Adopcja w Wałbrzychu. Jak to jest?
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 3281
- Rejestracja: 10 sie 2003 00:00
Tama Sylwetka dziękujemy
Sylwetka nasza kruszynka jest jeden dzień od Twojej młodsza A zdjęcia z pewnością będą. Jak się można dobrze przygotować? Cały czas myślę co powinnam zabrać ze sobą.
Jeszcze 84 godziny do spotkania....
Sylwetka nasza kruszynka jest jeden dzień od Twojej młodsza A zdjęcia z pewnością będą. Jak się można dobrze przygotować? Cały czas myślę co powinnam zabrać ze sobą.
Jeszcze 84 godziny do spotkania....
Dobre matki od złych odróżnia nie to, że nie popełniają błędów, lecz to co z tymi błędami robią.
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
- sylwetka
- Posty: 1303
- Rejestracja: 10 mar 2004 01:00
Moim zdaniem prezencik-pamiatke z pierwszegoo spotkania+ dużo dużo miłości I nie zapomnij głowy przyda sie .
To pięknie! Pewnie nie moze sie doczekać mamusiSylwetka nasza kruszynka jest jeden dzień od Twojej młodsza
Czarodziejka Ada 07.08.2005r
Ktoś zaczarował mój świat!
<a href="http://www.sylwetka.bobasy.pl/" target=_blank>mam już 4 lata</a>
Ktoś zaczarował mój świat!
<a href="http://www.sylwetka.bobasy.pl/" target=_blank>mam już 4 lata</a>
- sylwetka
- Posty: 1303
- Rejestracja: 10 mar 2004 01:00
To pewnie już!! Miłego porodu mamuśko. Wiem z doświadczenie nie ważne jak wygląda ważne że moje i zdrowe. Pewnie jestes bardzo szczesliwa.Jeszcze 84 godziny do spotkania....
Czarodziejka Ada 07.08.2005r
Ktoś zaczarował mój świat!
<a href="http://www.sylwetka.bobasy.pl/" target=_blank>mam już 4 lata</a>
Ktoś zaczarował mój świat!
<a href="http://www.sylwetka.bobasy.pl/" target=_blank>mam już 4 lata</a>
-
- Posty: 3281
- Rejestracja: 10 sie 2003 00:00
Trudno to wszystko ubrać w słowa, ale dzisiaj moje życie zmieniło się o 180 stopni, a świat jest taki piękny każda komórka mojego ciała się do niej wyrywa, a zobaczę ją dopiero w środę....
Może jutro sie pojawi w galerii
Pozdrawiam Agata
Może jutro sie pojawi w galerii
Pozdrawiam Agata
Dobre matki od złych odróżnia nie to, że nie popełniają błędów, lecz to co z tymi błędami robią.
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
No no no!!!
Ten Wałbrzych to jest jednak expresowy!
Znowu zazdroszczę Wałbrzychowi
A swoją drogą- skąd Wy macie tyle dzieci w tym Wałbrzychu!?
Wielkie gratulacje Agataka
Ten Wałbrzych to jest jednak expresowy!
Znowu zazdroszczę Wałbrzychowi
A swoją drogą- skąd Wy macie tyle dzieci w tym Wałbrzychu!?
Wielkie gratulacje Agataka
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
-
- Posty: 3281
- Rejestracja: 10 sie 2003 00:00
Jak ja zaniedbałam ten wątek ale mi wstyd :!: Karolinka jest z nami w domku już drugi tydzień Po tygodniu spotkań w dd pojechaliśmy z podaniem o przepustkę do sądu. Troche to było beznadziejne bo nie oczekiwaliśmy pozytywnej odpowiedzi, nawet nie mieliśmy zamiaru tam jechać, ale mnie rano tknęło w domu, żeby naskrobac parę zdań do sędziny i udało się Maleńka jest z nami do rozprawy czyli na zawsze. Nie mieliśmy ze sobą nic dla małej i Panie z dd pożyczyły nam ubranka i fotelik do samochodu. Wszyscy byli bardzo zaskoczeni, że po tygodniu udało nam się dziecko wyrwać z dd, pani opiekunka mówiła, że w jej karierze jeszcze się coś takiego nie zdarzyło. Wczoraj dowiedziałam się, że mamy termin wyznaczony na 17 listopada.
Te 17 są dla nas szczęśliwe: moja siostra ur. 17 kwietnia, moja mama 17 październik, dokumenty w oao złożone 17 stycznia, pierwsze spotkanie z Karolinką 17 październik, rozprawa 17 listopad... czekam co będzie dalej
Kiedy się kończy adopcyjna droga ? Chyba się będę musiała wynieść na milusińskich...
Pozdrawiam Agataka
P.S. Sylwetka Karolka jest starsza o jeden dzień od Adusi
Te 17 są dla nas szczęśliwe: moja siostra ur. 17 kwietnia, moja mama 17 październik, dokumenty w oao złożone 17 stycznia, pierwsze spotkanie z Karolinką 17 październik, rozprawa 17 listopad... czekam co będzie dalej
Kiedy się kończy adopcyjna droga ? Chyba się będę musiała wynieść na milusińskich...
Pozdrawiam Agataka
P.S. Sylwetka Karolka jest starsza o jeden dzień od Adusi
Ostatnio zmieniony 04 lis 2005 02:02 przez agataka26, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre matki od złych odróżnia nie to, że nie popełniają błędów, lecz to co z tymi błędami robią.
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
-
- Posty: 9255
- Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00
-
- Posty: 3281
- Rejestracja: 10 sie 2003 00:00
Witajcie !
W czwartek mamy rozprawę, a nie było u nas jeszcze kuratora... zastanawiam się czy jak nie zdąży się u nas pojawić do czwartku, bądź nie dotrze do sądu jego opinia to czy sąd odwoła rozprawę??? Trochę się niepokoję... Nie wiem nawet czy sąd wysłał do nas kuratora ?? Wiem, że nie zawsze przychodzi, ale z tego co wiem to z tego sądu kuratorzy przychodzą do rodziców...
Poza tym zaczynam się denerwować samą rozprawą, dużo już poczytałam na ten temat na bocianie, ale stres i tak jest. Biorąc pod uwagę to, że sędzina bardzo szybko wydała postanowienie o powierzeniu pieczy, mam cichutką nadzieję, że bez problemu wszystko zakończy się na tej jednej rozprawie....
Mam do Was takie bardzo istotne pytanie: Czy my mamy obowiązek w dzień rozprawy zostawić Karolinkę w dd? czy może zostać w domu z babcią?? Napiszcie jeżeli cokolwiek wiecie na ten temat, a może zadzwonić do sądu i się dowiedzieć ???
Nie chcemy jej brać do sądu na rozprawę, bo z boćka już wiem, że po pierwsze prawo mówi, że nie moze jej tam być, a po drugie, że sędziowie różnie reagują na obecność dziecka.
pozdrawiam Agataka
W czwartek mamy rozprawę, a nie było u nas jeszcze kuratora... zastanawiam się czy jak nie zdąży się u nas pojawić do czwartku, bądź nie dotrze do sądu jego opinia to czy sąd odwoła rozprawę??? Trochę się niepokoję... Nie wiem nawet czy sąd wysłał do nas kuratora ?? Wiem, że nie zawsze przychodzi, ale z tego co wiem to z tego sądu kuratorzy przychodzą do rodziców...
Poza tym zaczynam się denerwować samą rozprawą, dużo już poczytałam na ten temat na bocianie, ale stres i tak jest. Biorąc pod uwagę to, że sędzina bardzo szybko wydała postanowienie o powierzeniu pieczy, mam cichutką nadzieję, że bez problemu wszystko zakończy się na tej jednej rozprawie....
Mam do Was takie bardzo istotne pytanie: Czy my mamy obowiązek w dzień rozprawy zostawić Karolinkę w dd? czy może zostać w domu z babcią?? Napiszcie jeżeli cokolwiek wiecie na ten temat, a może zadzwonić do sądu i się dowiedzieć ???
Nie chcemy jej brać do sądu na rozprawę, bo z boćka już wiem, że po pierwsze prawo mówi, że nie moze jej tam być, a po drugie, że sędziowie różnie reagują na obecność dziecka.
pozdrawiam Agataka
Dobre matki od złych odróżnia nie to, że nie popełniają błędów, lecz to co z tymi błędami robią.
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
-
- Posty: 3281
- Rejestracja: 10 sie 2003 00:00
Chyba można już zakończyć ten wątek Od dzisiaj Karolina jest NASZA, opadają emocje na ich miejscu pojawia się spokój. To wielki dzień, pierwszy dzień gdy otwarcie mówię: JESTEŚMY PEŁNĄ RODZINĄ, JUŻ NA ZAWSZE...
Dobre matki od złych odróżnia nie to, że nie popełniają błędów, lecz to co z tymi błędami robią.
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
-
- Posty: 3281
- Rejestracja: 10 sie 2003 00:00
Dawno tu nie zaglądałam...
Dziś minął rok jak po raz pierwszy zobaczyłam moją córkę. Mam na koncie ząbkowanie, pełzanie, raczkowanie, pierwsze kroki, pierwsze słowa...
i dzisiaj rozpoczęła się nasza adopcyjna droga po raz drugi...
złożyliśmy dokumenty w OAO i czekamy na dzieciątko, na młodszą siostrę lub brata...
Dziś minął rok jak po raz pierwszy zobaczyłam moją córkę. Mam na koncie ząbkowanie, pełzanie, raczkowanie, pierwsze kroki, pierwsze słowa...
i dzisiaj rozpoczęła się nasza adopcyjna droga po raz drugi...
złożyliśmy dokumenty w OAO i czekamy na dzieciątko, na młodszą siostrę lub brata...
Dobre matki od złych odróżnia nie to, że nie popełniają błędów, lecz to co z tymi błędami robią.
http://diabelskimlyn.blox.pl/html
http://diabelskimlyn.blox.pl/html