Czy skorzystał(a)byś z banku nasienia?

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
COSMO
Posty: 29
Rejestracja: 23 cze 2003 00:00

Post autor: COSMO »

Tak, macie rację problemem sa pieniądze ponieważ aktualnie największym problemem mojego męża jest to że przez invitro z nurkowania w Egipcie w zimie będą raczej nici...Temat invitro jest obecny w naszej rodzinie od 1,5 roku-wydając kasę wiedziałeś co nas czeka i o to głównie mam żal,nie pomyślałeś o tym a raczej jak zwykle stwierdziłeś że "jakoś się uda"-do tej pory się udawało ale teraz poważnie się przeinwestowałeś...To prawda że rzeczą której pragnę najbardziej na świecie jest dziecko.Nie rozumiem tego ze kiedy mówię że jadę do W-wy na kolejną konsultację Ty twierdzisz że niestety nie pojedziesz bo musisz być na budowie.Czy naprawdę nie możesz choć trochę zaangażować się w to co się dzieje?Każda IUI to dla Ciebie kara.Dla mnie też ale ja muszę sprężać się podwójnie -za Ciebie i za siebie.Czasami brak mi cholera sił...
Awatar użytkownika
Olivia
Członek Stowarzyszenia
Posty: 1187
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: Olivia »

Cosmo nie poddawaj się KOBITKI są najsilniejsze na świecie i znakomicie sobie radzą z męską częścią Świata :D
Głowa do góry i posłuchaj mojej dobrej rady :lol:
Awatar użytkownika
maniaq
Posty: 1119
Rejestracja: 14 wrz 2003 00:00

Post autor: maniaq »

Tak mężu Cosmo, powinieneś się bardziej zaangażować w temacie dziecko. Wspieraj małżonkę, bo lepiej i łatwiej jest żyć ze sobą niż obok siebie. Porozmawiajcie koniecznie i ustalcie czy potraficie żyć ze sobą, czy się kochacie i czy obydwoje chcecie tego samego. Ewentualnie trzeba będzie pójść na kompromis... . Myślę, że Olivia dobrze to ujęła: "Warunek jest jeden musicie się bardzo mocno kochać, bo inaczej szkoda czasu na pierdoły". Pozdrawiam i radzę się dogadać :twisted:
Ohhh jakie szczęście że ja te dylematy mam za sobą :D . Ale to jest dla Was pociecha-naprawdę dogadanie się jest możliwe!!!
Awatar użytkownika
COSMO
Posty: 29
Rejestracja: 23 cze 2003 00:00

Post autor: COSMO »

Pierdu pierdu a na konkretnie postawione pytania żadnych odpowiedzi nie uzyskałem . takie typowe babskie owijanie w bawełne . A do tego ta ściema z tym że od 1,5 roku jest mowa o inwitro . Odnośnie tego co ja chcę ??? to raczej jest problem tego co COSMO chce . Zatem do meritum : COSMO nie wie czego chce a mnie poprostu boli od tego głowa - od tego to znaczy od gadania o tym w kółko po pare razy dziennie i słuchania jakiś paranoicznych stwierdzeń w stylu nie pójdziesz nurkować bo powietrze z butli ci może zaszkodzić ( w przeciwieństwie do wypruwania sobie flaków w robocie). Męczą mnie też te ciągłe zmiany zdania . Poprostu za tym nie nadążam . Mam dość ŚCIEMY czyli tego waszego ty jesteś głową (rodziny)a w podtekście - a ja szyją która nią kręci . Czyli stawiamy mężusia pod ścianą i mówimy masz podjąć decyzję - decyzja należy do ciebie - ty decydujesz itd. W końcu biedak mięknie i mówi : Podjełem decyzję jest taka i taka . I tu się zaczyna początek końca zaczynacie swoje ale czy jesteś pewny , a czy pomyślałeś o mnie (przyp.) a pomyślałeś o tym , o tamtym , o sramtym itd. I na końcu chce ci sie rzygać i podejmujesz taką decyzję jakiej ona chce po to tylko aby zaznać świętego choć złudnego spokoju . A potem padają argumenty : Przecież to ty podjełeś taką decyzję. Jezu ratuj mnie . albo zacytuje nagłówek z jednego z rozdziałów waszej bibli : COSMO ratuj.
Awatar użytkownika
Jarecki
Posty: 209
Rejestracja: 21 paź 2003 00:00

Post autor: Jarecki »

Cosmo i mężu Cosmo czy Wy naprawde chcecie miec wspólne dziecko?
Nie róbcie niczego pochopnie. Tylko spokój Was uratuje w Waszej sytuacji. Najpierw uzgodnijcie sprawy finansowe a potem zajmijcie się przyszłym potomstwem. Bez pośpiechu.
Jarecki tata Zośki
PS. nurkowanie to fajna rzecz
Rebas
Członek Stowarzyszenia
Członek Stowarzyszenia
Posty: 569
Rejestracja: 11 sty 2002 01:00

Post autor: Rebas »

COSMO..brawo masz 100% racji .... tak wlasnie czesto jest... a reszta to bla bla bla
Awatar użytkownika
maniaq
Posty: 1119
Rejestracja: 14 wrz 2003 00:00

Post autor: maniaq »

Pierdu, pierdu mężu Cosmo. Ty lepiej postaraj się dogadać z małżonką zamiast szukać potwierdzenia u "kumpli" :wink:
Jak Ty sobie mężu Cosmo wyobrażasz konkretne odpowiedzi?
Po 1. to musielibyśmy Was znać i to dobrze. A jak widać na załączonym obrazku, każde z Was ma przekonujące argumenty co do swojej racji. My podpowiadać możemy opierając się tylko na własnym doświadczeniu.
Po 2. to tutaj chodzi nie tylko o finanse, ale też o uczucia, a to jest cholernie niekonkretna dziedzina.
Po 3. myślę, że forum nie jest dobrym miejscem do takiego osobistego "piekiełka"
Po 4. to mam nadzieję, że tak cicho siedzicie bo się właśnie dogadujecie :lov2: :cmok:
Po 5. Pozdrawiam i życzę Wam miłości i cierpliwości :)
Ostatnio zmieniony 05 lis 2003 01:34 przez maniaq, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysiek
Posty: 1540
Rejestracja: 16 sty 2002 01:00

Post autor: Krzysiek »

Szczerze powiedziawszy przykro Was się czyta Cosmo i mężu Cosmo. I oczywiście rację macie obydwoje. Ale ja nie o tym chciałem.

Jedno wiem - z doświadczenia własnego i nie tylko - ciąża i opieka nad dzieckiem stawia przed małżeństwem wysoko poprzeczkę. Przewraca świat do góry nogami i wystawia małżeństwo na bardzo ciężką próbę. Obawiam się, jak zdacie ten egzamin, skoro obecnie nie bardzo potraficie się ze soba porozumieć. Myślę, że posiadanie dziecka za wszelką cenę to nie jest najlepszy pomysł. Chyba najpierw powinniście sobie poukładać parę innych spraw...
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

COSMO pisze: ... I na końcu chce ci sie rzygać i podejmujesz taką decyzję jakiej ona chce po to tylko aby zaznać świętego choć złudnego spokoju ...
Smutne to, ale często prawdziwe - i przy leczeniu i przy adopcji, tylko co będzie dalej? Z małżeństwem? Z Dzieckiem? :(
Awatar użytkownika
Olivia
Członek Stowarzyszenia
Posty: 1187
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: Olivia »

Mężu Cosmo dobrze to napisałeś pierdu pierdu :lol: :lol:
przeczytaj co napisałeś to stwierdzisz to samo o swoich postach pierdu pierdu :lol: :lol: :lol: :lol:
Zaczyna mi się podobać, film brazylijski się umywa :wink: :lol:
Nie uzyskałeś konkretnej odpowiedzi bo na to nie ma prostych odpowiedzi , ale to tylko takie małe wtrącenie. Poza tym jesteś niemyły dla żony i strasznie obraźliwy już Cię nie lubię :evil: :twisted:
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Zaraz padnę ze śmiechu. Oliwka jesteś niesamowita :hihi: :hihi:
COSMO - nie wiem dlaczego chcecie prać brudy akurat na forum, ale może to też jakas terapia :?: :? A poza tym ta dykusja jest świetna i może się przydać innym, niezdecydowanym małżeństwom, a przynjamniej dać im do myślenia :!:
Pozdrawiam i życzę jak najwięcej rozmów w domku, przy "kominku" i w przyjaznej atmosferze :!: Jesień i zima sprzyjają długim rozmowom :!: :wink:
Denatka
Posty: 317
Rejestracja: 11 maja 2003 00:00

Post autor: Denatka »

Święte słowa, Krzysiek.

Małe, krzyczące, siusiające, wymagające całodobowej pomocy dziecko to dopiero wyzwanie dla małżonków. Zawsze zastanawiałam nad tekstami kobiet, że decydowały się na macierzyństwo, by ratować małżeństwo. Akurat jest odwrotnie! Ja taką jedną próbę przeżyłam (a druga niebawem już się zacznie), ale to co nas uratowało to bezgraniczne pragnienie posiadania dziecka i świadomość wyrzeczeń jakie się z tym faktem wiążą. Nie zdobylibyśmy się na tyle cierpliwości dla małego, wzajemnego wsparcia i dodawania sobie otuchy, gdyby nie fakt, że obydwoje świadomie na to się zdecydowaliśmy. Dlatego Cosmowie powinniście być pewni, że obydwoje bardzo tego chcecie, a potem dopiero podejmować dalsze kroki. Pierwszy krok dotyczy właśnie tego, że obydwoje zgadzacie się na wydanie ok. 10 tys. bez żadnych gwarancji, że dzidziuś na pewno będzie. A to niełatwa decyzja. Sami przez nią przechodziliśmy.

Denatka
Rebas
Członek Stowarzyszenia
Członek Stowarzyszenia
Posty: 569
Rejestracja: 11 sty 2002 01:00

Post autor: Rebas »

Trochê chyba g³ówny w±tek uciek³ – dawcy nasienia.
Ciekawe jak do tego podchodz± ma³¿eñstwa.
Ciekaw jestem jak to jest po latach. Czy ten temat powraca, czy meczy ojca/nie ojca?
Jaka jest relacja rodziæ dziecko, – choæ to jestem w stanie sobie wyobraziæ, ale co siê dzieje z relacjami pomiêdzy partnerami?
Kto¶ ma do¶wiadczenia??
Awatar użytkownika
maniaq
Posty: 1119
Rejestracja: 14 wrz 2003 00:00

Post autor: maniaq »

Też jestem zainteresowana, my będziemy do inseminacji podchodzić dopiero na wiosnę, ale decyzja o b.n. już podjęta.
Jeśli są tu osoby troszkę bardziej zaawansowane to proszę o odpowiedź. Jak nie chcecie się ujawniać :oops: na forum to poproszę na priva. :D
Awatar użytkownika
kaczucha
Posty: 533
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

Post autor: kaczucha »

:roll:
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”