Ten dzień

Archiwum forum "Moja adopcyjna droga"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
aga30m
Posty: 1
Rejestracja: 19 gru 2008 01:00

Ten dzień

Post autor: aga30m »

6.09.2005 rok . Siedze sama w domu, mój mąz jest w pracy. Nie umiem sobie przypomniec o czym mogłam wtedy myslec, czy cokolwiek przeczuwałam?... Zadzwonił telefon leniwie ruszyłam w jego kierunku.
-Hallo
-Dzien Dobry...,
Skamieniałam !! Poznałam głos , głos tej kobiety i nagle panika...chyba jednak coś czułam...
-Pani Agnieszko, Chciałabym zadac kilka pytan.
Boze , nie wiem dlaczego az tak bardzo przerarzały mnie jej słowa.
Starałam sie spokojnie odpowiadac na jej pytania, w pewnym momencie usłyszałam.......
- Maja Państwo SyNkA!! Chce powiedziec ze znalazł sie chłopczyk który czeka na was... łzy wielkosci grochu spływały mi po twarzy , moje serduszko omal nie wyskoczyło ze szczescia. Nie byłam w stanie odpowiadac na jej pytania, ale ona chyba wyczuła ze płacze. Spytała tylko czy sa to łzy szczescia? Tak to była łzy szczescia. usłyszałam tylko ze nastpnego dnia mamy sie zgłoscic do osrodka skad zabierzemy nasze Upragnione malenstwo do domu.. Nie spałam wówczas cała noc czekajac na swit i chwile kiedy przytule moja perełke do siebie. Miał 6 tygodni...i cudowne niebieskie oczka. Zakochalismy sie w nim od pierwszego wejrzenia....
Od tego momentu mineły juz trzy lata . Nasze szczescie ma juz ponad trzy latka, jest slicznym madrym chłopcem. Własnie dzis porzadkowałam nasze dokumenty adopcyjne i przypominałam sobei wszystko od poczatkuTego szczescia jakie mnie spotkalo nie zamieniłabym na zadne inne skarby swiata. Ludzie róznie sobie mysla spotkałam sie ze stwierdzeniem ze niewiadomo co z niego wyroscie. Ale wiecie co?? nie obchodzi mnie to!!!Zawsze w pamieci bede miec jego pirwszy dzien w przedszkolu, pierwsza noc w naszym domu jego spokojny sen. Nikt mi tego nie odbierze. Teraz spi obok mnie i tak słodko sie usmiecha przez sen... Jestem szczesliwa, bardzo szczesliwa. Dziekuje Bogo ze mi go zesłał i pani która dała mi taki prezent....Kocham Cie mój Syneczku....
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2010 20:51 przez aga30m, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kasialu
Posty: 1394
Rejestracja: 13 mar 2004 01:00

Post autor: kasialu »

Aga ja też często wspominam "ten telefon", pierwsze spotkanie...emocje, które nam wtedy towarzyszyły byly niesmowite...;)
Dwie drogi, dwa szczęścia...
Awatar użytkownika
pagasz
Posty: 93
Rejestracja: 16 cze 2005 00:00

Post autor: pagasz »

I dla mnie wspomnienia spotkania z naszymi dziećmi są wciąż żywe :)
Każde z nich pojawiło się w naszym życiu w inny sposób, jedno urodziliśmy, drugie - nam urodzono. Różne emocje, ale w jednym takie same - radość ogromna i poczucie, że cuda się zdarzają... i to właśnie nam.
Awatar użytkownika
tyniula
Posty: 85
Rejestracja: 10 lis 2008 01:00

Post autor: tyniula »

aga30m, wzruszyłam się bo to jest moja historia. Pzdrawiam!!!!!!!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=771][img]http://zpo.ath.cx/b/771.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
dominika1911
Posty: 85
Rejestracja: 22 sty 2007 01:00

odpowiedz

Post autor: dominika1911 »

łzy szczescia to normalne,ja plakalam,moj maz plakał.a to dziecko...mamy cudownego synka.teraz ma dwa latka.jest cudowny.a tematy'co z niego wyrosnie"zupelnie na mnie nie dzialaja.niech martwi sie ten kto tak gada bez sensu.kazda z nas wie jakie to szczescie miec dziecko,wyczekane,.tego sie nie da opisac)
pozdrawiam was cieplo:)
[url=http://zp.prv.pl/i.php?ik=393:2z46vhru][img:2z46vhru]http://zpo.ath.cx/b/393.png[/img:2z46vhru][/url:2z46vhru]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Moja adopcyjna droga”