Czy i jak przekonywać męża do adopcji?

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Wciągam dla zainteresowanych.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
marta2004
Posty: 851
Rejestracja: 06 paź 2005 00:00

Post autor: marta2004 »

Powdziwiam Ciebie, masz trójkę dzieci i jeszcze chcesz więcej?
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

marta2004 pisze:Powdziwiam Ciebie, masz trójkę dzieci i jeszcze chcesz więcej?
A to do kogo :?: Do Doruni :?: :?: :?:
hmmm... oj ktoś tu jest zachłanny :hihi:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
marta2004
Posty: 851
Rejestracja: 06 paź 2005 00:00

Post autor: marta2004 »

tak, do <b>Dorunii</b>
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

marta2004 pisze:tak, do <b>Dorunii</b>
A jeśli mogę zapytać to skąd ten wniosek :?:
Doruniu czy jest coś o czym nie wiem :?: :D
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Nata, ja też nic nie wiem o kolejnym dziecku :roll:
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Dorunia pisze:Nata, ja też nic nie wiem o kolejnym dziecku :roll:
Może Madźka coś wie :?: 8)
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

natabocian pisze:
Dorunia pisze:Nata, ja też nic nie wiem o kolejnym dziecku :roll:
Może Madźka coś wie :?: 8)
a i owszem:
Dorunia pisze: czy ja jako matka trójki dzieci (gdzieś w głębi myśląca o byciu rodziną zastepcza dla kolejnego dziecka, z braków lokalowych wstrzymane)
Dorunia, nie wypieraj się :wink: - przebijasz sie dalej w lewo i juz masz problem rozwiązany. 8)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Masz Madźka pamięć:
Po pierwsze faktycznie powiększenie lokalu może być tylko w lewo :D
No a po drugie słowo pisane jest i nie da się zaprzeczyć 8)
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Bea_7
Posty: 4196
Rejestracja: 18 sty 2005 01:00

Post autor: Bea_7 »

MilkaS, dnia 09.07.2009 pisze: Mąż ma wiele obaw związanych z podjęciem decyzji o adopcji. Własnych dzieci mieć nie możemy (powodem jest bezpłodność mojego męża), z czym się już dawno pogodziliśmy. Ja już jestem gotowa na przyjęcie do naszego domu maluszka i pokochanie go jak własnego. Niestety mój mąż unika tego tematu. Myślę, że się boi, jak z nim rozmawiać, przekonać go? Dziękuję za podpowiedzi, pozdrawiam
Awatar użytkownika
Gość

Re: Jak przekonać męża do adopcji

Post autor: Gość »

witajcie. mam wielka nadzieje, ze ktos jeszcze zaglada tutaj....

rowniez zastanawiam sie nad adopcja... hmmm pragne dziecka- nie jest to dla mnie az tak istotne czy bedzie Ono rozwijalo sie w MOIM brzuszku.... rozmawialam z M... On twierdzi,ze jesli decydujemy sie na adopcje to rezygnujemy z in vitro... tlumaczylam, ze adopcja nie oznacza zaprzestania staran, ze mozemy, oragniemy miec przeciez kilkoro dzieci.... on jednak jest zdania ze moze powinnismy spobowac jeszcze 2 podejsc do ICSI, a potem udamy sie do OAO. problem w tym, ze nie wiem czy zanjde tyle sil.... porazka pierwszego ICSI podciela mi skrzydla i czas.... uceikajacy przez palce czas... staram sie zajac czymkolwiek- kolejne studia itd tak, aby tylko przetrwac jeszcze rok, dwa do dnia kiedy wreszcie przekroczymy drzwi OAO....
Awatar użytkownika
Gość

Re: Jak przekonać męża do adopcji

Post autor: Gość »

omilka ja po prostu czuje gleboko w sobie ta przeogromna chec, pragnienie DZIECIATKA. M na pewno sie obawia, ale zastanawiam sie jak dlugo mam czekac, ile prob in vitro musze przejsc. chcialabym wybrac sie do OAO, rozpoczac procedure. nie wykluzam, ze kiedys podejdziemy do in vitro po raz wtory. po prostu nie chce abym miala ustalony plan dwa in vitro i dopiero OAO, nie chce warunku....
Awatar użytkownika
Gość

Re: Jak przekonać męża do adopcji

Post autor: Gość »

omilka wlasnie rozmawialam z M. pwiedzial, ze "nie boi sie adopcji, niewazne jest jak, bo to i tak bedzie NASZE dziecko". boi sie po prostu nowej roli- Taty. wydaje mi sei ze ustalilismy ze dokonczymy kwestie budowy domu i podejmiemy kroki ku adopcji. chce aby wszystko z naszej strony bylo dopiete na ostatni guzik= takze te najbardziej przyziemne, materialne kwestie. poki co mmieszkamy katem u rodzicow i chcemy to zmienic, aby stworzyc najbardziej optymalne warunki. mam nadzieje, ze juz niedlugo bede mogla sie pochwalic chociazby rpzpoczeta procedura.
pytalas o znajome rodziny adopcyjne.... mamy w rodzinie malzenstwo, ktore majac kilkunastoletnie dziecko zdecydowalo sie na adopcje noworodka, ale oni nigdy o tym nie mowia, ak, jakby mala pojawila sie pewnego dnia i juz zostala.

Część postu usunięta jako niezgodna z :arrow: tematyką OiPA

Dodane -- 25.01.2011, 11:03 --

w moim przypadku nie wchdzi w gre ewentualne rozmyslenie sie, gdyby zdarzyl sie cud i zaszlibysmy w ciaze naturalnie. peagne dzieci i niewazne czy z brzuszka czy z serca.
Awatar użytkownika
Gość

Re: Jak przekonać męża do adopcji

Post autor: Gość »

omilka mam nadzieje, ze juz za rok dopniemy sprawe z domem, skonczeniem studiow i wetedy calkowicie poswiecimy sie naszemu Marzeniu.

Dodane -- 25.01.2011, 11:45 --

jesli mozesz to podaj linka.
Awatar użytkownika
Gość

Re: Jak przekonać męża do adopcji

Post autor: Gość »

omilka dziekuję pięknie.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”