Dziecko przed telewizorem......

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
joanna17
Posty: 2148
Rejestracja: 22 sty 2003 01:00

Post autor: joanna17 »

U nas zasady "oglądania telewizji" są proste . Jak Marcela była za mała (czyli tak powiedzmy do półtora roku, wcale miaął nie oglądać. Później dozwolone były : Miś i Margolcia tudzież bajki z kaset (Uszatek, Reksio, jakies milsze Disneye, Krecik, Puchatek itp). Najpierw 10 min (czyli jeden odcinek "reksiowy", później stopniowo do pół godziny...Moim zdaniem godzina dziennie to dla przedszkolaka za dużo. Fakt, teraz czasem oglada długą bajkę (z kasety czy płyty, taką ok 70 min), ale to max raz w tygodniu. I rano, przed przedszkolem z 10-20 min mini mini. Bajek w telewizji "zwykłej" nie oglada...Dzieki temu nie wie "co jest na topie" i "O czym marza wszystkie dziewczynki w jej wieku"...

Duduś za to jest żywo zainteresowany, co też tam się zdieje mu za plecami i odwraca sie jak zsalony (ma obecnie 5 miesięcy!). Ja stanowczo zakazuję, za to Tatuś (mecze) i Marcela (bajki) uważają, ze znęcam się nad dzieckiem :wink:

Jedno jest pewne...Wprowadzenie reżimu łatwe nie jest, ale ja w pewnych kwestiach jestem uparta!
No i też czasem myślę, że moje dziecko zacofane, bo dwa lata młodszy synek znajomych chce maskotkę Atomówki, a ona nie ma pojęcia o co chodzi 8O Podoba mi sie takie zacofanie!
Mama Martusi (zwanej Starą Kozą) i Mateusza (zwanego Dudkiem)
Bea_7
Posty: 4196
Rejestracja: 18 sty 2005 01:00

Post autor: Bea_7 »

Wyciągam wątek :D

Co sądzicie o oglądaniu przez półtoraroczne maluchy bajek typu: Teletubisie czy Powiedz to z Noddym?
Awatar użytkownika
Sasetka
Posty: 1973
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Post autor: Sasetka »

Przeczytałam cały wątek i zrobiłam takie 8O 8O

Kurcze to my jestesmy uzaleznieni od tv. :oops:
Delta troche mniej oląda tv bo pracuje, za to odbija sobie wieczorami.
A ja .... ja ogladam od rano, po południu i wieczorem. Bajczęsciej sa to seriale, wiadomości i wieczorne filmy.
Niestety Juniorek (16 miesięcy) też ogląda :oops: (dokładnie mówiąc przebywa w pokoju gdzie jest włączony tv i spoglada co jakis czas, choć potrafi stanąć jak i patzreć jak zaczarowany). Najczęsciej z ze mną. Bardzo podobają mu się Teletubisie, Domisie i inne poranne programy dla dzieci. Posiłki jada z nami a my ogladamy w tym czasie tv wiec on też. Wiem ze źle robimy (szczególnie po przeczytaniu tego wątku), ale jakos tak trudno zmienić przyzycajenia, ale trzeba się wziąść za siebie, bo później bedzie o wiele trudniej oddzwyczaić Juniorka.
Muszę dać to do przeczytania Delcie i moze ustalimy jakiś rozwiązanie i spróbujemy wyjść z uzależnienia.
Adoptuś Juniorek - lat 7
Brzuszkowa Niespodzianka - lat 3
Kropek - 10 tc [*]
Bączek- tp 23.11.2012
Ula-la
Posty: 2557
Rejestracja: 13 sie 2002 00:00

Post autor: Ula-la »

Bea- Bartek oglada Tubisie - o 7 na BBC Prime i o 10 na TVP1 :wink: . Ale ogląda to za dużo powiedziane - raczej spogląda, a momentami mocniej się interesuje. Czasem włączam mu Mini-mini - tam jedynie cieszy go rybka, która pokazuje się w przerwach pomiędzy bajkami :).
I ja jestem zdania, że dziecko powinno oglądać jak najmniej TV, ale nie ma co przesadzać z kkategorycznymi zakazami - zakazany owoc najlepiej smakuje ;)

Mamusia Bartusia (kwiecień 2005) i Kasieńki (październik 2006) --> Bartek Pogromca i Kasia Zaskakiwanka


AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

My nie byliśmy maniakami ogladania TV, ale TV potrafiło grać większą część dnia naszego pobytu w domu. Odkąd pojawiło się dziecko, zaczęliśy oglądać tylko wtedy, gdy Małgonia śpi i tak jest do teraz, gdy córka ma 3,5 roku. Gdy miała ok. 2 lata zaczęłam ją delikatnie zachęcać do dobranocek, Teletubisiów itp, raczej z marnym efektem. Były chwile kiedy coś lubiła oglądać a nawet się domagała, żeby jej włączyć i tak przeszła "fascynację" Lippy&Messy, Teletubisie, Noddy, Miś Uszatek, Domisie. Oglądała nie dłużej niż kwadrans, w porywach do pół godziny, a potem znó miesiąc lub dwa zero TV, bo nie chciała. Wczoraj i dziś po dość wyczerpujacym dla nas dniu, chcieliśmy włączyć jej wieczorem choć na chwilę jakąs kasetę - zero zainteresowania, za to nieustająca chęć aby z nią tańczyć, skakać, biegać itd. Nie mysłałam, że przyjdzie kiedyś czas, że będę musiała swoje dziecko namawiać do TV... ale mimo wszystko cieszę się, że jest tak (wolę to niż odciąganie dziecka od TV).
Awatar użytkownika
waw
Posty: 1220
Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00

Post autor: waw »

ja jestem przeciwnikiem oglądania tv na "okrągło"... Oglądam to, co chcę- zwykle panoramę, jakiś serial ( w sumie 2 w tygodniu) i wieczorem jakiś film (jak przy nim nie zasnę :wink: )
Maluch nie patrzył na tv jak do nas przyszedł - wcale go nie interesowalo, co sie dzieje na ekranie. Ale widzę, że powoli zaczyna zaglądać, czasem chwilkę skupi sie na bajce, ale na krótko.
Ale mam w domu takich, co to jak wlezą do pokoju to od razu włączaja to pudło :evil:
I walczę :mur: :mur: :mur:
Ze skutkiem różnym!!! Zależy od tego jak głośno walczę :roll:
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

Madźka pisze:
Jewka pisze:Czy naprawdę będziemy musieli kupić?
Nie mam zamiaru.
Czy da się wychowywać dziecko bez telewizora?
Ma ktoś jakieś przemyślenia, doświadczenia?

Da się!!!! My nie mamy telewizora. :)
Juz mamy! :wink: Naprawiliśmy (z przygodami), ale początkowo zapominaliśmy, że JUŻ GO MAMY i nie włączaliśmy :hihi: , potem nie mogliśmy znaleźć nic ciekawego,a teraz ja mam kilka ulubionych seriali i czasami oglądam, a Ola ogląda bajki na mini mini - Cliforda i Franklina i czasami ze mną podgląda jakiś film (kocha się w tym policjancie z M jak miłość i w Latoszku 8) ). Ola nigdy sama nie włącza telewizora, zawsze pyta czy będzie mogła.
Kasię hipnotyzują reklamy, a reszta ją nie interesuje, no może trochę Olinek. Raz pokazywałam jej Teletubisie - nawet sie usmiechała.


Jewka, a jak u Ciebie? :)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

U nas dzieci rano oglądają Domisie/Domowe Przedszkole/Jedyneczkę a później Teletubisie, wieczorem albo wieczorynkę albo bajkę z dvd, ja oglądam tv w kuchni przy robieniu jedzonka, dzieci nie oglądają wtedy tv pod sufitem wisi, nie wygodnie im.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Jewka
Posty: 2079
Rejestracja: 12 maja 2003 00:00

Post autor: Jewka »

Madźka pisze:
Madźka pisze:
Jewka pisze:Czy da się wychowywać dziecko bez telewizora?
Da się!!!! My nie mamy telewizora. :)
Juz mamy! :wink:
Jewka, a jak u Ciebie? :)
My telewizora nadal nie mamy! :)
Mamy za to telewizję w komputerze 8)
Maciej ogląda raz w tygodniu. "Oficerów".
Ja nie oglądam wcale.
Tomek czasem włączy, gdy dorwie pilota. Włączy. Wyłączy. Włączy. Wyłączy... I to w telewizji bawi go najbardziej :D
Awatar użytkownika
Kaśka
Posty: 555
Rejestracja: 26 wrz 2002 00:00

Post autor: Kaśka »

Jeśli chodzi o TV, to moje dziecię ogląda rano /bo strasznie wcześnie wstaje/ jakąś płytę z krótkimi filmami albo z angielskim Disneya potem czasem coś w TV dla dzieci i obowiązkowo dobranockę, wieczorem.
Ostatnio moja córcia zaczęła domagać się dłuższych filmów, obejrzałyśmy razem kilka Disnejowskich przy okazji choroby.
Zosia nie jest maniaczką TV, zdecydowanie bardziej woli inne zajęcia i zabawy natomiast niestety nasz facet - to prawdziwy maniak. Jak jest w domu to TV powinien wg niego grać non stop /zawsze jest tam coś ciekawego do zobaczenia/ więc jest notoryczna walka między mną a nim o wyłączanie telewizji i oglądanie tylko konkretnych wybranych programów.
Kaśka - mama Zosi /2003/
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

madźka pisze:Pobudza umysł. Rozbudza zainteresowania i ciekawość.
a ja myslałam, że wręcz odwrotnie - ogłupia. Dziecko oglądające TV zatraca zdolność samodzielnego myślenia, patrzy tępo na to co przedstawia obraz w TV, nie rozwija własnej wyobraźni, poprzestaje na schematach i na tym co zobaczyło w "wielkim pudle" :roll:

Szymek ma prawie 7 miesięcy dopiero i nie pozwalamy mu nawet spoglądać na TV. Wiadomo, że na nic mu to teraz potrzebne i więcej z tego szkody niż pożytku. Mózg niemowlęcia rejestruje tylko co którąś migającą klatkę (kadr), jak dziecko sie napatrrzy to robi się niespokojne nerwowe, ma kłopoty z zaśnięciem. Jak sie uda, to jak najdłużej się da, nie damy mu oglądać telewizji. Jeszcze jej się w życiu naogląda. Uważam, że może książkę lepiej mu poczytać, pobawić się w coś razem, pójść na spacer, zainteresować czymś innym... Wiadomo, że przyjdzie taki czas, kiedy będzie mógł oglądać np. jakieś bajki (bajki dostosowane do jego wieku, broń Boże "cartoon network"). Mam uraz po synku znajomych, który zterroryzował cały dom krzycząc w niebogłosy codziennie " jaaaa chcęęęęę baaaajkęęęęęę!!!!!!!!!!", nawet jak do nas przychodzą to zawsze jest to samo. A gdy nie włączy się mu bajek to... możecie sobie wyobrazić co się wtedy dzieje :roll: Ma tak od drugiego roku życia, jako niemowlę oglądał reklamy a jego rodzice i dziadkowie się tym szczycili i radowali jaki to on mądry i skupiony ma wzrok :? Obecnie ma 6 lat a zamiłowanie do TV zostało i to przeogromne. To samo tyczy sie komputera, ale to juz wina jego taty który sam pokazywał mu przeróżne gry i szczyci się tym jakiego to on ma bystrego syna, który strzela, jeździ wyścigówkami itp.
Jesli da się uchronic dziecko przed oglądaniem TV, to ja tak chcę 8)
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Iskra1
Posty: 2028
Rejestracja: 19 paź 2005 00:00

Post autor: Iskra1 »

A my nie mamy telewizora od 2001 roku, zrezygnowaliśmy z niego po wrzesniu 2001 kiedy telewizja na okrągło serwowała pamiętacie jakie ujęcia.
Potem okazało się, że bez telewizora jest fajnie jest więcej czasu na muzykę i czytanie.
Teraz jak są Brunetka i Blondynka no to już za bardzo na nic nie ma.
Jak jedziemy do dziadków to ja się rzucam na BBC Prime i dwa dni mi wystarczają na 2 miesiące.
Znajomi mają córeczkę 2- letnią która w ogóle telewizji nie zna, bystra, wygadana, rozwinięta,
Nie widzę żadnych plusów oglądania TV przez dzieci, naprawdę żadnych, oprócz może chwili spokoju dla rodziców.
Iskra
Awatar użytkownika
Kaśka
Posty: 555
Rejestracja: 26 wrz 2002 00:00

Post autor: Kaśka »

Iskra1 pisze:Nie widzę żadnych plusów oglądania TV przez dzieci, naprawdę żadnych, oprócz może chwili spokoju dla rodziców.
Iskra
nie, no jakieś plusy są, podobne jak z czytania książek, rozmów itd, oczywiście jesli chodzi o starsze dzieci bo dla maluchów kilkumięsiecznych czy kilkunastomięsięcznych to raczej - same minusy.
Kaśka - mama Zosi /2003/
Iskra1
Posty: 2028
Rejestracja: 19 paź 2005 00:00

Post autor: Iskra1 »

A wiesz wydaje mi się, że jednak plusów nie ma :) nie jestem co prawda pedagogiem, czy psychologiem dziecięcym, ale uważam na podstawie tej wiedzy którą mam, że człowiek uczy się jednak przez działanie.
W przypadku rozmowy to jest czynność aktywna, czytanie też jest czynnością aktywną bo wymaga wyobraźni, żeby zapełnić luki, czyli to co nie napisane a oglądanie telewizji to jest dla mnie czynność bierna.
Nie wymagająca aktywności- już gry komputerowe wydają mi się bardziej angażujące.
Ale nie jestem fanatykiem nieoglądania telewizji chociaż dla mnie to czas zmarnowany, który nie wróci.
iskra
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Moje dziewczynki w wieku Krzysia zupełnie nie oglądały tv, pewnie właśnie dlatego, że do 13 miesiąca tv nie znały. Krzyś ogląda bajeczki - cBudzik, Teletubisie, Domisie - czasami coś tam go zainteresuje, ale jak tv nie jest włączone to nikomu nie przeszkadza. Właściwie bardzo żadko słyszę - mamo włącz mi bajkę.
Ja jestem maniaczką :oops:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”