Kasia i Jaś - wspaniałe dzieci, są NASZE!!

Archiwum forum "Moja adopcyjna droga"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
czorny
Posty: 45
Rejestracja: 18 cze 2007 00:00

Kasia i Jaś - wspaniałe dzieci, są NASZE!!

Post autor: czorny »

Witam. Jeśli jeszcze ktoś ten wątek obserwuje?
Długo nie odwiedzałem forum, ale było wiele spraw które Nas pochłonęło i troszkę mniej intensywnie myśleliśmy o adopcji...
Do rzeczy, w piątek jedziemy zobaczyć chłopczyka 7 lat i dziewczynkę 5 lat - rodzeństwo. Sam nie mogę uwierzyć, że żona chce te dzieciaczki zobaczyć! Liczę, że może się uda...
Trzymajcie kciuki, ktokolwiek tam jest!
Awatar użytkownika
JoasiaK
Posty: 14
Rejestracja: 22 sty 2007 01:00

Post autor: JoasiaK »

Gratulacje !!!! Zyczę powodzenia i trzymam kciuki
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

Ja też trzymam kciuki :bigok:
Awatar użytkownika
emma4
Posty: 70
Rejestracja: 26 lut 2008 01:00

Post autor: emma4 »

super trzymam kciuki :)
Awatar użytkownika
czorny
Posty: 45
Rejestracja: 18 cze 2007 00:00

Post autor: czorny »

Witam Was raz jeszcze.
Trzymajcie, trzymajcie!
Chodzę od wczoraj jak pijany, żona też.
Ale nie chcę zapeszać, więc do poniedziałku.
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

czornypodczytuję ten wątek od dawna i mocno trzymam kciuki!!!!!
a w poniedziałek czekamy na wieści:))) Mocno Cię ściskam!
Awatar użytkownika
czorny
Posty: 45
Rejestracja: 18 cze 2007 00:00

Post autor: czorny »

Witam Was
Krótko. Mądry i grzeczny Jaś i prześliczna Kasia. Będą nasze, już są nasze.
Szczególy troszkę później.
Pozdrawiam trzymających kciuki.

Dodane po: 6 godzinach 42 minutach:

Witam raz jeszcze.
Dzieciaczki sytuację prawną mają uregulowaną od lutego. Czy orientujecie się jak długo ptrwa procedura adopcyjna i jakich kłód pod nogi należy się jeszcze spodziewać?
Pozdrawiam - przyszły tatuś.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2008 12:20 przez czorny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

czornyHurra!!!!!! :fala :fala Gratulacje:))))

W naszym OAO czeka się około 3 tygodni na zabranie dziecka do domu, po około kolejnym miesiącu jest ostateczna rozprawa. Przez te 3 tyg odwiedza się dzieci w DD lub RZ i szykuje wszystko w domu. Ale super!!!!
Awatar użytkownika
emma4
Posty: 70
Rejestracja: 26 lut 2008 01:00

Post autor: emma4 »

czorny suuper,gratulacje,trzymam kciuki za szybkie pomyślne procedury :fala
Awatar użytkownika
czorny
Posty: 45
Rejestracja: 18 cze 2007 00:00

Post autor: czorny »

Witam
Dziękuję za radość.
Dzieciaczki są super, Kasia podobno rozgadana i dusza towarzystwa, jednak na pierwszym spotkaniu (1,5 godz.) była tak zawstydzona i zdenerwowana, że trudno było z nią porozmawiać, ale co się dziwić dziecku, jeżeli my byliśmy w takim stanie jak jeszcze nigdy. Emocje, nerwy, strach i nie wiem co jeszcze, trudno to nawet opisać, a wcześniejsze wyobrażenia o takim spotkaniu biorą w łeb. Jaś chyba najlepiej z nas wszystkich poradził sobie z tą sytuacją.
Dzwonimy do nich co dziennie, a teraz wybieramy się na cały weekend, może nabiorą do nas więcej zaufania i Kasia się wreszcie rozkręci.
Jeśli możecie to trzymajcie kciuki dalej.
Acha, Jaś ma zbieżnego zeza, czy ma ktoś z was doświadczenia w leczeniu zeza u dziecka w podobnym wieku (7 lat), jeśli tak, prosiłbym bardzo o jakieś rady, albo kontakt.
Pozdrawiam forumowiczów
Ostatnio zmieniony 04 lip 2008 12:21 przez czorny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

czorny :bigok: kciuki zciśnięte , a co do Twoich pytań to niestety nie pomogę.
Awatar użytkownika
czorny
Posty: 45
Rejestracja: 18 cze 2007 00:00

Post autor: czorny »

Dzięki omilka za radę, do okulisty i tak się wybierzemy i to dobrego, ale to dopiero jak będziemy mieli dzieci u siebie, nie zaszkodzi jednak myśleć o tym za wczasu.
Awatar użytkownika
emma4
Posty: 70
Rejestracja: 26 lut 2008 01:00

Post autor: emma4 »

czorny :bigok:
Awatar użytkownika
czorny
Posty: 45
Rejestracja: 18 cze 2007 00:00

Post autor: czorny »

Witam Was.
Czekamy niecierpliwie, jeszcze tylko, albo aż piątek. Trudno nam z żoną myśleć o czym innym niż dzieci lub sprawy z nimi związane. W całej rodzinie wielkie podniecenie, żeby nie powiedzieć, że afera, wszystko w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wczoraj podpisaliśmy wnioski i dzisiaj poczta wiezie je do.. wlaściwego celu. Przy okazji dziękuję za ogromną życzliwość Paniom z OAO w Koninie, są super. Z resztą Panie z drugiego OAO, tego który poinformował nas o dzieciach i będzie dalej sprawy prowadzić i z placówki opiekuńczo-wychowawczej, w której dzieci obecnie przebywają też są bardzo miłe i życzliwe.
Żyjemy ogromną nadzieją, że kontakt z dzieciaczkami po tym weekendzie bardzo się poprawi, zwłaszcza z Kasią, ale stres nas nie opuszcza, jedna wielka, ogromna mieszanka stresu i radości, ogromnej radości.
jetsem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, szczęśliwszy mogę być tylko wtedy gdy dzieci będą już u nas.
pozdrawiam Was - szczęśliwy człowiek
Ostatnio zmieniony 04 lip 2008 12:22 przez czorny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

czorny To wspaniale. Pisz dalej co się dzieje. Pozdrawiam i życze jak najwięcej chwil radości.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Moja adopcyjna droga”