Napletek

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

protus pisze:Najnowsze trendy w medycynie mówią, że do 3 roku życia powinno się dać spokój małemu.
Pozdro
Ja dodam jeszcze cos do tego. Nam właśnie przy Adasiu powiedziano że do 3 roku życia dać spokój, no i daliśmy. Danielowi kazano od 6 miesięca odciągac i już, mam wrażenie że stymulowaliśmy Jego ciekawość tematem, chłopak bardzo długo wykazywał zainteresowanie sisiakiem około 3 roku życia wyrósł z tego, a i tak nieobyło się bez interwencji chirurga. Za to Adaś, ma w nosie co ma w majtkach. Znajoma zrobiła podobnie i efekt ten sam, syn pozostawiony do 3 roku życia zero zainteresowania (dziś ma 4,5), syn dziś 10 lat męczony od maleńkiego cały czas ręka w majteczkach do 2,5 roku. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy chrakter dziecka, ale wyszło jak wyszło.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Misiaczek
Posty: 1635
Rejestracja: 10 cze 2002 00:00

Post autor: Misiaczek »

Kala tylko to jest niestey o ile mi wiadomo steryd, no i podawanie malym dzieciom dosc czesto tego tez nie jest najlepsze.
Misiaczek
Szczęśliwa mama Przemusia (lipiec 2002)
www.misiaczek70.bobasy.pl
Awatar użytkownika
kala
Posty: 2262
Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00

Post autor: kala »

Misiaczek tylkp przez tydzień by ruszyć z napletkiem bo u nas nic nie chciał zejść.

A tak w ogóle to nie lubie właśnie takich sytuacji jak jeden lekarz mówi tak a inny wręcz przeciwnie ... no zgłupiec mozna i co tu robić ja to się miotam odciągać nie odciągac....dobrze że druga jest już córka :wink:
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Kala zgdzam się z Toba kecą człowiekiem i w końcu nie wiadomo co jest dobre.
U nas podobnie było z podcinaniem wiązadłeka u Adasia :evil:
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Misiaczek
Posty: 1635
Rejestracja: 10 cze 2002 00:00

Post autor: Misiaczek »

Tak to nie jest proste, bo aby sie upewnic o diagnozie, zaleceniach idzie sie do kilku lekarzy, a tu kazdy potrafi mowic co innego i badz tu wtedy Polaku mądry. :evil:
Misiaczek
Szczęśliwa mama Przemusia (lipiec 2002)
www.misiaczek70.bobasy.pl
Awatar użytkownika
protus
Posty: 2983
Rejestracja: 31 sty 2003 01:00

Post autor: protus »

Trendy - miałem na myśli najnowsze zdobycze medycyny (książki) :wink:
Hydrokortyzon to steryd na receptę.
Pozdro
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

i po zabiegu 4 dni...Filip nie pamięta, warto było , mam nadzieję ze teraz codzienna pielegnacja doprowadzi że "mała męskość" juz bedzie OK.
Ja nadal myslę ze warto nie zaniedbywać tego...przeciez tak naprawde to nie boli dziecka...zamiast potem zabieg.
Vill

ps na moje oko jak widziałam zabieg...to posmarowanie nawet kilogramem sterydu by nie pomogło..to tak sie silno zlepia z napletkiem
Awatar użytkownika
pysiaczek-k
Posty: 86
Rejestracja: 23 cze 2005 00:00

Post autor: pysiaczek-k »

<b> Vill</b>? bardzo bolało maluszka? Jak przetrwaliscie to ściaganie po zabiegu, pytam bo i nas to chyba czeka:(
Nie pozwól by zawładnęły Tobą drobiazgi, każda klęska jest nawozem...
Awatar użytkownika
Nemi
Posty: 412
Rejestracja: 09 paź 2002 00:00

Post autor: Nemi »

U nas też jest problem napletka. I zdania lekarzy podzielone. Jeden mówi ściągać, ostatnio nawet zalecil wizytę u chirurga. A drugi pediatra stwierdził, że jeszcze jest czas, stanów zapalnych nie ma i mozna poczekać . A pielęgniarka z urologii powiedziałą, że to sprawa dla urologa a nie chirurga. W
Na razie wybraliśmy pośrednie rozwiązanie, czyli lekkie ściaganie , ale od tego to tata jest ( w końcu meska sprawa) i obecnie nie mam ochoty uszczęsliwiać na siłę mego syna i dodawać mu cierpień. Jest delikatny, wrażliwy i ingrencja osób trzecich niekorzystnie mogłaby wpłynąć na jego psyche.
Vill dzielny jest twój Filip!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

pysiaczek-k pisze:<b> Vill</b>? bardzo bolało maluszka? Jak przetrwaliscie to ściaganie po zabiegu, pytam bo i nas to chyba czeka:(
link do Filipa
jest opis całego zabiegu...powiem Wam szczerze...miał zabieg w środę około 15 a w piątek rano już siusiał bez problemu żadnego.
Vill
Awatar użytkownika
mika18
Posty: 275
Rejestracja: 16 kwie 2004 00:00

Post autor: mika18 »

Witajcie!
Nasz synek ponad miesiąc temu miał powazny stan zapalny prącia. Okładaliśmy Mu rivanolem i miał kąpiele w rumianku-to pomogło ale teraz jest kolejny problem- w ogóle nie odkleja się napletek. Próbowaliśmy odciągać ale nic nie pomaga, Maluszek płacze i nie pozwala(nadmieniam że ma półtora roku). Wczoraj zauważyłam, że końcówkę siusiaczka znowu ma czerwoną-może od tych prób odciągania. Co zrobić z tym problemem aby dziecko potem nie miało kłopotów i nie musiało mieć zabiegów chirurgicznych związanych z problemem. PORADŹCIE!!!
Pozdrawiam-Mika 18
Cud jest najukochańszym dzieckiem wiary
a Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
MAMY CÓRECZKĘ!!!
Awatar użytkownika
Marek
Posty: 1207
Rejestracja: 29 wrz 2002 00:00

Post autor: Marek »

Za wczesnie probujecie. Ja przechodzilem to w lecie. Dwa tygodnie riwanol i rumianek. Prawie dwa miesiace bez ruszania i teraz nie ma problemu.
To znaczy napletek jest przyklejony jak byl, ale wg najnowszych trendow nic sie z tym nie robi do konca 3 roku zycia.
My poczekamy.
Awatar użytkownika
ksieciu
Posty: 1897
Rejestracja: 21 sty 2003 01:00

Post autor: ksieciu »

Mozna pomalutku odciagac ale tylko podczas kapieli (nigdy na sucho) lub poczekac. Sa dwie szkoły. Jednakze nalezy podpatrzyc czy podczas siusiania nie robi sie balonik, jesli tak to jest stulejka a z nia nalezy walczyc od samego poczatku. Z tego co sie orientuje sa teraz masci sterydowe ktorymi smaruje sie siusiaka i po takiej kuracji bez problemu napletek schodzi.
Powodzenia.
Adas - 29.04.2003r.

Patrysia - 26.01.2006r.
Awatar użytkownika
Jamal
Posty: 27
Rejestracja: 23 wrz 2004 00:00

Post autor: Jamal »

Witam wszystkich, mam mały męntlik w głowie bo nasz synek ma 7 m-c i nie robimy mu nic z siusiakiem ale będziemy musieli za jakiś czas zacząć ale od kiedy czy jak będzie miał 9 m-c rok itd Proszę mi odpisać i czy robić to owe odciąganie napletka w wodzie czy zaraz po kąpieli i czy używac jakiś maści po odciągnięciu chodzi mi o nawilżanie tego miejsca. Przepraszam że o tyle pytam ale to mój pierwszy synek . Dziękuje z góry pozdrowienia dla wszystkich :)
Awatar użytkownika
ksieciu
Posty: 1897
Rejestracja: 21 sty 2003 01:00

Post autor: ksieciu »

Jamal poczytaj ten watek, jest w nim wszystko wyjasnione :)
Adas - 29.04.2003r.

Patrysia - 26.01.2006r.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”