Adopcja a oczekiwanie na ciążę

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

robaczek111 samo wychowywanie dzieci adopcyjnych i biologicznych jest fantastyczne (jest przecież na bocianie mnóstwo osób które urodziły przed i po adopcji) chodzi bardziej o Wasze podejście.
Jak wiesz starania to zestaw leków, inwestycji finansowych, inwestycji emocjonalnych, dołków i wzlotów, przed którymi warto uchronić dziecko czy to biologiczne czy adopcyjne.
Walka o drugie dziecko nie jest łatwiejsza niż o pierwsze. Niby jedno masz już w domu i powinno być łatwiej, ale z tego co wiem, co piszą dziewczyny nie jest tak łatwo.
Powinniście się zastanowić czy warto narażać na to wszystko dzieciątko.
Może lepiej się wstrzymać z adopcją, powalczyć o biologiczne i potem ewentualnie adoptować jeśli masz tak silną potrzebę bycia w ciąży. Nie zostawiałabym ciąży na po adopcji, bo jak zaczniecie walczyć może to źle wpłynąć na Waszą rodzinę, a jak liczyć na zajście w ciążę poadopcyjnie naturalnie to możesz się przeliczyć.
TRZYMAM KCIUKI :D
Niestety nie ma idealnego wyjścia i to jest najtrudniejsze w tym wszystkim...
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

WITKA pisze:witajcie może to nie ten wątek ale zapytać nie zaszkodzi. Rok temu częściej bywałam na innych wątkach ale z pewnymi sprawami trzeba się pogodzić. No właśnie i tu pojawia się problem. My jesteśmy na początku drogi adopcyjnej i mimo iż się zdecydowaliśmy to ja zaczęłam się wahać. Pojawiły się mysli że może jeszcze raz spróbować? może in vitro? - przecież lekarze nie skreśli nas bezwzględnie. Mimo to nie chcę rezygnować z procesu adopcyjnego ale nie wiem czy dobrze robię- czy wy też mieliście takie myśli już po podjęciu decyzji. Ja boję się, że nie będę umiała pokochać tego dziecka? Proszę powiedzcie czy to jest normalne że się waham. czy ja po prostu nie nadaję się do roli matki adopcyjnej - sama nie wiem co mam robić? Boję się, że skrzywdzę to dzieciątko a może mogłoby trafić do lepszej rodziny? Proszę napiszcie coś o swoich uczuciach. Przepraszam może to nie ten wątek ale tu jest największa aktywność i prawie wszyscy już mają za sobą to co mnie czeka.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Kaas
Posty: 1522
Rejestracja: 22 paź 2010 14:39

adopcja a starania

Post autor: Kaas »

Mam do Was pytanie. Tak naprawdę od jakiegoś czasu próbuję podjąć decyzję i wiem, że sama muszę to zrobić, ale ... od dawna wiemy o niepłodności, jak na razie były badania i diagnoza- jeśli chodzi o leczenie tylko in vitro może pomóc. od jakiegoś czasu pojawił się temat adopcji i mąż właściwie zdecydował- on jest za adopcją. ale ja muszę się określić, bo zrobimy tak, żeby żadne z nas nie cierpiało. a ja do końca nie wiem...adopcja jest dla mnie dużym wyzwaniem, ale też wiem , że będę mogła dać szczęście dziecku, któremu je w jakis sposób zabrano....Z drugiej strony nie wiem, czy nie będę chciała starać się mimo wszystko... nie wiem czy potrafie wybrać tylko jedną drogę...czy któras z Was szła jedną i drugą jednocześnie? czy adopcja jest jest wyjściem nr 2? bo ja czuję że nie jest... ale nie wiem jak się przekonać, czy potrafię byc w tym cała, bez wątpliwości...
[*][*]
II ICSI, Księżniczka:) ur. 5.11.2014
III ICSI, Książę ;)) ur. 7.11.2016
Awatar użytkownika
Kaas
Posty: 1522
Rejestracja: 22 paź 2010 14:39

Re: Adopcja a oczekiwanie na ciążę

Post autor: Kaas »

hm, dopiero teraz przeczytałam cały watek....ponieważ mój post został tu przeniesiony. i teraz wydaje mi się kompletnie bez sensu...
ale cieszę się, że mogłam to wszystko przeczytać i coś zaczyna mi się w głowie układać...

dzięki!!! :)
[*][*]
II ICSI, Księżniczka:) ur. 5.11.2014
III ICSI, Książę ;)) ur. 7.11.2016
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”