wyprawka

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
ksieciu
Posty: 1897
Rejestracja: 21 sty 2003 01:00

Post autor: ksieciu »

Ewa popieram swoje przedmowczynie.
Ja tez wiekszosc rzeczy mam po znajomych i rodzinie, kazdemu cos zostaje. A wyprawke uzupelnilam na allegro. Kupilam zestaw ubranek (pewnie z jakiegos szmateksu z anglii) slicznusie, rozowiutkie :love: w rozmiarze 0-6 m-cy.

Ze swojego 2 tygodniowego doswiadczenia moge powiedziec ze jesli sie nie chce prac co 2-3 dni tylko raz w tygodniu to trzeba miec przynajmniej 1 zestaw na dzien.
Na wiosne nie kupuj juz body z dlugim rekawem bo bedzie bobasowi za goraco. Najwygodniejsze sa tak jak napisala Malgosik pajacyki zapinane z przodu, bawelniane, pod spod body z krotkim rekawem i juz masz ubranko (ja teraz w zime tak ubieram w domu). Do tego bedziesz potrzebowala 1 pajaca z polaru na wyjscia (w razie chlodniejszych dni). Czapeczki bawelniane 2-3 szt (po kapieli i na dwor) i jedna cieplejsza polarkowa. Skarpeteczki kilka szt. (ja mam 5 i to tak na styk). No i kilka wyjsciowych ciuchow z okazji odwiedzin rodziny i znajomych czy wyjsc do lekarza.

To na poczatek wystarczy.

Z pozostalych rzeczy to przydaja sie pieluchy tetrowe (10-15 szt) kocyk - 2 szt, posciel 2 kpl, rozek, pieluchy flanelowe 2-3 szt (przydaja sie na wizytach u lekarza)....

.... reszta pozniej bo mala sie domaga bufetu mlecznego :wink:
Adas - 29.04.2003r.

Patrysia - 26.01.2006r.
gk30
Posty: 783
Rejestracja: 09 mar 2004 01:00

Post autor: gk30 »

jeśli mogę cos dorzucić... Ewa mój Pawełek z końca marca i przydal nam sie bardzo nawet w maju i czerwcu polarkowy kombinezonik w środku wyszyty baewłna, rewelacyjnie sie sprawdzil na chłodne dni, na rękawach miał takie jakby odwijane rekawiczki, misiowi nie marzły łapki.
Pozdrawiam
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

Dzięki dziewczyny za wskazówki, powoli drukuję to wszystko :!:
Teraz sobie przypomniałam, że mam parę par skarpetek niemowlęcych :D , które służyły jako talizmanki przed IVF, a jak się nie udało, to je głęboko schowałam. No to już coś mam :D
Niestety, nie mam wśród znajomych nikogo od kogo mogłabym "odziedziczyć" ciuszki, więc pozostaje kupowanie w sklepach. No może poprzeglądam allegro :roll:
Ewka
Awatar użytkownika
ksieciu
Posty: 1897
Rejestracja: 21 sty 2003 01:00

Post autor: ksieciu »

Ewa praktycznie kompletna wyprawka dla coreczki :lol:
link
Adas - 29.04.2003r.

Patrysia - 26.01.2006r.
Awatar użytkownika
kratka
Posty: 218
Rejestracja: 17 cze 2005 00:00

Post autor: kratka »

Polecam śpiworki - takie bez rękawków, zapinane na zamek błyskawiczny. pod spód zakładałam body + kaftanik (albo samo body), czasem skarpetki i moi panowie mieli ciepło, luźno, a ja zmieniałam pieluchę szast - prast, bez wyginania dzieciakowi nóg (praktyka pokazuje, że są zgięte wtedy, gdy akurat powinny być wyprostowane i na odwrot) i bez mozolnego zapinania rzędu zatrzasków.
Poza allegro warto odwiedzać supermarkety. Można upolowac fajne i tanie rzeczy. Szczegolnie na wyprzedażach. Ostatnio w TESCO kupiłam dżinsy po 6 zł, spodnie polarkowe po 4,50 i rajstopki po 3 zł. I to wcale nie badziewie!
kratka, Tymoteusz i Jarosław (ur. 15.12.2005)
http://voila.pl/ly8zk
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

ewka, spiworki sa ok wbrew obiegowym opiniom, ze rece w nich marzna. mozna je wszedzie zabrac, sa praktyczne. np w H&M widzialam oststnio slodkie dla bobasow. :love: . tylko ze oczywiscie sa drozsze niz np w szmateksach - tu kiedys kuopilam nikicie wspanialy bawelniany spiworek za 6 zl. nika spi w spiworku od pierwszych dni w domu do dzis. az za dlugo, ale wiosna zabieramy sie za "cywilizowane" spanie pod koldra - wlasnie zakupilismy. :lol:
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
kratka
Posty: 218
Rejestracja: 17 cze 2005 00:00

Post autor: kratka »

Otóż to, ja właśnie kupiłam w H&M. To było na początku zakupów i nie mogłam się oprzeć, więc zaszalałam, ale co tam, są śliczne i praktyczne. Najlepiej podpowiedzieć zakochanej babci, cioci itp., które chcą zrobić prezent :lol:
A przy okazji i ja mam pytanie: nie mamy do tej pory termometru (na szczęście nie był potrzebny - tfu, tfu!!!), bo ciągle zastanawiam się nad takim termometrem na czoło (SCANEO), czy któś miał tu jakieś doświadczenia, bo to dość droga impreza - na allegro znalazłam po 107 zł - więc nie chciałabym wyrzucić w błoto.
kratka, Tymoteusz i Jarosław (ur. 15.12.2005)
http://voila.pl/ly8zk
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

kratka, slyszalam ze te na czolo nie sa zbyt dokladne, ale moze sie myle.
u tak malego dziecka doskonale sie sprawdzaja zwykle elektroniczne do pupy. chwila moment i po strachu :wink: . pozniej, u kilkulatka juz bym nie zostosowala, bo odbiera to dosc nieprzyjemnie. zreszta mozna mu zmierzyc normalnie, pod pacha.
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Ja używam termometru do ucha, od kilku lat mam takowy, jak dla mnie super. Nawet śpiącemu smykowi zmierze.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
kasiag
Posty: 1348
Rejestracja: 16 gru 2002 01:00

Post autor: kasiag »

Witam wszystkich na tym wątku, jeszcze mnie tu nie było :wink:

Ja przy Kacperku używałam zwykłego elektronicznego. Od początku mierzyłam pod pachą, sama nie wiem jak to się udawało ale się udawało.
Teraz zamierzam kupić elektroniczny ale do ucha. W szpitalu mu takim mierzono temp.. Jak dla mnie rewelacja. Tak jak pisze Dorunia, można zmierzyc śpiącemu dziecku i nawet nie drgnie.
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=13590&postdays=0&postorder=asc&start=285]Wątek dzieciaków[/url]
Awatar użytkownika
kratka
Posty: 218
Rejestracja: 17 cze 2005 00:00

Post autor: kratka »

Dzięki za podpowiedzi. Może namącę, ale mam takie uwagi: mam termometr elektroniczny, ale mierząc sobie temperaturę zauważyłam, że jeśli trzymam go dalej pomimo "pikania", to pomiar jest wyższy. Czyli: po co ta sygnalizacja i jak długo trzymać, żeby pomiar był dokładny? Z tego powodu wróciłam do rtęciowego, ale przy takim szkrabie to odpada, nie wytrzyma 10 min. A pomiar w uchu albo w pupie - nie trzeba go korygować ?
kratka, Tymoteusz i Jarosław (ur. 15.12.2005)
http://voila.pl/ly8zk
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Wyciągam dla zainteresowanych :!:
karolka0580 pisze:Dzisiaj odebralam posciel dla mojego Kacperka ktora zamowilam od firmy mamo-tato na stronie www.mamo-tato.fr.pl i chcialam wam wszystkim przyszlym mama ja polecic. Posciel sliczna i najwazniejsze tania bo w sklepach o 40% drozsze :/ wzorki tez sa super - drewex sie kryje :/ a wiadomo jak maly ma przyjsc to kasy nigdy nie za duzo....
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
jolajola
Posty: 248
Rejestracja: 09 gru 2003 01:00

Post autor: jolajola »

Mam pytanie do dziewczyn, które już mają małe śliczne bobasy:
Czy to prawda że w szpitalu ubranka brudzą się od pępuszka posmarowanego tym fioletowym roztworem (nie wiem, jak się to nazywa) i że to się potem nie spiera?
Zastanawiam się jaki zestaw ubranek wziąć do szpitala, czy warto brać te najładniejsze, które kupiłam, czy lepiej te które dostałam używane.
Ada, ur. 15.05.06r.
Awatar użytkownika
kratka
Posty: 218
Rejestracja: 17 cze 2005 00:00

Post autor: kratka »

jolajola : masz na myśli gencjanę? Nie wiem czy ją nadal stosują w szpitalach, bo w "naszym", tj. Bielańskim nie. Z tego co wiem, to na Inflanckiej też nie i jeszcze w kilku wzarszawskich też z pewnością nie. Te najładniejsze ubranka radziłabym zostawić w domu na "imprezki", jak się dzieci będą gościom prezentować :lol: :wink: . Albo taki "wyjściowy" zestaw weź 1 do szpitala, a resztę codziennych.
kratka, Tymoteusz i Jarosław (ur. 15.12.2005)
http://voila.pl/ly8zk
Awatar użytkownika
jolajola
Posty: 248
Rejestracja: 09 gru 2003 01:00

Post autor: jolajola »

Kratka, dzięki za poradę.Nie wiem, jak się nazywa ten fioletowy roztwór, ale w takim razie może w moim szpitalu też go nie stosują.Zapytam mojego lekarza.A czym w Warszawie smarują pępuszek?Czymś, co nie plami?
Ada, ur. 15.05.06r.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”