noworodek, niemowlak, przedszkolak??

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany

Dlaczego małe dziecko?

Bo chcę poczuć macierzyńswo od początku
207
74%
Bo wychowam od początku tak jak chcę
26
9%
Starsze dziecko ma przeszłość z którą boję się zmierzyć
45
16%
 
Liczba głosów: 278

Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

noworodek, niemowlak, przedszkolak??

Post autor: Vill »

Witajcie
Dziś sobie pomyslałam czytając min wątek o mamach 40, że jest problemem w ośrodkach uzyskać kwalifikację na maluszka.

Dlaczego tylko maluszki są tak bardzo chciane i oczekiwane?
Czego boimy w adopcji starszych dzieci?
Czy każdy potrzebuje przejśc przez zupki, kupki , pieluszki żeby poczuć się rodzicem?

Rzucam ten wątek tę wątpliwość pod dyskusję jeżeli tylko chcecie jak wiecie sama nie miałam obaw i w ośrodku podalismy od 0-4 , mimo że nasz wiek spokojnie pozwalał na adopcję maluszka.
Pozdrawiam
Vill
Awatar użytkownika
Jo
Posty: 494
Rejestracja: 08 wrz 2002 00:00

Post autor: Jo »

Hej, Ja jestem obecnie w takiej właśnie trudnej sytuacji. Własnie ostatnio określiliśmy w OAO nasze oczekiwania wobec dziecka. Także wiekowe - od 0 do 5 r.ż. Więc w sumie liczymy na niemowlaczka, noworodka i przedszkolaka w jednym. Do tego zdecydowaliśmy się na przyjęcie rodzeństwa - stąd wyższa granica wieku, choć oczywiście marzymy, żeby maluszki były z nami jak najwcześniej.
I tak naprawdę mnie samej trudno to jednoznacznie określić : w Twojej ankiecie zaznaczyłam odp. 2 - czyli, że chodzi o jak nawcześniejsze wychowanie, ale chodzi bardziej o smutek i ból powstały w wyniku róznych doświdaczeń dziecka starszego, których nie można mu oszczędzić. Tego, co dziecko przeżyło, zapamiętało z DD albo rodziny biologicznej, samotności i życia zdanego na siebie samego
(przynajmniej, jak mi się wydaję w bardzo wielu przypadkach). I tego mi bardzo szkoda, oczywiście to także trudniesze wychowanie dziecka, łagodzenie tych ran i próba odrobienia straconego czasu..
Ale po ankiecie wypełnionej w OAO, a także wielu ostatnich rozmowach z bliskimi i mądrymi osobami - jestem spokojna i pełna wiary, że uda mi sie to wszystko pogodzić i będziemy szczęśliwą rodziną - niezależnie od tego jakie i w jakim wieku będą nasze dzieci (dziecko).
Odnaleźliśmy nasze skarby: Natalkę i Adusia
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

Ja nie umiem powiedzieć do końca dlaczego ale potwierdzą to sosby które mnie znają od początku w wyobrażni moje dziecko to był chłopczyk który już chodził...nie wiem dlaczego ale sądziłam ze przy adopcji wazna jest akceptacja obustronna i tak chciałam ją widziec również u dziecka.
Czyli być adoptowaną przez dziecko...
Czy boimy sie starszego dziecka z powodów przeszłości?
Kiedyś i tak musimy się z nią zmierzyć...
Nie chcę absolutnie stawiać na wyzszej półce dzieci starszych lub maluszków tylko moja wątpliwość jest taka że dziecko od roku w adopcji jest już "stare".....
Dlaczego tak jest? że chwalimy się że jesteśmy z dzieckiem od pierwszych dni..(gdzieś na forum rzuciło mi się w oczy ).czy przez to jest bardziej nasze???

hm..Vill
Awatar użytkownika
kala
Posty: 2262
Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00

Post autor: kala »

Vill ja bardzo chcę maluszka jak najmniejszego i nie potrafię powiedzieć logicznie dlaczego. Mam przecież prawie 3 latka w domu i widzę ile radośći odkrywa się w każdym wieku i zastanawiałam się czemu nie oczekuję na starsze dzecko np. do 3 lat ...Zdecydowanie nie jest to sprawa jakieś przeszłości dziecka, chyba chodzi o to tulenie, wożenie na spacerki, karmienie butelką ja czuję że muszę to przejśc jako matka. Jest to dla mnie samej nie zrozumiałe i nie do wytłumaczenia że z ciąży zrezygnowac potrafię i mnie to nie boli, nie czuję że coś tracę, ale nie potrafie zrezygnowac z bycia mamą maluszka i egoistycznie rzecz biorąc jest mi to potrzebne by być spełniona jako matka.
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
Awatar użytkownika
marycha
Posty: 1212
Rejestracja: 06 kwie 2004 00:00

Post autor: marycha »

U nas z mężem było podobnie jak u ciebie: nasze dziecko w naszej wyobraźni było "starsze" :)
A dlaczego inni boją się starszych dzieci? Trudno mi odpowiedzieć, może boją się, że dziecko będzie pamiętało swoją biologiczną matkę? Dobra czy zła - zawsze to matka dla dziecka...... :roll:
mama Kasi (2001) i Michała (2003)
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

marycha pisze: Trudno mi odpowiedzieć, może boją się, że dziecko będzie pamiętało swoją biologiczną matkę? Dobra czy zła - zawsze to matka dla dziecka...... :roll:
wychodzi na to że mama adopcyjna nie zastapi biologicznej??????? tylko dlatego że jest w pamięci bilogiczna ??

to dlaczego moje dziecko mówi ze "jesteś najukochańszą mamusią" ...a na pewno pamięta...biologiczną...jeszcze...
nie zgadzam sie...

kala..własnie dlatego rozumiem i cieszę się ze napisałaś że tego potrzebujesz ale nadal nie wiem dlaczego starsze dzieci w adopcji są trochę "gorsze" mniej chciane...
Awatar użytkownika
Tama_
Posty: 5034
Rejestracja: 29 lis 2003 01:00

Post autor: Tama_ »

Vill pisze: ale nadal nie wiem dlaczego starsze dzieci w adopcji są trochę "gorsze" mniej chciane...
gorsze...mniej chciane...nie wiem...ale mysle,ze z dziecmi starszymi jest tak,jak juz napisalas...one maja swoja przeszlosc,z ktora boimy sie zmierzyc... i tak naprawde zapominamy,ze te maluszki,noworodki czy ciut starsze niemowlaki, tez maja swoja przeszlosc...tez przeciez trafily do DD...bez powodu nikogo tam nie trzymaja......

W OAO powiedzielismy,ze chcielibysmy dziecko do roku czasu z zaznaczeniem,ze jak bedzie starsze to tez chcemy wiedziec... a dlaczego? tak poprostu...chcialam byc mama,ktora nosi na rekach swoje dziecko by ukolysac je do snu,karmi butelka i łapie jak najwiecej pierwszych momentow jego zycia...
[url=http://www.snugglepie.com/ezb/102020.png]Piotruś[/url] i [url=http://www.piotrulkowo.bobasy.pl]galeryjka[/url]
andresita
Posty: 1048
Rejestracja: 19 sie 2002 00:00

Post autor: andresita »

W OAO podalismy,ze chcemy dziecko do lat trzech ze wskazaniem na dziewczynke (ale niekoniecznie, i moze do czterech).
Codziennie myslalam o dziecku, jakie bedzie. Czasami chcialam pojsc do osrodka i zmienic granice wieku. Raz chcialam podac 3-4 lata, innym razem.......do pol roku. Ale nie poszlam.....zdalam sie na los. Balam sie takiego dziecka okolo i lekko powyzej roku.....10-18 miesiecy....... Dlaczego - nie wiem. Moze dlatego,ze juz ma kontakt ze swiatem,wie co sie dzieje,a niewiele rozumie. Myslalam-maluszek szybko sie przyzwyczai, przedszkolakowi sie wytlumaczy i zdobedzie jego milosc.
Natalke poznalismy, gdy miala 19 miesiecy. Teraz wydaje mi sie,ze byla w najwspanialszym wieku ( chyba obiektywizm mi uciekl,hihihi ). Juz mozna bylo z nia nawiazac kontakt, sluchala ze zrozumieniem co mowimy. Od tego czasu nastapil jej niesamowicie szybki rozwoj. Wielka radosc sprawia nam uczenie jej swiata. W DD spedzila poltora roku - sypialnia,bawialnia i plac zabaw. Nic wiecej. Pierwszy raz byla z nami w ogrodzie, w sklepie, na basenie.........wszedzie. Mowila z 5 wyrazow. Teraz......gada jak najeta. Bystre dziecko. Dzis w sklepie powiedziala: "mamusiu,patrz, tu sa zaroweczki" Zaskakuje nas na kazdym kroku. Tyle radosci nam daje :love:
Zaluje tylko tego,ze ONA nie miala milosci przez poltora roku. Ale nadrabiamy.
Teraz gdybym miala okreslic wiek dla synka (juz myslimy) to byloby poltora roku do czterech lat. Dlatego poczekamy troszke. Zeby byl mlodszy od Natalki. Co ja bym zrobila z maluszkiem? No chyba,ze daliby jakas instrukcje obslugi :hihi: ;)
Mysle,ze adopcja dziecka starszego ( bo 19 miesiecy to starsze 8O wystarczy spojrzec na liste szczesliwych rodzinek) jest trudniejsza. Jest wyzwaniem. Dziecko musi zaakceptowac rodzicow. A radosc......coz....... chyba taka sama. Ogromna radosc z adopcji dlugo wyczekanego i kochanego - jeszcze przed poznaniem - DZIECKA.
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

A ja juz mogę powiedzieć, że każde dziecko kocha się tak samo. Czy jest z nami od pierwszych tygodni czy od pierwszych miesięcy życia. To są po prostu nasze dzieci :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Trochę się bałam, ze zgłupieję na punkcie naszego Niemowlaczka, ale zupełnie to nie ma miejsca, to znaczy w takim sensie jakiego się obawiałam. Jest świetnie i pomimo, że był czas kiedy bardzo przeżywałam, że dziewczynki nie były z nami od początku już się z tym uporałam.
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
nietykalna
Posty: 63
Rejestracja: 13 sty 2003 01:00

Post autor: nietykalna »

My podaliśmy w ośrodku że chcemy dziecko do trzech lat, ta granica była spowodowana wiekiem naszego synka, chcieliśmy aby pozostał najstarszy, jestem pewna że adopcja dzieci starszych jest trudniejsza, ponieważ one są już w jakiś sposób ukształtowane, mają swoje przyzwyczajenia. Zostałam mamą dwóch dziewczynek w wieku 2 i 3 lat i są one zupełnie różne od moich synów. Na wychowanie chłopców miałam wpływ ja, dostarczałam im odpowiednich bodżców, pokazywałam świat, uczyłam życia, niestety dziewczynkom nikt nie poświęcił czasu w tak ważnych pierwszych latach życia. Czy widać różnie, z żalem musze powiedzieć że tak. Dziewczynki mają duże braki ale to wszystko jest do nadrobienia (mam taką nadzieję). Nie dziwie się rodzinom które chcą niemowlaczka, chcą być z nim od pierwszych dni jego życia, ale ja nigdy nie zamieniłabym moich córek na inne dziecko nawet niemowlaka. Mamy jeszcze przed sobą mnóstwo wspólnych lat, wiem że nie zmienie już ich przeszłości ona będzie zawsze, złe wspomnienia i strach. Mam nadzieję że z biegiem lat zatrze się w nich to co było złe, ten lęk i nieufność. Chciałabym aby moja miłość dała im szczęśliwe życie kiedy będą dorosłym kobietom. Pamiętajmy że dzieci starsze też potrzebują domu i miłości i też potrafią kochać.
Awatar użytkownika
Mat
Administrator
Administrator
Posty: 3723
Rejestracja: 01 sie 2002 00:00

Re: noworodek, niemowlak, przedszkolak??

Post autor: Mat »

Vill pisze:Dlaczego tylko maluszki są tak bardzo chciane i oczekiwane?
Czego boimy w adopcji starszych dzieci?
Czy każdy potrzebuje przejśc przez zupki, kupki , pieluszki żeby poczuć się rodzicem?
Hmm... My poprosiliśmy o dziecko do 1 roku.
Chyba dlatego, że chciałabym się opiekować dzieckiem od możliwie najmłodszych jego dni, mieć wpływ na to jak się rozwija, dbać by mu było dobrze... Podejrzewam, że wpływ na tą decyzję miały opinie, że dziecka charakter/osobowość kształtuje się najbardziej w ciągu jego pierwszych 3 lat życia, nie mam żadnego wpływu na dziecka dziedzictwo genetyczne, chciałabym więc to nadrobić wychowywaniem/zapewnieniem najlepszego środowiska od najmłodszych lat?
Nie, te kupki, pieluszki i nieprzespane noce akurat nie są mi niezbędne do poczucia rodzicielstwa (przychodzą raczej z dobrodziejstwem inwentarza... :) )
Dodatkowo (chociaż to nie najważniejsze, ale na pewno przydaje się) przy adopcji dziecka do 8,5 miesiąca przysługuje 16 miesięcy płatnego macierzyńskiego. Trudno jest pójść tak z marszu na wielomiesięczny bezpłatny urlop wychowawczy, a przecież dziecko starsze (zwłaszcza roczniak czy dwulatek) może tego bardzo potrzebować (chyba że dziecko pójdzie od razu do żłobka, przedszkola czy szkoły?).
Myślę, że znaczenie ma też to, że jest bardzo dużo niemowlaczków do adopcji, gdyby ich było malutko i czekałoby się duuużo dłużej niż na starsze dzieci, to może liczba chętnych by się przechyliła na drugą szalę?
Awatar użytkownika
Beata_x
Posty: 73
Rejestracja: 09 sie 2004 00:00

Post autor: Beata_x »

witajcie
ja nie wiem czy wolałabym niemowlaczka czy dziecko starsze. W ankiecie pisalismy 0 - 4 lat. Mamy córeczkę. Jak ja poznalismy miała 3,5 roku. Jest z nami 4,5 miesiaca. I powiem tyle że początki w domu były trudne. Ona pamieta wiele. Mówi np. a moja inna mama .... Aż cierpnie mi skóra na myśl co tez ta inna mama. Przeszłość mojej córki jest czara i smutna. Za to córcia wesoła i rozgadana.
Myslę sobie tak:
zalety zaadoptowania niemowalaka
- brak obciążeń dziecka z tytułu porzucenia (ewentualnie stosunkowo małe obciążenia)
- jest to adopcja jak najbardziej bliska naturze tzn. rodzice rosną razem z dzieckiem, uczą sie razem z nim wszystkiego
- urlop macierzyński
- dziecko jest bez przeszłości

Wad nie widzę bo chcąc miec dziecko decydujemy sie na nieprzespane noce i śmierdzące pieluszki (to tez ma urok - wiem z doświadczenia)

Adopcja dzieci starszych też ma zalety:
- moja córeczka wszysto umie (zachować higiene, jeść, ubierać się itd). Ktoś to już za mnie zrobił

Adopcja dziecka straszego (np. 3 lata) ma wady:
- dziecko ma przeszłość, czasmi bardzo złą i ciężką. Pamięta co przeszło i trzeba mu to wszystko w głowie zgrabnie poukładać
- dziecko ma 'dziwaczne' zachowania. Dziwaczne z naszego punktu widzenia i nie wiadomo skąd się one biorą
- ma ciężkie noce. Ja po 4,5 miesiąca tylko kilka nocy spałam bez przerwy
- no i czeka mnie odpowiedź na pytanie 'Dlaczego moja mama mnie nie chciała?'

ale moja córka jest wspaniała. I napewno warto adoptowac dzieci starsze.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

Beata_x pisze:witajcie
-Adopcja dziecka straszego (np. 3 lata) ma wady:
- dziecko ma przeszłość, czasmi bardzo złą i ciężką. Pamięta co przeszło i trzeba mu to wszystko w głowie zgrabnie poukładać
- dziecko ma 'dziwaczne' zachowania. Dziwaczne z naszego punktu widzenia i nie wiadomo skąd się one biorą
- ma ciężkie noce. Ja po 4,5 miesiąca tylko kilka nocy spałam bez przerwy
- no i czeka mnie odpowiedź na pytanie 'Dlaczego moja mama mnie nie chciała?'
nie zgodzę się WADY?...
jest to tylko trudniejsza praca na początku...bo tak naprawdę przeszłośc ma każde adoptowane dziecko, jeden nie pamiętają drugie nie chcą..
Dlaczego moja mam mnie nie chciała?-myslisz ze to pytanie zada tylko starsze dziecko?

JA nie chcę bronić adopcji "starszaków" mysle sobie że źle że dzielimy na dobre adopcje maluszków i złe adopcje starszaków...
Przy adopcji starszych dzieci jest wg mnie tylko ŻAL że:
nie byłam jak stawiał pierwsze kroki
nie do mnie powiedział pierszy raz mama
nie ja uczyłam go podstawowych czynności
ale wcale nie uważam ze są to WADY.....
Dzieci starsze mają trudniejszy start w nowej rodzinie....nie tylko ona musi sie dostosowac ale dziecko rózwnież musi poukłądac swój świat na nowo czego WASZYM i SWOJEMU dziecku życzę

Pozdrawiam
Vill
Ancia
Posty: 1020
Rejestracja: 25 sie 2003 00:00

Post autor: Ancia »

Dlaczego małe dziecko?? Dlatego że starsze mają w większości nie unormowaną sytuacją prawną! U nas małych dzieci jest więcej (a w podaniu pisaliśmy że chcemy dzieciątko do roku - myśleliśmy że dostaniemy starsze ale nie, zawitał do nas maluszek - NASZE DZIECKO)!
Ancia
Awatar użytkownika
sz30
Posty: 142
Rejestracja: 04 gru 2004 01:00

Post autor: sz30 »

[quote="Beata_x"]witajcie
ja nie wiem czy wolałabym niemowlaczka czy dziecko starsze. W ankiecie pisalismy 0 - 4 lat. Mamy córeczkę. Jak ja poznalismy miała 3,5 roku. Jest z nami 4,5 miesiaca. I powiem tyle że początki w domu były trudne. Ona pamieta wiele. Mówi np. a moja inna mama .... Aż cierpnie mi skóra na


WCZORAJ BYŁAM NA TRZECIM SPOTKANIU I NIESTETY PANI PROWADZĄCA POWIEDZIAŁA ,ŻE WIĘKSZOŚĆ DZIECI STARSZYCH MA WADY, I SĄ TO BARDZO TRUDNE DZIECI , OCZYWIŚCIE NIE WSZYSTKIE ALE WIĘKSZOŚĆ , ALE JA UWAŻAM ŻE TO KWESTIA CZASU I PRZSTOSOWANIA SIĘ DZIECKA DO NOWEJ SYTUACJI
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”