PROBLEMY Z MOWĄ
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Kastor
- Posty: 180
- Rejestracja: 16 sty 2004 01:00
PROBLEMY Z MOWĄ
Witam.
Zosia skończyła 22 miesiące- i jej zasób leksykalny to:
mama, tata, papa, mniam mniam, baba, dziadzia, asia, i parę innych, może z 10 słów.
Wiem, że mam doczynienia z "Opóźnionym rozwojem mowy", ale co to dokładnie znaczy????
Pomóżcie nam!!!
Zosia skończyła 22 miesiące- i jej zasób leksykalny to:
mama, tata, papa, mniam mniam, baba, dziadzia, asia, i parę innych, może z 10 słów.
Wiem, że mam doczynienia z "Opóźnionym rozwojem mowy", ale co to dokładnie znaczy????
Pomóżcie nam!!!
Moje Szczęście ma na imię Zosia - Kastor
- kala
- Posty: 2262
- Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00
Kastor a skąd wiesz że masz doczynienia z opóźnieniem rozwoju mowy? Chyba jeszcze nie jesteście przepadani zwłaszcza że 22 miesiące to zawcześnie na takie stwierdzenie.
Rozumiem co czujesz bo ja cały czas widziałam że coś jest nie tak, że Wojtek nie mówi niestety dziecko w poradniach pod kątem mowy diagnozuje sie dopiero jak ma 2,5 roku. Bardzo się martwiłam. Wojtek oprócz mama i tata nie mówił praktycznie nic. Nie naśladował zwierząt.
Jak miał 2,5 roku to już walczylam żeby go ktoś zbadał i nie dałam się splawic.
Kastor sprawdź jak ze słuchem w domowych warunkach, czy Zosia ma powiększone migdały. Takie rzeczy moga przyśpieszyć sprawę. Migdały mogą uciskać i powodowac niedosłuch. Ja przez powiększone migdały trafiłam na badanie słuchu dp Zwiazku Głuchych i tak nawiązaliśmy współpracę z logopedą.
Ale z tego co piszesz 10 słów to jest niezła ilość.
Wiem że można się załamać jak słyszy się inne wygadane maluchy. I te pytania na chodniku : ,,jak masz na imię" ,,gdzie idziesz"
Ps. zacznij spisywać wszystko co mówi Zosia nawet dźwiękonaśladowcze slowa i co oznaczają. Zobaczysz że wyjdzie juz spora lista.
Rozumiem co czujesz bo ja cały czas widziałam że coś jest nie tak, że Wojtek nie mówi niestety dziecko w poradniach pod kątem mowy diagnozuje sie dopiero jak ma 2,5 roku. Bardzo się martwiłam. Wojtek oprócz mama i tata nie mówił praktycznie nic. Nie naśladował zwierząt.
Jak miał 2,5 roku to już walczylam żeby go ktoś zbadał i nie dałam się splawic.
Kastor sprawdź jak ze słuchem w domowych warunkach, czy Zosia ma powiększone migdały. Takie rzeczy moga przyśpieszyć sprawę. Migdały mogą uciskać i powodowac niedosłuch. Ja przez powiększone migdały trafiłam na badanie słuchu dp Zwiazku Głuchych i tak nawiązaliśmy współpracę z logopedą.
Ale z tego co piszesz 10 słów to jest niezła ilość.
Wiem że można się załamać jak słyszy się inne wygadane maluchy. I te pytania na chodniku : ,,jak masz na imię" ,,gdzie idziesz"
Ps. zacznij spisywać wszystko co mówi Zosia nawet dźwiękonaśladowcze slowa i co oznaczają. Zobaczysz że wyjdzie juz spora lista.
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
- malgosik
- Posty: 5259
- Rejestracja: 13 sty 2002 01:00
kastor, z tego co piszesz, to nie ma u was opoznionej mowy.
na bilansie dwulatka pytano mnie, czy dziecko potrafi zklecic zdanie z przynajmniej dwoch slow. i taka jest norma dla dwulatka. czyli: "mama, daj" jest juz zdaniem wystarcajacycm dla dziecka NIESPELNA DWULETNIEGo - jak twoje.
moim zdaniem powinnas wziac gleboki oddech i uzpokoic sie, bo nic niepokojacego sie nie dzieje. nie wymuszaj na dziecku zbyt wiele, daj mu czas.
dwoch dwulatkow z kregow moich znajomych naidawno nauczylo sie dopiero mowic "mama".
LUZ .
na bilansie dwulatka pytano mnie, czy dziecko potrafi zklecic zdanie z przynajmniej dwoch slow. i taka jest norma dla dwulatka. czyli: "mama, daj" jest juz zdaniem wystarcajacycm dla dziecka NIESPELNA DWULETNIEGo - jak twoje.
moim zdaniem powinnas wziac gleboki oddech i uzpokoic sie, bo nic niepokojacego sie nie dzieje. nie wymuszaj na dziecku zbyt wiele, daj mu czas.
dwoch dwulatkow z kregow moich znajomych naidawno nauczylo sie dopiero mowic "mama".
LUZ .
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
- joanna17
- Posty: 2148
- Rejestracja: 22 sty 2003 01:00
Kastor, spokojnie, to żadne opóźnienie mowy. Mój synek zaczął coś więcej mówić jak miał 2 latka. Znam dziecko, kóro do 4 lat używało tylko: mama, tata i eee. Potem poszedł do przedszkola i po 2 miesiącach szczęka mi opadła. Jeśli Zosia cokolwiek mówi i nie masz wrażenia, że ma problemy ze słuchem, to naprawdę daj jej jeszcze czas. Dziecko mozna/nalezy zachęcac do mwenia w pewnym wieku (w Zosinym już można ) nie reagując na każde "wezwanie" w ichnim języku (trudno napisac -wiadomo o co chodzi - my rozumiemy czego dziecko chce i to robimy), tylkoz achęcając żeby powiedziało co chodzi.
A tak poza wszystkim, dzieci często rozwijają sie skokowo i jednotorowo: jak ćwiczą sprawność ruchową (wspinają sie gdzie sie da, uczą podskakiwać, zeskakiwać, kręcić w kółko itp), to można mieć wrażenie, że mowa się uwstecznia wręcz, a potem nagle, jak szalone po 3 nowe słowa dziennie.
A tak poza wszystkim, dzieci często rozwijają sie skokowo i jednotorowo: jak ćwiczą sprawność ruchową (wspinają sie gdzie sie da, uczą podskakiwać, zeskakiwać, kręcić w kółko itp), to można mieć wrażenie, że mowa się uwstecznia wręcz, a potem nagle, jak szalone po 3 nowe słowa dziennie.
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
No to czuje się odrobinę pocieszona, chociaż nie do końca - Krzyś (16 miesięcy) nie mówi nic nawet mama, tata, baba - NIC. Cos tam po swojemu, pokazuje, rozumiemy się, on spełnia polecenia i rozumie więcej niż by się czasami chciało ale nie mówi nic
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
-
- Posty: 282
- Rejestracja: 04 sie 2005 00:00
sama jak miałam 2 lata powiedziałam dopiero tata, rodzice też się obawiali ze będę niemową, a w przedszkolu w wieku 5 lat byłam największą gadułą i do dziś mi tak zostało.Moja Emilka ma 1,5 roczku i mówi mama tata papa dzidzi dziadzia ale rozumie wszystkie polecenia i tez się tym nie przejmuje.Słyszałąm kiedyś wypowiedz Pani Hanki Bielickiej, która powiedziała że zaczeła mówić mając 4 lata a jaką jest wygadanmą osoba mimo swojego podeszłego wieku.
Kasia mama Emilki i Martusi oraz Emilka i Martusia
Kasia mama Emilki i Martusi oraz Emilka i Martusia
- delicja26
- Posty: 815
- Rejestracja: 23 kwie 2003 00:00
Nasz Milena ma 26 miesięcy i używa dopiero ok 30 słów To niewiele, ale stara się np. mówić "mama, tata nie ma", zamiast "Jasiu śpi" mówi "Jaja pi" i inne tekie słówka na skróty, np zamiast idziemy na spacer mówi "dada". Polecenia rozumie doskonale, ale leniwa co do mowy jest strasznie. Najlepiej wychodzi jej gadanie po chińsku, szczególnie jak rozmawia z babcią przez telefon Wie, że ją rozumiemy i chyba dlatego się nie wysila. Jej ostatni wyczyn to "KOCHAM"
Ja również się niepokoiłam, szczególnie jak w lato usłyszałam jak 18-miesięczna dziewczynka mówiła całymi zdaniami
Na bilansie dwulatka zapytałam czy to normalne że mała ma taką "ciężką" mowę i usłyszałam, że tak, jeśli dziecko rozumie co się do niego mówi, więc się uspokoiłam.
Ja również się niepokoiłam, szczególnie jak w lato usłyszałam jak 18-miesięczna dziewczynka mówiła całymi zdaniami
Na bilansie dwulatka zapytałam czy to normalne że mała ma taką "ciężką" mowę i usłyszałam, że tak, jeśli dziecko rozumie co się do niego mówi, więc się uspokoiłam.
Szczęśliwa mama Milusi (3 latka) i Jasieńka (1, 5 roczku) ;-)
-
- Posty: 3728
- Rejestracja: 29 sty 2003 01:00
Kinga skończy niedługo 21 m-cy i wcale nie mówi więcej od twojej Zosi. Wszystko rozumie co się do niej mówi, naśladuje odgłosy niektórych zwierząt, mówi kilka słów (nie liczyłam). Dużo czytamy jej książek (sama nam przynosi), ogląda bajki, dużo do niej mówimy i zachęcamy do nowych słów. Jakoś nie przyszło mi do głowy, że coś nie tak z jej mową. Od pewnego czasu zaczęła się interesować literkami. Potrafi kilka wskazać, ale z nowymi słowami opornie. Każde dziecko ma swój rytm rozwoju.
Córka znajomych w wieku Kingi też mówi mało, wnuk kioskarki (z tego samego dnia) prawie nic nie mówi .
Także Kastor wszystko w normie , nie martw się na zapas .
Córka znajomych w wieku Kingi też mówi mało, wnuk kioskarki (z tego samego dnia) prawie nic nie mówi .
Także Kastor wszystko w normie , nie martw się na zapas .
-
- Posty: 9255
- Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00
- Kastor
- Posty: 180
- Rejestracja: 16 sty 2004 01:00
Dziękuję Wam bardzo, czuje sie spokojniejsza.
O tym, że u Zosi mam już doczynienia z OPÓŹNIONYM ROZWOJEM MOWY, dowiedziałam się od logopedy z Uniwersytetu Gdańskiego....więc bardzo się tym przejełam.
Mi samej intuicyjnie też się wydaje, że wszystko jest OK, tylko jej się gadać nie chce!!!
Bo przecież my ją doskonale rozumiemy, wystarczy powskazywać paluszkiem, albo popiszczeć, a mamusia z tatusiem zaraz latają i zawsze wiedza o co chodzi, więc po co sie starać
Ze słuchem też moim zdaniem jest OK, bo wszystko rozumie, a czasami nawet słyszy za wiele
W literaturze tematu jadnak czytam, że dziecko w wieku 22miesięcy powinno znać i używać od 300 do 400 słów (Jurkowski, Ontogeneza...)
O tym, że u Zosi mam już doczynienia z OPÓŹNIONYM ROZWOJEM MOWY, dowiedziałam się od logopedy z Uniwersytetu Gdańskiego....więc bardzo się tym przejełam.
Mi samej intuicyjnie też się wydaje, że wszystko jest OK, tylko jej się gadać nie chce!!!
Bo przecież my ją doskonale rozumiemy, wystarczy powskazywać paluszkiem, albo popiszczeć, a mamusia z tatusiem zaraz latają i zawsze wiedza o co chodzi, więc po co sie starać
Ze słuchem też moim zdaniem jest OK, bo wszystko rozumie, a czasami nawet słyszy za wiele
W literaturze tematu jadnak czytam, że dziecko w wieku 22miesięcy powinno znać i używać od 300 do 400 słów (Jurkowski, Ontogeneza...)
Moje Szczęście ma na imię Zosia - Kastor
- joanna17
- Posty: 2148
- Rejestracja: 22 sty 2003 01:00
Kastor i nasze dzieci za pewne znaja i na sój sposób uzywaja takiej liczby słów. Zastanów się ile pojęć Zosia zna: pewnei umei pokazać konia, nos i ciasteczko, wie co to łazienka, huśtawka, samochód itd. Używanie nie musi oznaczac pzreciez zdolnosci wymawiania słów. Jesli mówisz przynieś laleczkę to znaczy, ze potrafi "uzyć" pojęcia przynieś oraz laleczkę.Kastor pisze: W literaturze tematu jadnak czytam, że dziecko w wieku 22miesięcy powinno znać i używać od 300 do 400 słów
Sądzę, że 2-latki wymawiające 300-400 słów to ewenement.
A swoja drogą stwierdzam, że ja chyba jetsem za mało troskliwa, bo...jakoś się nie pzrejmowałam przesadnie (i dalej nie przejmuję) tym ile i jak mówi Mati
A na bilansie pytają czy cośkolwiek mówi, czy rozumie polecenia i czy potrafi łączyć 2 słowa np. "mama daj". (swoją drogą ten zwrot chyab naprędzej opanowują ).
A logopedą sie nie przejmuj (zresztą...logopedzi z tego żyją). Pewnie istnieje klasyfikacja i "opóźniony" nie znaczy nic więcej jak grupa, która zaczyna mówić później. Zakładam, że jak wymawia 20 słów roczniak to wczesna wymowa, jak 1,5 roczniak 30 to przeciętna a jak 2- latek 30 to opóźniona. I tyle. O prawzdiwm opóźnieniu można by chyba mówić dopiero u 3 latka, który używa podstawowych pojęć i to we własnym jezyku
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)