Witajcie bardzo dawno nas tu nie było, ale niestety odkąd wróciłam do pracy czasu mam bardzo mało.
Szymek raz zdrowy/raz chory
No ale cóż takie są uroki skupisk dzieci. Najważniejsze, że mały jest zadowlony
i robi coraz większe postępy. Bardzo fajnie się już rozgadał, bardzo dużo rozumie.
Pediatra nie sugerowała na szczęście rezygnacji ze żłobka
Widząc jak mały się fajnie rozwija (jest jednym z przodowników w grupie jeśli chodzi o kumatość i mowę
) znając już nasz żłobek, zwyczaje w nim panujące, fajne zajęcia dla dzieci, teatrzyki itp. itd. nawet nie chcemy niani
Trudno, chorowanie jest nieuniknione, jak nie teraz to później w przedszkolu by sie musiał "uodparniać". Jego choroby na szczęście polegają na katarku i kaszlu, przechodzi je bezgorączkowo i dosyć łagodnie na szczęście
Teraz akurat tez jest w domku, siedzą z tatusiem
Woleliśmy go zatrzymać w domku by infekcją nie zarażał reszty dzieci i sam szybciej wydobrzał niż by miało się to skończyć np. zapaleniem płuc
Dziewczyny ściskam was bardzo mocno i pozdrawiam. Niestety z braku czasu nie zaglądam na bociana, dzisiaj wyjątkowo mnie coś tchnęło by na chwilkę zajrzeć na naszego starego boćka.
buziaki, do następnego razu