mama biologiczno-adopcyjna

Archiwum forum "Moja adopcyjna droga"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
mag-a79
Posty: 125
Rejestracja: 01 sie 2010 09:44

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: mag-a79 »

chyba tez juz chcialabym odposcic w kwestii ciaży
ale to nie jest takie proste
jak sie widzi takie cudo jak moja córcia

ah to dobrze ze jeszcze rok do kursu,
to czas zeby popracować nad sobą
to rok dla nas

dzieki za odp
czekam na rozpoczecie kursu (wrzesień 2011) w KOAO/katedralna
Awatar użytkownika
ewla
Posty: 45
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: ewla »

hej dziewczyny! Po długim czasie zajrzałam na forum bociana i bardzo się ucieszyłam, że ten wątek ożył. W styczniu wróciłam do pracy i bardzo się bałam jak babcia sobie poradzi z moimi bliżniczkami a już wrzesień i mogę pochwalić się, że moje skarby chodzą już od września do przedszkola i rozwijają się doskonale. Babcia również sobie poradziła, więc nie było tak strasznie. Dziewczynki trafiły do tej samej grupy i tych samych pań, które wcześniej uczyły moją biol. córcię. Znają naszą sytuację i wkładają dużo serca w opiekę nad swoimi podopiecznymi.
mag-a79 Przemyślcie jeszcze swoją decyzję bo z Twoich słów wynika, że jeszcze się wahasz. Macie śliczą córcię a co będzie, jeśli waszej miłości będzie potrzebowało dzieciątko o mniejszej urodzie? Gotowi jesteście aby stawić temu czoła? Życzę mądrych wyborów i powodzenia :)
Awatar użytkownika
mag-a79
Posty: 125
Rejestracja: 01 sie 2010 09:44

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: mag-a79 »

o rety nie sadzialm ze ktoś może zrozumieć
moje watpliwości.....że są związane z urodą
co za bzdura!

moje watpliwości dotyczą tylko i wyłącznie
faktu "walczyć czy nie o dziecko naturalne, podczas procedury adopcyjnej"

ale ciesze sie ze u ciebie i twoich - pewnie też pięknych- dziewczynek wszytko oki, wiem że pierwszy dzien w przedszkolu mojej corki
to dla mnie wielkie przezycie- chba wieksze niż dla niej :lol:
pozdr
czekam na rozpoczecie kursu (wrzesień 2011) w KOAO/katedralna
Awatar użytkownika
ewla
Posty: 45
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: ewla »

Przepraszam, nie chciałam Cię w żadnym wypadku urazić i ciesze się, że błędnie odczytałam Twoje słowa. Ja również miałam wiele wątpliwości zanim zdecydowaliśmy się na adopcję. Byłam po kilku poronieniach i myślałam, że nic nie jest w stanie mnie pocieszyć. Jednak pocieszenie przyszło i to w postaci dwóch księżniczek. Jestem szczęsliwa i tego wszystkim czekający i jeszcze niezdecydowanym życzę. Dzieci kochamy bardzo, całą trójkę i życia sobie bez nich nie wyobrażamy. One są NASZE i nic nie jest w stanie tego zmienić.
Awatar użytkownika
niacyna133
Posty: 1267
Rejestracja: 31 maja 2008 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: niacyna133 »

ewla mag-a79 dla kazdej mamy jej dzieci to cuda ...i nie ważne jak się urodziły..
[baner_zp]668[/baner_zp]


Serduszko nasze rośnij...
MRI OK!..89 cm +23,5 cm
Sukces !! 3 centyl :)
Udało się! mamy hormon!Rośniemy!!!
Ula-la
Posty: 2557
Rejestracja: 13 sie 2002 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: Ula-la »

Niniejszym uroczyście potwierdzam słowa Niacyny :lol:
Moje dzieci takie własnie są... dla mnie :)

My zaprzestaliśmy leczenia startując do adopcji. Jakoś mi się to kłóciło. Potrzebowłam jasności sytuacji. Konkretnej drogi do celu.
Ale myślę, że to bardzo indywidualna sprawa.

Mamusia Bartusia (kwiecień 2005) i Kasieńki (październik 2006) --> Bartek Pogromca i Kasia Zaskakiwanka


Awatar użytkownika
mag-a79
Posty: 125
Rejestracja: 01 sie 2010 09:44

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: mag-a79 »

Ula-la
dzieki za odpowiedz :D
czekam na rozpoczecie kursu (wrzesień 2011) w KOAO/katedralna
Awatar użytkownika
Blu999
Posty: 124
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: Blu999 »

Jak miło Was odnaleźć! Jestem biologiczną mamą 5-latki, czekam na rodzeństwo dla niej - adopcyjne. Już po formalnościach, teraz tylko czekanie. Do ośrodka zgłosiliśmy się trochę ponad rok temu.

Oczywiście czekamy z ogromną niecierpliwością i lekką obawą, bo tym razem rodzicielstwo (czy może raczej sam jego start, bo o to mi chodzi) będzie zgoła inne ;-)

Leczenie zarzucone daaaawno temu, od kilku lat ten temat w ogóle nas nie interesuje. No, może trochę interesuje, ale bez zapału i bez przełożenia na jakiekolwiek konkretne działania. Jeśli po otrzymaniu dziecka, kiedyś w odległej przyszłości "się zdarzy" (chociaż nie mam bladego pojęcia jak niby miałoby się to stać), to OK :-) Ale nie podchodzimy do tematu proaktywnie, przyjęliśmy, że decyzja została podjęta i jest ostateczna.
Awatar użytkownika
niacyna133
Posty: 1267
Rejestracja: 31 maja 2008 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: niacyna133 »

Blu999 ja też wychodze z tego zalorzenia jeśli się zdarzy....no to bedzie 3-je dzieci :D Ale na to sie nie zanosi....
[baner_zp]668[/baner_zp]


Serduszko nasze rośnij...
MRI OK!..89 cm +23,5 cm
Sukces !! 3 centyl :)
Udało się! mamy hormon!Rośniemy!!!
Awatar użytkownika
kanna26
Posty: 511
Rejestracja: 30 sty 2008 01:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: kanna26 »

Witajcie
Miło , że ten wątek żyje.
W naszej rodzince mamy już trojaczki , jak pamiętacie 17-letni już facet , zerówkowa córcia adoptuś i nie tak dawno początkowo zastępczy a później już synuś adoptuś 1,5 roczny. Sądzę , że już jesteśmy w docelowym komplecie , ale oczywiście nie mamy dosyć i niedawno mieliśmy jeszcze troje rodzeństwa zastępczego , dzieciaczki wróciły do ojca i są szczęśliwe , a teraz szykujemy zęby na Sędzinę by " wyrwać " z głupiego systemu zasilającego molochy zwane " bidulami " czterolatkę .
Życzcie nam powodzenia bo ja Wam życzę tego z całego serca i trzymam kciuki za wszystkich rodziców adopcyjnych czy zastępczych czy biologicznych czekających lub doczekanych.
:flowers:
Awatar użytkownika
Blu999
Posty: 124
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: Blu999 »

Niacyna, a jaka jest Twoja historia?
Kanna, dziękujemy i pozdrawiamy :)
Awatar użytkownika
niacyna133
Posty: 1267
Rejestracja: 31 maja 2008 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: niacyna133 »

Blu999 moja....Szczęsciem od losu starszy urodził sie nam w okresie bez leków.po operacji miałam mieć okres 10 lat bez leków jadnak z racji tego ze byłam młoda jak mi robili zabieg ten okres znacznie się skrócił i kiedy chcielismy miec drugie dziecko trzeba było wrócic do leków.Leki niestety na tyle silne ze uszkadzają płód lub powoduja poronienie..odstawiwnie leków nie wchodzi w grę ..grozi mi wtedy trwale kalectwo...takie błedne koło..6 lat próbowałam znaleść wyjście ..niestety nie ma ..
Po 3 latach szukania wyjscia zaczęła za mną chodzić myśl o adopcji ..potem do tej mysli dojrzalam mój M też ..Więc papiery do OA trafiły szybko z założemiem ze bedziemy czekać ok 2 lat na dzieko 4 lenie...okazalo sie ze to nasze myślenie było błedne ...teraz mamy mlodszego 2 letniego synka...a tel zadzwonił do nas po 4 miesc..jak synek miał 3 miesc... :mrgreen:
[baner_zp]668[/baner_zp]


Serduszko nasze rośnij...
MRI OK!..89 cm +23,5 cm
Sukces !! 3 centyl :)
Udało się! mamy hormon!Rośniemy!!!
Awatar użytkownika
kanna26
Posty: 511
Rejestracja: 30 sty 2008 01:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: kanna26 »

Miło czytać takie szybkie procedury . Niacyna gratulacje :flowers:
Awatar użytkownika
Blu999
Posty: 124
Rejestracja: 29 mar 2010 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: Blu999 »

Rany, jak szybciutko. Gratulacje! Gdzie tak błyskawicznie przeszliście procedurę?
Awatar użytkownika
niacyna133
Posty: 1267
Rejestracja: 31 maja 2008 00:00

Re: mama biologiczno-adopcyjna

Post autor: niacyna133 »

Blu999 OA Wałbrzych :mrgreen:
[baner_zp]668[/baner_zp]


Serduszko nasze rośnij...
MRI OK!..89 cm +23,5 cm
Sukces !! 3 centyl :)
Udało się! mamy hormon!Rośniemy!!!
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Moja adopcyjna droga”