Króliczek - Zuzolka i Szczygiełek - Filipek
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 3235
- Rejestracja: 06 gru 2003 01:00
Jesteśmy.
Byłyśmy w Istebnej. Miesiąc. To był dłuuuuugi miesiąc.
Cisza nocna o 21 , kapiele w Wiśle odpadły, bo E-coli w niej pływała, wycieczki do lasu też, bo zajety przez żmije. Na placu zabaw nie należy sie bawić w skupiskach, bo to szpital i dzieci chore. A Zuzia akurat zdrowa
Miała superdiagnostykę, łącznie z bronchoskopią w narkozie, wolę sobie nie przypominać...
Generalnie Zulka ma bardzo obniżoną odporność i żadnych skłonności do astmy, niepotrzebnie brała sterydy przez 1,5 roku.
Urosła, wydoroślała, jest sprytna strasznie, nadal uważa, że jest ode mnie mądrzejsza, hehehehe. I nadal kocha Bartosza z przedszkola, chociaz maja zakaz całowania się w usta i w tzw. miedzyczasie miała przygodę , całowała się "tylto w polik" z Kamilem... Gadułka jest. Przemądrzałek. I śliczna jest jak zawsze.
Buziaki dla Was i dzięki, że o nas pamiętacie. :cmok:
Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)
- amri
- Posty: 7633
- Rejestracja: 08 sie 2002 00:00
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 09 lut 2005 01:00
-
- Posty: 3235
- Rejestracja: 06 gru 2003 01:00
Dzwoniu!
Nigdzie nie widziałam takich latających wielonogich zwiarząt w takiej ilości, w związku z powyższym po pierwszych mrozach chętnie Was nawiedzę
Ciekawa jestem Michałka, pewnie duży kawaler
Bea7, dzięki, że jesteście!
amri!
Zuza kochliwa, fakt, i zaborcza w tej miłości, dzielic sie nie chce, nawet z przyjaciółką...
Kociaków malutkich- ^%$#$%#- już nie ma, wystarczające kłopoty mam z ich mamą- arystokratką
Buziaki dla Was!
Ewka!
Czytam o Twojej córeczce, super, że tak dobrze sobie radzi! Ciekawa jestem, jaka już duza z niej panienka... Chetnie obejrzałabym jakieś zdjęcia... Ucałuj niunie w piętkę!
Doruniu!
Mam nadzieje, że zobaczymy się na pogaduchach w knajpce łódzkiej, to nadrobimy ostatnie hmmm... miesiące... Koniecznie zdjęcia weź!!!
Madźka, dzięki za odkurzanie naszego wątku, buziaki
Wszystkim dziekuję, że do nas zaglądacie, obiecuje troche odświeżyć wątek i nadrobić zaległości w czytaniu bocianka...
to im powiedz, że jak polecą wszystkie daaaaleko, w strone światła Ogromne, bzyczące paskudy...Dzwoniu pisze:Zuzola, wielkie chrabąszcze juz sie pojawily na łące za naszym oknem.
Bzyczą, kiedy przyjezdzasz w odwiedziny?
Nigdzie nie widziałam takich latających wielonogich zwiarząt w takiej ilości, w związku z powyższym po pierwszych mrozach chętnie Was nawiedzę
Ciekawa jestem Michałka, pewnie duży kawaler
Bea7, dzięki, że jesteście!
amri!
Zuza kochliwa, fakt, i zaborcza w tej miłości, dzielic sie nie chce, nawet z przyjaciółką...
Kociaków malutkich- ^%$#$%#- już nie ma, wystarczające kłopoty mam z ich mamą- arystokratką
Buziaki dla Was!
Ewka!
Czytam o Twojej córeczce, super, że tak dobrze sobie radzi! Ciekawa jestem, jaka już duza z niej panienka... Chetnie obejrzałabym jakieś zdjęcia... Ucałuj niunie w piętkę!
Doruniu!
Mam nadzieje, że zobaczymy się na pogaduchach w knajpce łódzkiej, to nadrobimy ostatnie hmmm... miesiące... Koniecznie zdjęcia weź!!!
Madźka, dzięki za odkurzanie naszego wątku, buziaki
Wszystkim dziekuję, że do nas zaglądacie, obiecuje troche odświeżyć wątek i nadrobić zaległości w czytaniu bocianka...
Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)
- Magdalenia
- Posty: 4674
- Rejestracja: 13 lis 2003 01:00
-
- Posty: 3235
- Rejestracja: 06 gru 2003 01:00
Żyjemy
Mieszkamy sobie na wsi... Jejku, jak tu cicho... Nawet w sobotnie wieczory. Zuzanka zachwycona, głównie swobodą, jaką tu ma. Może sama wychodzić na podwórko, mamy ogrodzone, mieszkamy w budynku 10 mieszkaniowym. Zabroniłam małej wychodzić za furtke, i po namyśle, doprecyzowałam, że też za bramę. Nie przewidziałam dziury w płocie... Muszę być bardziej czujna Króliczek chodzi do przedszkola, jest zadowolona, szybko się zaaklimatyzowała. Rośnie jak na drożdzach, nie wiem, ile ma wzrostu, ale waży 22 kg i jest taka akurat Jest bardzo samodzielna, robi nam w weekendy śniadania, ostatnio próbowała zrobić sobie kisiel, ale nie wolno jej korzystac z wrzątku, więc rozrobiła proszek w zimnej wodzie i podgrzewała w mikrofali Nadal jest bardzo dociekliwa, jej wiedza czasem zaskakuje... I z ostatniej chwili- Zulka jest szczerbol, wypadł jej ząb Musiałam napisać do Wróżki Zębuszki prośbę o niezabieranie zęba w zamian za monetę, Zuzia uznała, że za papierowy pieniążek rozważy, ale za monete mowy nie ma! Wróżka okazała się być łaskawa, zostawiła ząbek i dołozyła 10 zł...
Pozdrawiamy
Mieszkamy sobie na wsi... Jejku, jak tu cicho... Nawet w sobotnie wieczory. Zuzanka zachwycona, głównie swobodą, jaką tu ma. Może sama wychodzić na podwórko, mamy ogrodzone, mieszkamy w budynku 10 mieszkaniowym. Zabroniłam małej wychodzić za furtke, i po namyśle, doprecyzowałam, że też za bramę. Nie przewidziałam dziury w płocie... Muszę być bardziej czujna Króliczek chodzi do przedszkola, jest zadowolona, szybko się zaaklimatyzowała. Rośnie jak na drożdzach, nie wiem, ile ma wzrostu, ale waży 22 kg i jest taka akurat Jest bardzo samodzielna, robi nam w weekendy śniadania, ostatnio próbowała zrobić sobie kisiel, ale nie wolno jej korzystac z wrzątku, więc rozrobiła proszek w zimnej wodzie i podgrzewała w mikrofali Nadal jest bardzo dociekliwa, jej wiedza czasem zaskakuje... I z ostatniej chwili- Zulka jest szczerbol, wypadł jej ząb Musiałam napisać do Wróżki Zębuszki prośbę o niezabieranie zęba w zamian za monetę, Zuzia uznała, że za papierowy pieniążek rozważy, ale za monete mowy nie ma! Wróżka okazała się być łaskawa, zostawiła ząbek i dołozyła 10 zł...
Pozdrawiamy
Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)