Pierwsza wizyta w domu
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Jorgo
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 lip 2004 00:00
Tak myślisz elka? Obyś miała rację!!! Jeżeli mogę zapytać Elu, to dzlaczego zowiesz się weteranką :
Jestem już po wizycie pani pedagog. Miałyście rację dziewczyny, moje obawy okazały się "na wyrost" - wizyta była bardzo przyjemna. Trwała ok. 2 godzin. Wypiliśmy kawkę, zjedliśmy pycha tort z bitą śmietaną. Pani obejrzała nasze mieszkanko, odpowiedziała na kilka naszych pytań, spisała kartę wywiadu i ... nawet nie wiem kiedy czas zleciał.
W przyszłym tygodniu kwalifikacja.
Pozdrawiam cieplutko.
Jestem już po wizycie pani pedagog. Miałyście rację dziewczyny, moje obawy okazały się "na wyrost" - wizyta była bardzo przyjemna. Trwała ok. 2 godzin. Wypiliśmy kawkę, zjedliśmy pycha tort z bitą śmietaną. Pani obejrzała nasze mieszkanko, odpowiedziała na kilka naszych pytań, spisała kartę wywiadu i ... nawet nie wiem kiedy czas zleciał.
W przyszłym tygodniu kwalifikacja.
Pozdrawiam cieplutko.
- Jorgo
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 lip 2004 00:00
- Jorgo
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 lip 2004 00:00
No i się doczekaliśmy ...
Dziś zadzwonil telefon. Mamy 3 miesięcznego syneczka :!:
Wcześniej w ośrodku powiedziano nam, że najmniejsze dziecko jakie trafia z tego ośrodka do rodziny ma ok. 4,5 m-ca ... A tu taki okruszek.
Teraz jak tu dodtrwać do spotkania. Chyba nie będę spała przez tydzień, bo spotkanie dopiero w przyszły wtorek.
Dziś zadzwonil telefon. Mamy 3 miesięcznego syneczka :!:
Wcześniej w ośrodku powiedziano nam, że najmniejsze dziecko jakie trafia z tego ośrodka do rodziny ma ok. 4,5 m-ca ... A tu taki okruszek.
Teraz jak tu dodtrwać do spotkania. Chyba nie będę spała przez tydzień, bo spotkanie dopiero w przyszły wtorek.
- Jorgo
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 lip 2004 00:00
Sami jesteśmy w szoku. Jednak Wałbrzych w czekaniu "górą"justin pisze: ale macie ekspresowe tempo.
Dzisiaj w pracy szefowej i koleżankom udzieliła się moja euforia. Były piski radości, gratulacje, uściski. Wszyscy żartowali, że dziś nie nadaję się do roboty i trzeba będzie sprawdzać wszystko co zrobię, bo pewnie przez cały dzień "głowa w chmurach"
Dziewczyny, dziękuję za miłe słowa.
Anitusia trzymam kciuki, aby i w Waszym domu szybko zamieszkało Wasze "szczęście"
:happy: :happy: :happy:
- Jorgo
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 lip 2004 00:00
Jesteśmy już po pierwszym kontakcie To chyba miłość od pierwszego wejrzenia
Kiedy wniesiono małego do pokoju, pierwszy odezwał się mój mąż. Bartuś z łatwością wyłowił go z "tabunu ludzi" jaki nam towarzyszył i posłał mu tak głośny uśmiech, że aż się zapowietrzył. W tym momencie mój mąż zwariował na punkcie swojego syneczka :DD: .
Bartoszek jest bardzo pogodnym dzieckiem. Dużo się uśmiecha, a zachęcony ucina sobie z mężem niezłe "pogawędki" . Moje chłopaki rozmawiają w sobie tylko znanym języku, a ja patrzę na nich i umieram ze śmiechu.
Delektujemy się każdą chwilą razem. Jesteśmy szczęśliwi :happy: :happy: :happy:
Kiedy wniesiono małego do pokoju, pierwszy odezwał się mój mąż. Bartuś z łatwością wyłowił go z "tabunu ludzi" jaki nam towarzyszył i posłał mu tak głośny uśmiech, że aż się zapowietrzył. W tym momencie mój mąż zwariował na punkcie swojego syneczka :DD: .
Bartoszek jest bardzo pogodnym dzieckiem. Dużo się uśmiecha, a zachęcony ucina sobie z mężem niezłe "pogawędki" . Moje chłopaki rozmawiają w sobie tylko znanym języku, a ja patrzę na nich i umieram ze śmiechu.
Delektujemy się każdą chwilą razem. Jesteśmy szczęśliwi :happy: :happy: :happy:
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: 13 sie 2002 00:00
- kasialu
- Posty: 1394
- Rejestracja: 13 mar 2004 01:00