy same ciesnely sie do oczu!!!!!!Mam nadzieje ze wkrotce te lzy zamienia sie we lzy szczescia ze Karolinka jest juz w domu i ze jest zdrowa!!!!!Trzymam za Was bardzo mocno kciuki i sciskam goraco!!!
Droga Martencjo bardzo sie ciesze ze u Was juz lepiej i ze wszystko wyglada na to ze bedzie dobrze i oby tak dalej!!!Czytalam Twoje posty i lzy same ciesnely sie do oczu!!!!!!Mam nadzieje ze wkrotce te lzy zamienia sie we lzy szczescia ze Karolinka jest juz w domu i ze jest zdrowa!!!!!Trzymam za Was bardzo mocno kciuki i sciskam goraco!!!
Aniolek IX.2004
Julia ur.21.02.07
Julia ur.21.02.07
- martencja
- Posty: 1125
- Rejestracja: 18 sie 2005 00:00
- ruslan
- Posty: 846
- Rejestracja: 05 sty 2005 01:00
-
- Posty: 3287
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
karolinka jest sliczna i tak slodko wyglada jak spi dobrze ze nie potrzebuje juz tych aparatow zobaczysz juz niedlugo bedzie na tyle duza ze zabierzeci ja do domku a na razie zostaje modlitwa nam wszystkim pokazuj zdjecia Karolinki tak czesto jak sie da
Matasiak i Weronika 30.07.2005 i synus Igorek 24.07.2007
http://matasiak.fotosik.pl/albumy/248144.html
http://matasiak.fotosik.pl/albumy/3206.html
http://matasiak.fotosik.pl/albumy/248144.html
http://matasiak.fotosik.pl/albumy/3206.html
- martencja
- Posty: 1125
- Rejestracja: 18 sie 2005 00:00
Witajcie!!!
Dzisiejsza niedziela byla troche trudna.malutka w nocy miala problemyz saturacją dla tych co nie wiedza o co chodzi są to problemy z oddychaniem.W ciągu dnia nie odstępowalam jej inkubatorka na krok,stan był stabilny,tak się balam zostawiać znów ją samą
Zawsze łapię dolki jak wychodze ze szpitala i całą noc myślę co u niej po czym rano pędzę ile sił by ją zobaczyć.
Co do tego szybkiego wyjścia to nie tak prosto.Malutka polezy ok. dwóch miesięcy w inkubatorku,musi naprawdę zacząc samodzielnie jeść,oddychać i wogole przed nami jeszcze wiele badań.
Ale modlę się żeby tylko żyła...
Streant napisała,że jest taka duża tak na zdjęciu wygląda sporo,ale dziś do jej sali przyjechała dziewczynka z niedotlenieniem mózgu ważąca 3,5 kg to wygląda przy niej jak Kink Kong
Biedne sa te nasze dzieciaczki.Musza tyle cierpieć.Mam nadzieję, ze nasze modlitwy o zdrowie i życie będą wysluchane.
Dziękuję wciąż Bogu, ze mam też i Was
Dzisiejsza niedziela byla troche trudna.malutka w nocy miala problemyz saturacją dla tych co nie wiedza o co chodzi są to problemy z oddychaniem.W ciągu dnia nie odstępowalam jej inkubatorka na krok,stan był stabilny,tak się balam zostawiać znów ją samą
Zawsze łapię dolki jak wychodze ze szpitala i całą noc myślę co u niej po czym rano pędzę ile sił by ją zobaczyć.
Co do tego szybkiego wyjścia to nie tak prosto.Malutka polezy ok. dwóch miesięcy w inkubatorku,musi naprawdę zacząc samodzielnie jeść,oddychać i wogole przed nami jeszcze wiele badań.
Ale modlę się żeby tylko żyła...
Streant napisała,że jest taka duża tak na zdjęciu wygląda sporo,ale dziś do jej sali przyjechała dziewczynka z niedotlenieniem mózgu ważąca 3,5 kg to wygląda przy niej jak Kink Kong
Biedne sa te nasze dzieciaczki.Musza tyle cierpieć.Mam nadzieję, ze nasze modlitwy o zdrowie i życie będą wysluchane.
Dziękuję wciąż Bogu, ze mam też i Was
Serduszko-13.06.05r [*]7/8t Kruszynka- 07.04.06r[*] 7/8t Słoneczko-09.04.09[*]9/10t
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka