Adopcyjna droga lili76

Archiwum forum "Moja adopcyjna droga"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
dottie
Posty: 6
Rejestracja: 17 sie 2007 00:00

Post autor: dottie »

Witajcie. Ja właśnie zaczynam. W sierpniu złożyłam dokumenty, w poniedziałek miałam telefon- jadę na "testy" :) I już emocje we mnie wzbierają- przed pierwszą "poważną wizytą", a co będzie dalej? Wolę nie myśleć. Ale dobrze, że jestem tu. Gdy poczytam sobie tyle wspierających słów- czuję się nieco raźniej
foczka
Posty: 3728
Rejestracja: 29 sty 2003 01:00

Post autor: foczka »

Lili pisz pisz co tam słychać w Elblągu :wink: . My też czekamy na drugie dziecko i mija rok od kiedy złożyliśmu dok. Też mam info że rusza sie do przodu.
Lili w lutym byliście kwalifikowani? Próbuję wyłapać ile małżeństw jeszcze czeka :roll: .
Awatar użytkownika
lili76
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2006 01:00

Post autor: lili76 »

te pary o których wiem, czekaja po raz pierwszy, jest ich obecnie 5 (kwalifikacje październik 06 i luty 07); jest też pewnie kilka oczekujących poraz 2 (jak foczka) no i jeszcze nowi, o których nic nie wiemy; szkoda , że nie ujawniają się na bocianie :wink: to by dało niezły obraz

dottie w jakim ośrodku jesteś zapisana ? :?:
mamy synka !!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=332][img]http://zpo.ath.cx/b/332.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
dottie
Posty: 6
Rejestracja: 17 sie 2007 00:00

Post autor: dottie »

Jestem w Płocku. Póki co jest sympatycznie, zobaczymy co będzie później. Jak coś się nowego wydarzy- dam znać.
Awatar użytkownika
lili76
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2006 01:00

Post autor: lili76 »

dottie trzymam kciuki za was :lol: :lol:
u nas dalej cisza, jak makiem zasiał,
nie mam weny do pisania, :cry:
mamy synka !!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=332][img]http://zpo.ath.cx/b/332.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
amstaff
Posty: 79
Rejestracja: 27 kwie 2005 00:00

Post autor: amstaff »

Witaj lili76

Bardzo fajnie, że się odezwałaś. Lili wiem, że jesteś zmęczona już tym oczekiwaniem, ale nie załamuj się. Myślę, że już niebawem odnajdziesz swoje szczęście i zapomnisz o tym wszystkim co teraz przeżywasz. Życzę Ci tego z całego serca. Lili odzywaj się częściej, to bardzo pomaga.

Lili jak długo już czekasz?

Pozdrawiam
Mój malutki, WIELKI CUD :flowers:
Awatar użytkownika
dottie
Posty: 6
Rejestracja: 17 sie 2007 00:00

Post autor: dottie »

lili76- już tyle przeszłaś, jest bliżej niż dalej finału.Ja dopiero rozpoczynam. Teraz czeka mnie wizyta w domu małego dziecka - będą obserwować, czy potrafię złapać kontakt z maluchami- i podobno jeszcze w tym roku wizyta u nas w domu. Tak więc- jeszcze droga daleka.
Rozmawiałam z panią w OA na temat czasu oczekiwania na dzień dzisiejszy. Powiedziała, że "u nas" też pary czekają jeszcze z 2006 r- podobno chwilowo nie ma dzieci z uregulowaną sytuacją. Jak widzisz lili76- musisz być dzielna i cierpliwa. Bądź dobrej myśli- "po zastojach" zazwyczaj rusza wszystko do przodu. :caluje
Awatar użytkownika
amstaff
Posty: 79
Rejestracja: 27 kwie 2005 00:00

Post autor: amstaff »

dottie

Mam do Ciebie pytanko. Według jakiego programu jesteście szkoleni w waszym ośrodku? Pytam z ciekawości ponieważ my byliśmy szkoleni według programu "DZIECKO CZEKA", ale w naszym programie nie było możliwości kontaktu z dziećmi (wizyta w domu małego dziecka). Zastanawiam się co by było gdyby jakieś dziecko zaczęło do Was lgnąć a miałoby uregulowaną sytuację prawną to moglibyście wziąć Je do siebie? Czy takie coś nie wchodzi w ogóle w rachubę? A na jakie dziecko czekacie? Na noworodka czy starsze dziecko? Czy dla Was wiek nie ma znaczenia? My adoptowaliśmy 6-tygodniową dziewczynkę.

Pozdrawiam
Mój malutki, WIELKI CUD :flowers:
Awatar użytkownika
lili76
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2006 01:00

Post autor: lili76 »

[quote="amstaff"]Witaj

Lili jak długo już czekasz?

dzięki za wsparcie, jesteście kochane :wink: :wink: :wink:
od złożenia dokumentów minął 1 rok; czekamy na dziecko do 3 lat;
dottie - o boże nie wyobrażam sobie nas na tych spotkaniach w domu małego dziecka, to straszne jak można wystawiac nas na taką próbę, przecież te dzieci lgną do wszystkich, aby tylko mieć swoją ukochaną mamusie i tatusia,
u nas w ośrodku nie ma niczego takiego, a dzieci "przeznaczone" do adopcji są raczej w rodzinach zastępczych;
z naszej grupy dopiero 2 pary są szczęśliwe
mamy synka !!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=332][img]http://zpo.ath.cx/b/332.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
amstaff
Posty: 79
Rejestracja: 27 kwie 2005 00:00

Post autor: amstaff »

Witajcie :!: :D

lili76 u nas frekwencja oddanych dzieci do adopcji była podobna. Mianowicie wyglądało to tak, że tylko dwie pary w ciągu roku cieszyły się z powiększenia rodziny. W naszej grupie było siedem par, ale jednej parze udało się urodzić córeczkę a jedna odnalazła swoje szczęście na "własną rękę". Mieli duże możliwości ponieważ A. pracowała w szpitalu na ginekologi jako pielęgniarka więc sama rozumiesz... Czasem dobrze jest mieć znajomości, ale jak wiadomo nie każdy może mieć to szczęście. Tak więc zostało nas pięć par. Naszą Nadusie odnaleźliśmy po dwóch latach jako przedostatnia para (byliśmy na czwartym miejscu) i dobrze się stało, że tak długo czekaliśmy, bo nie wyobrażam sobie innego dziecka na jej miejscu. Niestety jedna para nadal czeka i jest mi bardzo smutno z tego powodu, bo oni tak samo jak Wy bardzo pragną dziecka. Niestety cały okres oczekiwania jest wielkim cierpieniem dla par oczekujących.

W tym miejscu pragnę zacytować ostatni rozdział książki Katarzyny Nałkowskiej "Wieża z klocków", którą bardzo gorąco polecam.

I nie pytajcie...

...proszę nie pytajcie, czy można kochać adoptowane dziecko jak swoje własne.
Nie wiem, jak się kocha urodzone przez siebie dziecko. Nie dowiem się. Zapewne każdego człowieka kocha się nieco inaczej.
Wiem jak kocham Piotrka.
Wyżebrałam go, wymodliłam, wycierpiałam.
W bólu rodzi się dziecko.
Moje też.
Moje własne.



Pozdrawiam
Mój malutki, WIELKI CUD :flowers:
Awatar użytkownika
lili76
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2006 01:00

Post autor: lili76 »

wieża to prawdzywy wyciskacz łez, też polecam

chyba siegnę do niej jeszcze raz, :wink:
mamy synka !!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=332][img]http://zpo.ath.cx/b/332.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
dottie
Posty: 6
Rejestracja: 17 sie 2007 00:00

to znów ja

Post autor: dottie »

Przepraszam, że tak długo nie pisałam. Nie miałam natchnienia "na komputer". Nie wiem, według jakiego programu będziemy szkoleni, jakoś zapomniałam zapytać :oops: U mnie cisza [prawie cisza]. Wiem, że szkolenia będą dopiero w maju, "u dzieci" nie byliśmy, bo... podobno nie ma dzieci w rodzinnych domach dziecka :? Z jednej strony- cieszę się, że przynajmniej dzieciaczki mają swoje rodziny, z drugiej strony... egoizm przeze mnie przemawia. A w czwartek będą panie wizytować mój dom- ocenią, czy "tu da się przebywać". Nie wiem, czy się bać czy nie :wink: Staram się "nie oszaleć od sprzątania". Przecież dom, to nie muzeum.Prawda? I czekam dalej. Trzymajcie się kochani !!
Awatar użytkownika
lili76
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2006 01:00

Post autor: lili76 »

wizyta z osrodka to pryszcz , więc nie ma obaw; :wink:
co u nas!!! ?
kolejna para z naszego ośrodka jest szczęśliwa, mają synka;strasznie ucieszyła nas ta wiadomość, to znaczy, że kolejka sie posuwa, a to dobra wiadomość :lol: :lol: :lol:
jestem pełna optymizmu, :lol:
w tym roku pojedziemy na wakacje we trójkę, to pewne :wink:
co kilka miesięcy mamy inny pomysł na imię, oby te wybrane teraz były ostatnimi .......

optymistyczna lili76
mamy synka !!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=332][img]http://zpo.ath.cx/b/332.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
dottie
Posty: 6
Rejestracja: 17 sie 2007 00:00

Post autor: dottie »

Nawet nie wiesz jak się lili cieszę z Tobą!! U nas wizyta przebiegała sympatycznie. Pani nas poinformowała, że mamy czekać na informacje o szkoleniach [wyślą pocztą] i jeszcze zapewniła, że jesteśmy zapisani w harmonogramie szkoleń, tylko nie pamiętała dokładnie od kiedy zaczynamy. Czekamy więc na ten terminarz, mały kroczek do przodu. A dzieci podobno, jak nie było tak nie ma...
Awatar użytkownika
lili76
Posty: 112
Rejestracja: 29 sty 2006 01:00

Post autor: lili76 »

dottie pisze:A dzieci podobno, jak nie było tak nie ma...
no niestety, ale swoje trzeba wyczekać;
jedno wiem, ten telefon na pewno zadzwoni w najmniej spodziewanym momencie, pozdro
mamy synka !!
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=332][img]http://zpo.ath.cx/b/332.png[/img][/url]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Moja adopcyjna droga”