Króliczek - Zuzolka i Szczygiełek - Filipek

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
Gosia13
Posty: 2646
Rejestracja: 18 lip 2004 00:00

Post autor: Gosia13 »

Ojej zuzolka gratulacje, nic nie wiedziałam, że masz syneczka :fala
A jak to się stało, że jest Filipek??
Dobrze, że odgrzebałaś wąteczek :cmok:
[url=http://www.ciazowy.pl/Gejsza13,album-h-m-czyli-hania-i-mania,23.html]Album[/url]
[url=http://dzidziusiowo.pl/php/img2-02032006004_2112931524_Haneczka_4.jpg]Hania[/url] [url=http://suwaczki.maluchy.pl/li-23426.png]i Mania[/url]
[*] Iskierka ledwo rozbłysła i zgasła 7tc
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

Dzięki za gratulacje i buziaki dla czytaczy :D
Gosia13 pisze:A jak to się stało, że jest Filipek??
Hehehehe, no własnie, jak to się stało? 8)
Faktem jest, że pewnego piątku zrobiłam test, bo przeczuwałam, że chyba mi się okres spóźnia... Chyba, bo nie zapisywałam, no bo w sumie co za różnica :roll: No i na teście okazło się, że jestem w ciąży. Oczywiście przeleżałam cały praktycznie czas, urodziłam w 33 tc zdrowego Filipa i teraz mam dwoje dzieci.
Dzieci, które różnią się jak ogień i woda. Zuzanka wyczekiwana latami, Filip niespodzianka. Zuza słodka, spokoja dziewczynka, Filip rozkrzyczany chłopiec- demolka. Zu skupiona, Filip idzie w obie strony na raz. Ale łączy ich więcej niż dzieli. Oboje budzą się z uśmiechem na buzi, maja apetyt za dwoje i kochają komplementy szeptane do ucha. Uwielbiają kąpiele w pianie i oboje pachną tak ciepło... miłością... I piękne są moje dzieci, prawda?
Moje słodziaki
I jeszcze kochają się bardzo. Zu nie pozwala powiedzieć o bracie nic krytycznego, pozwala mu na demolowanie swojego pokoju i podarowuje najważniejsze dla niej skarby. Filip co rano budzi siostrę do przedszkola i zanim zacznie wyrywać jej włosy, to normalnie się przytula...
Moje kochane słodziaki.
Gnają, każdego dnia ucząc się czegoś nowego. Zuza świetnie jeździ na rolkach, pływa i jeździ na rowerze. Filip raczkuje w tempie zbyt dla mnie szybkim, wstaje przy meblach i próbuje chodzić.
Tak krótko śpią, a mimo wszystko tak szybko rosną... :lol:

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Awatar użytkownika
gosh
Posty: 1854
Rejestracja: 01 kwie 2004 00:00

Post autor: gosh »

zuzola pisze:I piękne są moje dzieci, prawda?
Prawda! Śliczne słodziaki :loving:
A jak pięknie o nich napisałaś :D
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

gosh pisze:
zuzola pisze:I piękne są moje dzieci, prawda?
Prawda! Śliczne słodziaki :loving:
A jak pięknie o nich napisałaś :D
NOOOOOOOOOOOOO 8) PIĘKNIE :D
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
Mat
Administrator
Administrator
Posty: 3723
Rejestracja: 01 sie 2002 00:00

Post autor: Mat »

Gratulacje dla pięknej rodzinki! :)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Buziaki dla słodziaków!!!
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

Dziękujemy za miłe słowa :)
Przed nami zmiany, pierwsze wakacje Filipa, przeprowadzka do Łodzi, Zu idzie do szkoły 8O jak ten czas leci...
Filip chodzi za jedna rączkę, zrobił sam 2 kroki, ale nieswiadomie, i chyba jeszcze nie czuje się na siłach chodzic bez pomocy. Robi pa, pa, cześć, i inne tego typu sztuczki :wink: Jest bardzo aktywny, sprawny, silny, w ciągłym ruchu. Bardzo cenię sobie chwile, kiedy śpi... :lol:
Zuzanka wyrosła, zeszczuplała, coraz ładniejsza jest, mądralińska jest jak zawsze, wszyscy mówią, że spokojnie da sobie radę w szkole, a ja się jakoś martwię... Wymyka mi się trochę... Spytała, kim może zostać w przyszłości. Powiedziałam, że kim tylko zechce. Ooo, no to ja się muszę jeszcze bardzo poważnie zastanowić- odpowiedziała :lol:
Dzieciaki kochaja się bardzo. Co rano Fifi budzi Zu buziakami i przytula się do niej. Woła na nią Ała, co jest zrozumiałe, bo co chwila albo wydłubuje jej oko, albo ciągnie za włosy, więc Zuźka ciągle krzyczy ała!! i on chyba myśli, że tak ma na imię :lol: Zuza na wszystko mu pozwala, wspaniale się nim opiekuje, jestem z niej bardzo dumna.
Następny wpis będzie już z Łodzi, pa! :wink:

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Awatar użytkownika
Jewka
Posty: 2079
Rejestracja: 12 maja 2003 00:00

Post autor: Jewka »

Zuzola, i jak :?: :?: :?:
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

Jewka pisze:Zuzola, i jak :?: :?: :?:
No nie wiem, co napisać :lol: Żyjemy. Przeprowadzkę mój umysł w swoim nieznmierzonym sprycie wypiera z pamięci :lol:
Filip chodzi, a nawet biega. Na szeroko rozstawionych nogach, głośno lub cicho powarkując, zalezy od stopnia ekscytacji. Inne dźwięki też wydaje, ale warczenie jest zarezerwowane na sytuacje szczególnie ważne. Na urodzinach 5 września wybrał długopis i pieniążek, co daje nadzieję, z drugiej strony, kłódki ani śruby w zestawie do wyboru nie było, no a na książkę nawet przez chwilę nie liczyłam... Bo Filip wogóle nie rozumie o co chodzi z tymi książkami. Jedyne sensowne, co mu się nasuwa, to podrzeć i wyrzucić, a mama nie pozwala, no to ogranicza się do samego wyrzucić... Daleka droga przed nami... :wink: Za to jest bardzo sprawny fizycznie, tzn. jest silny i odważny, to nie jest najszczęśliwsze połączenie, szczególnie, jak ma się w planach cokolwiek więcej niż ciągłe czuwanie nad młodszym dzieckiem... Np. młody wspina się na drabinki. Masakra.
Zuzanka natomiast jest dumną pierwszoklasistką. Siedzi w pierwszej ławce 8) , dobrze czuje się w szkole. Chyba z powodu ograniczeń, jakie były na wsi, teraz chce chodzić na wszelkie zajęcia dodatkowe... Trochę to kłopotliwe, odsyłam do opisu temperamentu Filipa, a musimy chodzić z nim... Póki co zdecydowałyśmy się na aikido 2x w tygodniu, scholę raz w tygodniu, korekcyjną raz, tańce raz i naukę gry na gitarze raz. Wyperswadowałam zuchy, karate, basen i zajęcia muzyczne. Nadal trwaja dyskusje nad zajęciami plastycznymi... Są nawet takie, na które nie chce chodzić, tym razem niestety, a mianowicie angielski.
Mamy też świnkę morską. Zuza ją całuje, a Filip myśli, że ona jest do jedzenia, on ogólnie taki mniamuśny jest, wszystko je, co mu się da, mówię Wam, ja to mam wesoło... :lol:
Pozdrawiam:)

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

No to masz odjazdowo.

A tak w ogóle to masz czas się......... 8) U mnie różnie bywa :wink:
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

zuzola brawo dla Pierwszoklasistki! :clap1:
Buziaki dla Roczniaka! :cmok:
Widzę, że życie świnki morskiej jest w poważnym zagrożeniu :wink:
Nie ma co ukrywać, masz wesoło :lol:
Ewka
Awatar użytkownika
Jewka
Posty: 2079
Rejestracja: 12 maja 2003 00:00

Post autor: Jewka »

No to wesoło! :lol:
Awatar użytkownika
sowa
Posty: 3295
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: sowa »

zuzola to całkiem tak jak u nas rok temu :lol: :roll:
zuzola
Posty: 3235
Rejestracja: 06 gru 2003 01:00

Post autor: zuzola »

Zuzanka radzi sobie w szkole dobrze, albo za dobrze... Spaceruje po całej szkole, odwiedza koleżanki ze starszych klas, robi zakupy w sklepiku... Lekcji albo nie ma zadanych, albo zdążyła zrobić w szkole i " bez sensu byłoby, gdybym nosiła zeszyty w plecaku, szczególnie, że mam chory kręgosłup". W efekcji np. z religii dostałą minus, słusznie, bo nie wykonała pracy domowej. I co? I Zu stwierdziła, że nic się nie stało, bo "poszłysmy z siostrą na kompromis, ja się bardzo postaram przy pracy, a ona mi SPRYTNIE przeprawi minus na 5".
Problemem zaczął być wygląd. Okulary- masakra. Paznokcie- "mam takie, mamo, chłopskie"- nie wiem, co to znaczy, bo się zaczęłam turlac ze śmiechu, i już nie rozwinęła, włosy niepotrzebnie ścieła, bo "zobacz jak mi tu z boku, mamuś, głupio stoją" no i przebój z wczoraj :roll: " wolałabym mieć inny model twarzy, ten jest za duży i za szeroki" :mur:
Filip natomiast jest na etapie chowania różnych rzeczy... Coś uroczego :evil: Strach cokolwiek zostawić na wierzchu. Jest samodzielny, próbuje pić z kubka, na śniadanie je kanapki i popija herbatą pitą przez słomkę. Bawiliśmy się ostatnio masa solną, bardzo mu się podobało, kuchnię sprzatałam godzinę. Nadal jest rozkrzyczany i delikatnie to ujmę, roszczeniowy :roll: ale za to warczy coraz rzadziej. We dwoje sa w stanie zdemolować mieszkanie w 10 minut. Mam kilka refleksji. Sprzatanie nie ma sensu. To tylko ich rozsierdza i prowokuje do działania. Prasowanie wszystkiego też chyba jest niekonieczne? Kąpię ich razem. Zu je na sniadanie to co Filip, czyli owsiankę, oczywiscie jęczy przy tym strasznie. Obiady jemy z przetartą marchewką i dosalamy na talerzach... Robię co mogę :| Nie pamiętam już, jak wygląda książka :roll: a w mieszkaniu jest tak, jakby coś wybuchło.
Reasumując, jeśli ktoś, mając jedno dziecko, mówi, że nie ma czasu, rozbawia mnie do łez. Jeśli ktoś ma wiecej niż 2 i funkcjonuje poprawie, pójdzie do nieba.
Bardzo kocham moje dzieci, podobnie jak Iskra, najsilniej, kiedy śpią :|

Mama Zuzi (IX. 2002) i Filipka (IX. 2008)


Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

zuzola pisze:Sprzatanie nie ma sensu.
Potwierdzam, zupełnie nie ma, no chyba że założyć cel higieniczny :roll:
zuzola pisze:Prasowanie wszystkiego też chyba jest niekonieczne
Jak ma się czas prasować 2-3 godziny na dobę, to można. Ja prasuję co się nie da ładnie złożyć :wink:
zuzola pisze:w mieszkaniu jest tak, jakby coś wybuchło.
Witaj w klubie po wybuchu :mrgreen:

zuzola pisze:Bardzo kocham moje dzieci, podobnie jak Iskra, najsilniej, kiedy śpią
hmm, no to jupi nie mam już wyrzutów sumienia :P
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”