oddanie dziecka do adopcji

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

oddanie dziecka do adopcji

Post autor: deliza »

Witajcie!

Jak pomóc dziewczynie od miesiaca pełnoletniej w podjęciu pochopnej dezcycji o przekazaniu dziecka do adopcji?
Ojciec dziecka niepełnoletni, dziewczyna zdała do maturalnej klasy, poród w ciągu 4 tygodni.
Najbliższa rodzina (matka, ciotki ) wyraża chęć pomocy przy wychowaniu dziecka i nie jest przeciwna tej sytuacji.
Dwie ciotki w tej rodzinie nie mogą mieć dzieci i serce m się kraję, że dziecko pójdzie do adopcji. Adopcja przez te ciotki chyba nie wchodzi w grę, ze względu na póżniesze aspekty wychowania i współżycia.
Co radzicie?
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
blotka
Posty: 688
Rejestracja: 13 sie 2007 00:00

Post autor: blotka »

A co tu można radzić? Można przedstawić wszelkie możliwe rozwiązania, sposoby, w jakie młoda mama może uzyskać pomoc od rodziny i nie tylko, nie oskarżać, nie osądzać, nie straszyć, tylko być i wspierać.
Rodzina rozmawiała z nią? Próbowała zrozumieć, czemu tak a nie inaczej, czego dziewczyna się boi, o czym myśli, co jest powodem decyzji, czy ogranicza się do nakłaniania do zmiany tejże decyzji?
Do porodu zostało jeszcze kilka tygodni, może się jeszcze coś zmienić, czego serdecznie życzę. Ale może się też potoczyć inaczej, na to też trzeba być gotowym.
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Re: pomoc w podjęciu decyzji młodej dziewczynie

Post autor: Madźka »

deliza pisze: Najbliższa rodzina (matka, ciotki ) wyraża chęć pomocy przy wychowaniu dziecka i nie jest przeciwna tej sytuacji.
To jest najważniejsze i tego trzeba się trzymać.
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Dziewczyna urodziła dziecko i od razu po porodzie postanowiła, że je zatrzyma ( może już wcześniej podjęła taką decyzję) Rodzina odetchnęła z ulgą i teraz zaczyna się " normalne" życie - troski i problemy wychowywania dziecka przez uczennicę klasy maturalnej
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
kuczmama
Posty: 4
Rejestracja: 20 gru 2011 11:18

oddac? zostawic?co robic? pomocy;(

Post autor: kuczmama »

Witam
naprawde mam dylemat!
mam 2 dzieci,wszystko bylo ok,dopuki pracowałam...pracowałam ja bo m,ój szanowny nie mógł utrzymywac na stałe pracy,jak chciało mu sie pic to zostawiał nas i uciekał do mamy zostawiając nas...i tak trwało to 3 lata,wkacu znów nas zostawił...a po 2 miesiacach okazało sie ,ze zostawił nas z ''prezencikiek''w moim brzuszku...''mogłas uwarzec głupia kobieto!!!''-powiecie. Otóz uwarzałam,brałam tabletki...lekarz miał ubaw bo sam je zapisywał i stwierdził,ze jestem w tym gronie0,01% ryzyka zajscia w ciaze...mnie to nie bawiło....
zostaliśmy sami,nie da sie ukryć,ze nasza sytuacja materialna staje sie coraz gorsza....pracowałam na umowe zlecenie do ostatniego weekendu,gdzie po 15 godzinach pracy zabrała mnie karetka...przemeczenie zrobiło swoje,spałam po 4 h,pracowałam po 15-13h....anemia,osłabienie,a nawet odwodnienie organizum...mój bład zakrywałam ciasno brzuszek...tak bardzo bałam sie ze wyda sie w pracy...no to sie wydało...nie mam po co tm wracac...szef mi wytłumaczył,ze tam nie ma warunków dla kobiety w ciazy...o tym to ja wiedziałam,ale szef nie zdaje sonie sprawy,ze wlasnie zblizaja sie swieta...ze czynsz do zapłaty...ze dzieci choruja....a ja w tej ciazy dzwigam ten krzyz....
dzis siedze i mysle: bigos na swieta? czy karp?
oddac dziecko?
zostawic?
...jest tragicznie,a ci bedzie puzniej?
....jutro pujde do opieki społecznej...ale jestem za bogata,bo mam alimety,które nie starczaja na opłaty,ale przekarcamy przez nie min dochod który kwalifikuje nas na pomoc z mopsu...i co dalej?????
straszna jest ta sytuacja.
niech ktos cos doeadzi
PROSZE
Awatar użytkownika
emma33
Posty: 773
Rejestracja: 03 lip 2011 20:57

Re: oddac? zostawic?co robic? pomocy;(

Post autor: emma33 »

Moja droga nie będę się użalać nad tobą bo nie oto chodzi. Zresztą gdybym Ci napisała ,że wiem co czujesz to bym skłamała.Nie mam dzieci.Nie możemy. Fakt,staramy się o adopcję.Jednak nie piszę by zaproponować Ci opiekę nad dzieckiem.Myślę ,że jeśli zdecydujesz się na oddanie dziecka to Rodzina Zastępcza była by najlepszym wyjściem.Miałabyś zapewniony kontakt z dzieckiem i szanse na jego odzyskanie gdy twoja sytuacja poprawiła by się. O szczegóły musiała byś się dopytać w najbliższym Ośrodku Pomocy. Ne wiem czy dobrze Ci radze. I nie wiem jak mogłabym pomóc inaczej. W każdym razie przemyśl wszystko dokładnie nim podejmiesz jakąś decyzję. Pozdrawiam Emilia
04.2011r.pierwsza wizyta w OA
28.05.2013r. :telefon: SYNEK :bobas:
Awatar użytkownika
mooniia
Posty: 2309
Rejestracja: 15 cze 2003 00:00

Re: oddac? zostawic?co robic? pomocy;(

Post autor: mooniia »

a jesli zdecydujesz sie oddac dzieciatko do adopcji to wiedz ze w 99% przypadków trafi ono do rodziny która da mu szczescie i miłosc w całym tego słowa znaczeniu. Powodzenia cokolwiek postanowisz
szczęśliwa mama mieszana biologiczno-adopcyjna x 5 (Małgosia, Marta, Marcysia, Marysia i Milenka :) )
+
Aniołek 01.06.2003 [*]
Mikołajek 15.12.2011 [*]
kuczmama
Posty: 4
Rejestracja: 20 gru 2011 11:18

Re: Pomoc w podjęciu decyzji

Post autor: kuczmama »

to nie jest tak ze siedze na 4 literach i nic nie robie,pacowałam do niedzieli,bo po 15h poprosyu zasłabłam,pracodawca zrobił mi raban i zakazał przychodzenia bo boi sie konsekwecji,dałam ogłoszenie,że moge opiekowwac sie dzieckiem,sprzatanie odpada bo nie mam z kim dzieciaków zostawic,tak samo jak praca na czarno gdziekolwiek....moze byc ale i tak nie mam z kim dzieciaków zostawic,dałam ogłoszenie,ze potrzebuje niani....za drogi. nie rarobie na nianie,mieszkam w zawilgoconej kawalerce wiec co mam wynajac?

Dodane -- 21 Gru 2011 09:34 --

rodzina zastepcza -pomysł dobry...ale co dalej...boze nie wiem:-(
kuczmama
Posty: 4
Rejestracja: 20 gru 2011 11:18

Re: Pomoc w podjęciu decyzji

Post autor: kuczmama »

ja tez nie wierze!!!! jak mysle o tym to słabo mi sie robi
mieszkam w woj wielkopolskim
...sytuacja mniej wiecej wyglada tak:
-prace miałam na umowe zlecenie-wiec na l4 nie moge przejsc
-prace przerwałam bo po 15 h wyladowalam w szpitalu na srodkach podtrzymujacych ciaze,
-dałam ogłoszenie ze moge zaopiekowac sie dzieckiem-bo to chyba moge przeciez robuic by miec chociaz pieniazki na wynajem
złorze wniosek do mopsu,ale dla nich jestem za bogata bo mam alimety,które pokwywaja 80%opat,ale na pomoc z mops mnie dyskwalifikuja
...szukam tanszego mieszkania,ale ciezko!!!pozatym przeprowadzka...nie mam nikogo!!by mi pomogł,rodzice sie mnie wyrzekli-takjakby...wyrzucili nas z domu bo był ich własnoscią,a ja tam mieszkałam z dzicmi,było to 2 lata temu,odtad zaczeły sie moje problemy,bo jak wiadomo czynsze są za drogie
biore pod uwage,ze po urodzeniu dziecka moge starac sie o alimety na nie,
a teraz JEDYNA racjonalna rozgrywka jest załorzenie tatusiowi który zostawił mi ta ''niespodzianke''soprawe o alimety na mnie!!!
wkacu nie moge pracowac,a on jest ojcem!!
co wy na to???
jesli uda mi sie to to zostawie dziecko z nami:)
kuczmama
Posty: 4
Rejestracja: 20 gru 2011 11:18

Re: Pomoc w podjęciu decyzji

Post autor: kuczmama »

dziekuje;) omilka
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”